Wzrost liczby przypadków zakrzepicy to nie przypadek. Kardiolog mówi, jak do tego doprowadzamy
Liczba przypadków zakrzepicy alarmująco wzrasta. Dlaczego coraz częściej rozpoznawana jest zakrzepica? Jakie typowe i jakie nietypowe objawy może dawać zakrzepica? O tym, co można zrobić, żeby się ustrzec zakrzepicy i o czym poza zakrzepicą mogą świadczyć podwyższone d-dimery mówi kardiolog dr n. med. Andrzej Głuszak.
![Wzrost liczby przypadków zakrzepicy to nie przypadek. Kardiolog mówi, jak do tego doprowadzamy](https://cdn.galleries.smcloud.net/t/galleries/gf-ZsnU-PRK4-36BQ_wzrost-liczby-przypadkow-zakrzepicy-to-nie-przypadek-kardiolog-mowi-jak-do-tego-doprowadzamy-664x442.jpg)
Ile osób choruje na zakrzepicę
Zacznijmy od krótkiego podsumowania: jak wygląda zakrzepica w liczbach i faktach?
- Jak alarmują lekarze, przybywa przypadków zakrzepicy w Polsce
- Każdego roku ok. 100 tys. osób słyszy taką diagnozę.
- W 60 proc. przypadków zakrzepica dotyczy kończyn dolnych.
- popularne objawy, wymieniane jako charakterystyczne – owszem, są typowe dla zakrzepicy, ale tylko w połowie przypadków.
- Ta druga połowa to pacjenci, u których zakrzepica nie dała objawów.
- Zakrzepica może spowodować zatorowość płucną.
- Może też przyczynić się do udaru mózgu.
Zakrzepica - jakie są objawy
Zakrzepica to efekt zakrzepu, który zatyka światło naczynia krwionośnego. Większość zakrzepów dotyczy żył udowych, żył podkolanowych, żył miednicy małej. Ale bywa, że zakrzep powstaje w żyle wątrobowej albo nawet w naczyniu krwionośnym wewnątrz czaszki.Jakie objawy mogą wskazywać na fakt, że mamy do czynienia z zakrzepicą?
- Zaczerwienie nogi / lub innego miejsca, w zależności od lokalizacji zakrzepu
- albo nietypowa bladość
- podwyższona ciepłota
- obrzęk – szczególnie jednej kończyny
- dolegliwości bólowe
- zgrubienie na skórze
- pogorszenie samopoczucia
- mniejsza wydolność wysiłkowa
- duszność
- jeśli wystąpi zatorowość płucna, może pojawić się suchy kaszel, krwioplucie, sinienie, przyspieszenie akcji serca, zatrzymanie wody w organizmie.
Kiedy pójść do kardiologa?
Wzrasta liczba przypadków zakrzepicy
Dlaczego coraz więcej osób zmaga się z zakrzepicą? Oto najczęstsze przyczyny:
- starzenie się społeczeństwa
- siedzący tryb życia
- odwodnienie i złe żywienie powodujące schorzenia układu krwionośnego i krwiotwórczego
- nieleczone zaburzenia krzepnięcia
- niewydolność żylna
- przymusowe dłuższe unieruchomienie np. w czasie przelotu samolotem albo podczas choroby
Dlaczego jest więcej przypadków zakrzepicy
Skąd ten wzrost liczby przypadków zakrzepicy? Dlaczego coraz częściej jest rozpoznawana? Czy to powód do niepokoju?
- Paradoksalnie jest w tym coś pozytywnego. Bo ten wzrost liczby diagnoz wynika też z tego, że jest zwiększona świadomość istnienia takiej choroby. Częściej się badamy, częściej to diagnozujemy. Zarówno pacjenci, jak i lekarze, obie te strony, mają większą świadomość zagrożenia tą chorobą. I dzięki temu możemy działać już na etapie przed powikłaniami. I to zagrażającymi życiu powikłaniami, jakim jest na przykład zatorowość płucna - podkreśla dr n. med. kardiolog Andrzej Głuszak.
Ale są też zjawiska negatywne, tak jak te, które powodują wzrost liczby przypadków zakrzepicy. I jak fakt, że na zakrzepicę co najmniej część z nas sama "pracuje" - świadomie lub nieświadomie, ale lekceważąc zalecenia medyków w tej kwestii.
Najczęstsze sytuacje, które mogą przyczyniać się do zwiększenia liczby przypadków zakrzepicy, to unieruchomienie, na przykład praca zdalna. Wielogodzinne przebywanie w pozycji siedzącej. Praca z podkurczonymi nogami. Zapominamy o tym, żeby czasami się ruszyć. Gdy człowiek pracuje przy komputerze, długotrwałe, nieprzerwane siedzenie może stworzyć większe ryzyko zakrzepicy.
- potwierdza dr n. med. kardiolog Andrzej Głuszak. Jak wyjaśnia lekarz, to niejedyny czynnik nad którym można w jakimś stopniu mieć kontrolę, żeby zapobiegać rozwojowi zakrzepicy.
- Poza tym przyczyną zakrzepicy jest na przykład otyłość - dodaje specjalista. - A jest zauważalna tendencja do narastania epidemii otyłości. Otyłość jest traktowana jako jedno z największych zagrożeń. Praktycznie na pierwszym miejscu, jeżeli chodzi o ryzyko, jest wymieniana otyłość.
Ruszasz w podróż? Ruszaj nogami
- Kolejne przyczyny zakrzepicy to długie podróże, na przykład długotrwały lot samolotem lub wielogodzinne podróże samochodem, lub autokarem, bez przerw - podkreśla kardiolog. Przymusowe unieruchomienie w ciasnym miejscu nierzadko sprzyja powstawaniu zakrzepów.
W tym miejscu warto przypomnieć historię śmierci Kamili Skolimowskiej, która zmarła po długim locie do Portugalii, gdzie na zgrupowaniu nie rozpoznano w porę zakrzepicy. Ale nie tylko przeloty stanowią pewne zagrożenie: na liście są też przejazdy samochodem czy autokarem.
- Taka podróż samochodem jest gorsza dla pasażerów niż dla kierującego, gdyż kierujący ma jakiś lekki ruch, a pasażerowie siedzą właściwie unieruchomieni - zauważa lekarz. - Jeżeli to trwa wiele godzin, wytworzy zwiększone ryzyko.
Wymienione czynniki to odpowiedź na pytanie, dlaczego teraz rozpoznaje się zakrzepicę częściej niż przed laty. To skutek zmian społecznych, związanych ze zmniejszoną ilością naturalnego ruchu, a za to zwiększonym czasem siedzenia (wymuszonego lub wynikającego z własnej inicjatywy), w połączeniu ze statystycznie stale wzrastającą liczbą osób z otyłością lub nadwagą w krajach rozwijających się.
- Wzrost liczby ludzi otyłych, unieruchomienie przy nowego rodzaju pracy zdalnej, długie podróże - to są w jakiś sposób nowe rzeczy, nowe zjawiska, których może wcześniej w takim stopniu nie było - podkreśla dr Głuszak wskazując, że to właśnie przyczyny wzrostu liczby rozpoznawanych przypadków zakrzepicy.
Co można zrobić, żeby uniknąć zakrzepicy?
Znając przyczyny, zastanówmy się nad profilaktyką. Jakie są możliwe sposoby uniknięcia zakrzepicy. Nie na wszystko mamy wpływ: nie zawsze łatwo przecież zmienić pracę albo schudnąć z dnia na dzień.
- Przede wszystkim - ruch i zmniejszenie masy ciała - podkreśla lekarz. Co rozumiemy jako ruch? Wiele osób nie ma pomysłu albo chęci na treningi. Jednak zdaniem specjalistów, wystarczą spacery zamiast jeżdżenia wszędzie autem, żeby zadbać o swoje zdrowie. - Odpowiedni ruch to co najmniej te słynne 6 tysięcy kroków a dla osób z ograniczoną sprawnością czy wydolnością aktywność fizyczna na miarę możliwości - wyjaśnia dr Głuszak.
Jeżeli nie można wykonać odpowiedniej liczby kroków, to trzeba wykonywać przynajmniej jakieś marsze w miejscu, jakieś ruchy, tak, żeby po prostu nogi pracowały. Bo braku ruchu nie zastąpią żadne leki ani suplementy diety.
Jeżeli na przykład są tendencje do obrzęku kończyn, to należy czasem umieścić nogi wyżej, na przykład na podnóżku. „Siedzenie po amerykańsku” – z nogami na stole, też będzie redukowało ryzyko zakrzepicy.
Jak zmniejszyć ryzyko zakrzepicy w podróży
Tu warto wrócić też do kwestii podróży. Współczesny świat stoi otworem przed wszystkimi, którzy mają chęci (i fundusze), aby podróżować. Samochodem podbijamy Chorwację, samolotem odwiedzamy ciepłe wyspy, autokarem jeździmy na wycieczki, żeby "zaliczyć" jak najwięcej punktów - muzeów, pięknych widoków, historycznych miejsc.
Czasem regularnie kursujemy, czy tego chcemy, czy nie np. za granicę czy do innego miasta do pracy. Te wszystkie podróże, wiążące się z unieruchomieniem w pojeździe, również zwiększają potencjalne ryzyko zakrzepicy.
- W podróży pamiętajmy, żeby robić przerwy, co ileś kilometrów, po najwyżej dwóch godzinach jazdy - wymienia lekarz. - Przerywamy jazdę, zróbmy szybką przebieżkę, marsz, żeby łydki pracowały. To samo obowiązuje w przypadku pracy przy komputerze - też musimy się oderwać. Warto wykonać ćwiczenia takie, żeby poruszały się nogi. Może to być rower, chód, a nawet naśladowanie chodu nogami pod stołem. To są takie oczywiste zasady profilaktyki. To samo dotyczy długotrwałych podróży lotniczych. Jest takie pojęcie „zespołu klasy ekonomicznej” - ciasne siedzenia, utrudnione poruszanie się.
Brak ruchu to niejedyny czynnik, który może sprzyjać rozwojowi zakrzepicy. Jak wyjaśnia kardiolog:
- Często działamy przeciwnie do tego, co zalecają lekarze. Przed podróżą, przed lotem, przed jazdą, człowiek mało pije, prawda, żeby nie chodzić do toalety. I to dodatkowo zwiększa ryzyko zakrzepicy. Odwrotnie, przed podróżą należy dobrze nawodnić organizm. Powinno być dobrane luźne ubranie, żeby nie było ucisku na kończynach.
Zakrzepica - diagnostyka i profilaktyka
Osoby, które mają już za sobą epizod zakrzepowy, mogą potrzebować również odpowiednich farmaceutyków i/lub akcesoriów, żeby zapobiegać nawrotom podobnych zdarzeń w przyszłości. Jakie są sposoby medyczne, żeby zminimalizować ryzyko zakrzepicy?
- Jeżeli mamy bardzo duże zagrożenie lub zakrzepicę w wywiadzie, stosujemy leki przeciwkrzepliwe. Jest możliwe leczenie uciskowe za pomocą odpowiednio dobranych pończoch, podkolanówek, bandaży nawet elastycznych. Oczywiście musi być to fachowo dobrane, przy fachowej poradzie, jak stosować te metody uciskowe - podpowiada kardiolog.
Warto mieć na uwadze, że pewne stany i sytuacje mogą zwiększać ryzyko zakrzepicy, co stanowi szczególnie niebezpieczne okoliczności dla pacjentek w ciąży.
- Trzeba wymienić szczególne sytuacje, jak na przykład czas ciąży, gdy też jest większe ryzyko zakrzepicy. Profilaktyka obejmuje napinanie mięśni łydek, ruchy stóp. Podobnie wskazany jest odpoczynek z uniesionymi nogami, spanie z nogami ułożonymi nieco wyżej - dodaje dr n. med. Andrzej Głuszak.
Czy można przewidzieć ryzyko zakrzepicy
Czy możemy wykonywać jakieś badania, które mogą wcześniej wskazać na ryzyko rozwoju zakrzepicy? Czy są jakieś markery zwiększonego ryzyka? Takie jak np. cytologia, która pomaga w porę wykryć ewentualne zmiany nowotworowe? Czy po prostu kluczem do uniknięcia zakrzepicy jest odpowiednia profilaktyka? Dr n. med. Andrzej Głuszak wyjaśnia:
- Na pewno wymaga to zaangażowania ze strony pacjenta, żeby utrzymywać prawidłową masę ciała, regularną aktywność fizyczną i nie dopuścić do odwodnienia. Należy leczyć wszelkie stany zapalne w organizmie, czasem lekceważone, jak na przykład choroby przyzębia.
Miejmy na uwadze, że niektóre leki, na przykład hormonalne leki doustne, mogą zwiększać ryzyko zakrzepicy. Ważne jest, żeby pacjent był bardziej świadomy. Pacjentka, która na przykład zażywa leki takie jak doustna antykoncepcja hormonalna, czy hormonalna terapia zastępcza, powinna każdorazowo informować o tym lekarza. Wtedy możemy odpowiednio przyjrzeć się pacjentce, zlecić określanie poziomu d-dimerów, fibrynogenu.
Sygnały ostrzegawcze przed zakrzepicą
- Pacjenci powinni też zwracać uwagę, czy są jakieś problemy na poziomie kończyn: bolesność, zaczerwienienie obrzęki,asymetria. Warto zrobić na pewnym etapie badanie metodą Dopplera. Natomiast d-dimery, jest to dobre badanie, z tym, że ono jest czułe, ale nie całkiem swoiste. Bo podwyższenie d-dimerów może występować w różnych stanach klinicznych. Ale jest to ważna informacja, że coś się w organizmie dzieje i że równowaga w układzie krzepnięcia jest zaburzona - tłumaczy kardiolog.
![Poradnik Zdrowie Google News](https://cdn.galleries.smcloud.net/t/galleries/gf-Q8Hz-iXxH-RNtn_poradnik-zdrowie-google-news-664x442-nocrop.jpg)
O czym świadczą podwyższone d-dimery? Czy wysokie d-dimery to zakrzepica?
Wysoki poziom d-dimerów może, ale nie musi świadczyć o tym, że u danej osoby rozwija się zakrzepica, ale przyczyna może być też inna.
- Jest rzeczywiście drugi aspekt, który obowiązuje przy podwyższonych d-dimerach czy na przykład nawracających epizodach zakrzepicy. Gdy jakaś nietypowa zakrzepica się pojawia, obowiązuje czujność onkologiczna. Powinniśmy wykonać diagnostykę w kierunku choroby nowotworowej.
- komentuje kardiolog. Mówi się też , że znaczna część przypadków zakrzepicy przebiega bez charakterystycznych objawów. Jakie są niecharakterystyczne objawy? Czy w ogóle mogą być jakieś takie niecharakterystyczne?
- Objawy mogą być dyskretne, niewielkie, na przykład pobolewania w łydkach. Objawy obrzękowe i uciskowe. Szczególnie ważna jest tutaj wspomniana asymetria. Jak ktoś ma jedną nogę grubszą od drugiej, to już może to wskazywać, że w tej grubszej coś się dzieje. Wtedy właśnie mamy do wyboru d-dimery, układ krzepnięcia i USG, żeby wykryć ewentualną zakrzepicę - wyjaśnia lekarz.
Zakrzepica - genetyczne skłonności, czynniki ryzyka, możliwe powikłania, nietypowe objawy
Tak, jak dziedziczymy po przodkach cechy wyglądu, tak też możemy dziedziczyć skłonność do niektórych chorób.
- Tutaj też trzeba wspomnieć o rodzinnym występowaniu tendencji do zakrzepicy. Są pewne genetyczne historie związane z niektórymi białkami układu krzepnięcia. W rodzinach, w których zatorowość płucna, czy zakrzepica występowała częściej, pacjent powinien być w tym kierunku diagnozowany. Ryzyko rodzinne jest rzeczywiście wysokie.
- komentuje dr n. med. kardiolog Andrzej Głuszak.
W kwestii powikłań, jakie może powodować zakrzepica, warto wymienić nietypowe objawy, które utrudniają postawienie odpowiedniej diagnozy, mogą powodować niecharakterystyczne symptomy, sugerujące inne schorzenia, przez co pacjent czy pacjentka nie otrzymuje właściwego leczenia.
- Jeżeli chodzi o powikłania, to mogą być jeszcze powikłania na etapie mikro: mikro zakrzepica, mikro zatorowość - wyjaśnia dr Głuszak. - Ta mikro zatorowość może tak bardzo też przebiegać podstępnie i skrycie.
Czasami pacjent zgłasza tylko objaw typu przyśpieszenie akcji serca, obniżenie zdolności wysiłkowej, może to być coś w rodzaju nietypowego kaszlu. Objawy mogą sugerować schorzenie płucne, a tak naprawdę to jest schorzenie układu krążenia.
- Przy objawach płucnych czasem pacjent dostaje antybiotyki, zanim wykluczymy zakrzepicę. A powinniśmy zawsze to wykluczyć, bo te rzeczy mogą współistnieć, pacjent ma na przykład zapalenie płuc i zakrzepicę - dodaje lekarz.
Problem może stanowić też diagnoza zatorowości płucnej, jeśli objawy są delikatne i nietypowe:
- U pacjentów pojawiają się omdlenia, duszności, zawroty głowy, silne kłucia w klatce piersiowej, przyspieszenie akcji serca. Takie dziwne objawy mogą towarzyszyć zatorowości płucnej.
- Z kolei też mikrozatorowość płucna może tlić się, skąpoobjawowo bardzo długo i doprowadzić do nadciśnienia płucnego na tle zakrzepowym. Czasami zakrzep gwałtownie narasta, urywa się, blokuje duże naczynia tętnicze płuc i wtedy mamy do czynienia, z masywną zatorowością płucną. Stan ten staje się bezpośrednim zagrożeniem życia - ostrzega kardiolog.
Kiedy warto zadbać o szczególną ostrożność i szczególną profilaktykę?
- Na przykład, jeśli niedawno miałeś lub miałaś jakiś wypadek, upadek, wypadek komunikacyjny, mocne poturbowanie, duże operacje w jamie brzusznej, duże operacje ortopedyczne np. kolana czy stawu biodrowego, to te czynniki zwiększają ryzyko - wyjaśnia kardiolog. - Idąc do internisty nawet kilka miesięcy po tych zdarzeniach, warto o tym wspomnieć, bo ryzyko zakrzepicy jest nadal duże.
Nie zapominajmy, że jeśli wyeliminujemy jeden czynnik ryzyka, to nie znaczy, że nie musimy eliminować pozostałych. Kardiolog dr n. med. Andrzej Głuszak wyjaśnia:
Czynniki ryzyka sumują się. Osoba otyła, pracująca długotrwale w pozycji siedzącej, z wywiadem zakrzepicy i jej powikłąń w rodzinie, zaniedbująca podaż płynów będzie w kategorii bardzo wysokiego ryzyka. Wywiadu rodzinnego nie zmienimy, pozostałe czynniki można korzystnie modyfikować. Wśród czynników ryzyka jest też wiek senioralny, choroby nowotworowe, dłuższe niż 3 dni leżenie w łóżku (np. w czasie infekcji).
Rodowity Lublinianin, rocznik 1958. Specjalista II stopnia chorób wewnętrznych, kardiolog. Autor rozprawy doktorskiej „Zastosowanie badania profilu osobowości u pacjentów z kamicą żółciową” oraz autor i współautor szeregu publikacji w branżowych medycznych pismach polskich i zagranicznych, m.in. Tohoku Journal, Advances in clinical and experipental medicine, Gastroenterologia Polska, Polski Przegląd Chirurgiczny, Kardiologia Polska, współautor książki „Zagrożenia bezpieczeństwa zdrowotnego żywności”, badacz uczestniczący w międzynarodowych badaniach klinicznych. Fascynuje go medycyna i jej rozwój, fizyka, jako klucz do otaczającego świata, a także filozofia i problem istoty czasu, opublikował falową koncepcję czasu w Interdisciplinary Description of Complex Systems. Prowadzi badania na temat wpływu zmian pogodowych na dolegliwości kardiologiczne oraz możliwych metod zapobiegania.