Ten prosty nawyk pomoże uniknąć problemów z sercem. Chodzi o częsty odruch przy jedzeniu
Od dawna sól uważana jest za jeden z najbardziej szkodliwych składników diety. W najnowszych badaniach naukowcy sprawdzili jej wpływ na ryzyko niewydolności serca, stanowiącej obecnie istotny problem zdrowotny i społeczny. Okazuje się, że nie trzeba od razu soli wpisywać na listę produktów zakazanych. Wystarczy wypracować prosty nawyk, który może pomóc uniknąć problemów sercowo-naczyniowych.
Zgodnie z rekomendacją Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) bezpieczny poziom spożycia soli wynosi maksymalnie 5 gramów dziennie, czyli tyle, ile co płaska łyżeczka do herbaty. W licznych badaniach podkreślano, że nadmiar soli może skutkować zaburzeniem pracy wielu narządów, a zwłaszcza nieprawidłową pracą serca i nadciśnieniem tętniczym. Według najnowszej analizy naukowej, która ukazała się na łamach czasopisma "Journal of the American College of Cardiology", zmniejszenie ryzyka chorób serca wcale nie musi wymagać drastycznej redukcji sodu z codziennej diety.
Spożycie soli a rozwój chorób układu krążenia
Zespół amerykańskich naukowców z Tulane University w Nowym Orleanie przeprowadził badanie, w którym sprawdził wpływ soli na ryzyko rozwoju niewydolności serca i choroby wieńcowej. Analiza ta objęła 176 570 uczestników mieszkających w Wielkiej Brytanii.
Obserwacje rozpoczęły się jedenaście lat temu i żadna z osób w nich uczestnicząca nie miała problemów sercowo-naczyniowych. Naukowcy bacznie śledzili i analizowali nawyki żywieniowe tych osób. Dzięki uzyskanym danym odkryli związek między częstotliwością spożycia soli a zdrowiem serca. W ciągu ponad dekady odnotowali 9963 przypadki zdarzeń sercowo-naczyniowych, 2007 przypadków udaru mózgu i 2269 przypadków niewydolności serca. Do tego 6693 uczestników zgłosiło objawy choroby niedokrwiennej serca (inaczej choroby wieńcowej).
Badacze dowiedli, że ryzyko sercowo-naczyniowe (CVD) było niższe w momencie, gdy uczestnicy rzadziej dodawali sól do potraw i przestrzegali zasad diety DASH. Ten rodzaj diety polega na spożywaniu żywności o niskiej zawartości tłuszczów nasyconych i sodu. Jak wynika z badań, jej stosowanie może wzmocnić układ krążenia i zmniejszyć ryzyko chorób serca, m.in. zawału serca, choroby wieńcowej. Amerykańska organizacja Mayo Clinic podaje, że dieta DASH ogranicza spożycie sodu nie więcej niż do 2300 miligramów dziennie.
Oto nawyk, który polubi twoje serce
Naukowcy wywnioskowali, że osoby, które nie używały soli w diecie lub jej spożycie znacznie ograniczyły, miały mniejsze ryzyko wystąpienia chorób układu sercowo-naczyniowego. Co więcej, zauważyli, że ci, którzy nie dosalali gotowych potraw, też byli mniej narażeni na rozwój niewydolności serca i choroby wieńcowej.
"Odkryliśmy, że ludzie, którzy nie dodają do żywności szczypty soli, bardzo często mają znacznie mniejsze ryzyko wystąpienia chorób serca, niezależnie od czynników związanych ze stylem życia" – skomentował główny autor badania Lu Qi z Tulane University. Dodał też w rozmowie dla portalu "SciTechDaily", że osoby, które stosują dietę DASH i znacznie ograniczają spożycie soli, mają najniższe ryzyko chorób serca.
Jak wynika z badań, częste dosalanie jedzenia na talerzu zwiększa ryzyko chorób sercowo-naczyniowych. Dlatego nie warto, jak zaznaczają naukowcy, dodawać soli do gotowych posiłków. Za ten zdrowy nawyk podziękuje serce.