Mrowienie w głowie, osłabienie [Porada eksperta]
Od kilku lat mam mrowienia w głowie, uczucie jakby coś po niej chodziło. Zdarzają się sytuacje, kiedy robi mi się gorąco w jednym miejscu głowy. Czuję to tak, jakby rozkurczało się naczynie. Ogólnie źle się czuję, serce przyspiesza, często robi mi się słabo. Trwa to kilka dni, a czasami nawet dochodzi do miesiąca. Najgorzej jest w okresie letnim. Obecnie z przerwami kilkudniowymi trwa to od kwietnia. Dochodzi do tego, że drętwieje mi lewa strona buzi, straszny ból w lewym oczodole. Już dłużej nie mogę, mam dość. Dezorganizuje mi to całe życie, nie mogę zajmować się dzieckiem ani domem. Czuję, że popadnę w depresję. Byłam już u neurologa, początkowo powiedział, że to padaczka. Przez pół roku brałam Tegretol, nie pomogło. Udałam się do innego neurologa. Po badaniu EEG powiedział, że to nie padaczka, lecz migrena. Polecił lek Migea kiedy mam te mrowienia tzn. aurę. Mam go brać, ale nie pomaga. Co robić?
Właściwe rozpoznanie w podobnych przypadkach bywa trudne, czasem niemożliwe. Warto zasięgnąć opinii kolejnego neurologia, z ośrodka specjalizującego się w leczeniu migren, należy wykluczyć inne tło dolegliwości (CT lub rezonans mózgu).
Pamiętaj, że odpowiedź naszego eksperta ma charakter informacyjny i nie zastąpi wizyty u lekarza.
Inne porady tego eksperta