Chore serce to nie wyrok. Kardiolog podaje 5 prostych zasad, dzięki którym można żyć dłużej
Na serce choruje - i umiera - coraz więcej Polaków. Tak wcale jednak być nie musi - przekonuje ekspert Sekcji Rytmu Serca Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego. I przedstawia ważne zasady, do których powinien stosować się każdy chory, by jak najdłużej utrzymać swoje serce w dobrej kondycji.
Choroby układu krążenia to najczęstsza przyczyna zgonów w Polsce. Raport Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego nie pozostawia w tym temacie złudzeń: choroby te w naszym kraju odpowiadają za aż 34,8 proc. zgonów są również najczęstszą przyczyną śmierci osób w wieku powyżej 75 lat.
Nie znaczy to jednak, że każda osoba mająca chore serce wraz z diagnozą dostaje wyrok. Rokowania i szacowany czas przeżycia zależą od wielu czynników: rodzaju choroby, stopnia jej nasilenia, wieku chorego, ale też od trybu życia prowadzonego po diagnozie.
Jak przekonuje dr hab. med. Paweł Balsam z Kliniki Kardiologii Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, ekspert Sekcji Rytmu Serca Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego, osoby, u których wykryto schorzenia układu sercowo-naczyniowego, mogą żyć dłużej. - Receptą jest zdrowy styl życia, odpowiedzialność i stosowanie się do zaleceń lekarzy. - wyjaśnia.
Ekspert przedstawił pięć zasad, do których powinny stosować się osoby z chorym sercem, by jak najdłużej utrzymać je w dobrej kondycji.
Mądra dieta
To jedna z najważniejszych zasad. W przypadku diety nie chodzi jednak o to, by się głodzić, lecz by jeść posiłki dobrej jakości i utrzymać odpowiedni bilans kalorii. " Ideałem jest spożywanie 4-5 mniejszych porcji i przerwy pomiędzy poszczególnymi posiłkami. Organizm musi mieć czas na ich strawienie. Znaczenie ma także to, jak jemy: telewizja, tablet czy gazeta nie są dobrym towarzystwem. Warto skupić się na jedzeniu, delektować posiłkiem, dokładnie przeżuwać każdy kęs. To także sprytny sposób na ograniczenie ilości zjadanego pokarmu."
Jak dodaje, bardzo ważne, żeby w każdym posiłku w ciągu dnia były warzywa i/lub owoce. "Należy ograniczyć czerwone mięso do 1-2 porcji na tydzień. Bardzo dobrze na serce działają ryby słonowodne." - radzi ekspert.
Przypomina również, że chory na serce bezwzględnie powinien rzucić palenie - również e-papierosy.
Więcej ruchu
Dr hab. med. Paweł Balsam przypomina, że każdy chory powinien być aktywny fizycznie. Nie chodzi o wyczynowe uprawianie sportu, który dla większości takich pacjentów jest niewskazany, lecz o codzienną aktywność - spacer, a nie jazdę do sklepu, lekkie prace w ogrodzie, spacery z psem, wysiadanie z autobusu przystanek wcześniej i spacer.
"Takie z pozoru drobne czynności pomagają zapobiegać skutkom siedzącego trybu życia: korzystnie wpływają na układ krążenia, wspomagają wydolność organizmu, regulują ciśnienie krwi, pomagają zapobiegać cukrzycy, otyłości, nowotworom i depresji." - tłumaczy. Dodaje, że swój plan aktywności warto skonsultować z lekarzem prowadzącym - nie każdy pacjent z chorym sercem może się forsować.
Zaangażowanie w terapię
"Pierwszy krok do sukcesu to wzięcie odpowiedzialności za swoje zdrowie. Pacjent, któremu zależy na jak najlepszym zdrowiu i samopoczuciu, będzie stosował się do zaleceń, dbał o zdrową dietę, codzienną aktywność fizyczną, przyjmował zalecone leki." - przypomina ekspert.
Tego ostatniego zalecenia wielu chorych niestety nie przestrzega. "Według danych konsultanta krajowego w dziedzinie kardiologii, w ciągu pierwszego roku po przebytym zawale serca umiera co piąty pacjent, po pięciu latach, z uwzględnieniem chorych, którzy zmarli przed dotarciem do szpitala, nie żyje już co drugi. Jak wskazuje Polskie Towarzystwo Kardiologiczne, problemem jest stosowanie się pacjentów do zaleceń lekarzy w trakcie tygodni i miesięcy po przebytym zawale. Pacjent może pomyśleć: skoro po kilku dniach czuję się już lepiej, nie potrzebuję leków. Taka postawa może kosztować życie!" - ostrzega ekspert.
I dodaje: "Warto zaufać lekarzowi i przyjmować zaleconą terapię regularnie, zgodnie ze wskazaniami. Znaczenie mają pory przyjmowania leków, to, czym je popijamy, czy nie łączymy ich z innymi preparatami, które mogą wejść z lekiem w potencjalnie groźną interakcję. Plan terapii warto dokładnie omówić z lekarzem." - podkreśla.
Regularne badania
Tak, jak dbasz o swoje auto, tak dbaj o siebie i rób regularny przegląd organizmu. Każdy, nie tylko chory na serce, powinien wykonywać badania profilaktyczne, których rodzaj zależy od wieku, występujących chorób i wywiadu rodzinnego. Warto też sprawdzać aktualnie dostępne programy profilaktyczne, gdyż w ich ramach można bezpłatnie korzystać m.in. z darmowej cytologii, mammografii czy badań wykrywających choroby odtytoniowe.
"Opis programów jest dostępny na stronie Narodowego Funduszu Zdrowia." - wyjaśnia ekspert. I przypomina, że im wcześniej wykryte zmiany, tym lepsze efekty leczenia.
Eksperci Sekcji Rytmu Serca Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego przekonują, że na początek warto samodzielnie regularnie mierzyć puls – zwłaszcza w przypadku osób po 65-tym roku życia. To bardzo prosta czynność, której można się nauczyć od lekarza rodzinnego.
Emocjonalne wsparcie terapii
Nie bez znaczenia jest też wszystko to, co poprawia nam nastrój, uspokaja, obniża ciśnienie krwi. Może to być opieka nad psem, realizacja pasji - gotowanie, majsterkowanie, nauka języków obcych - czy zaangażowanie w działalność organizacji zrzeszających pacjentów. "
Możliwość podzielenia się swoimi spostrzeżeniami dotyczącymi stylu życia albo choroby z kimś, kto zmaga się z tym samym wyzwaniem, jest nie do przecenienia. Warto wzajemnie się wspierać, podnosić na duchu, dzielić drobnymi radościami – tak pracujemy na lepsze zdrowie i samopoczucie." - podkreśla dr hab. med. Paweł Balsam.
"Ważny jest odpoczynek. Na sen i rekreację nie można patrzeć jak na czas stracony – to najlepsza inwestycja w dobrą kondycję i samopoczucie. Recepta na zdrowie? Zdrowy styl życia, rozsądek i nielimitowana radość z życia" – podsumowuje ekspert.