Zmienne TSH a brak przyczyny wypadania włosów [Porada eksperta]
Od kilku miesięcy strasznie wypadają mi włosy - do tego stopnia, że została mi ich 1/4 z tego, co było zanim rozpoczął się mój koszmar. Cztery lata temu podczas kontrolnego badania poziom TSH był nieco podwyższony i wynosił 4,3. Dostałam skierowanie do endokrynologa, jednak nic z tym dalej nie zrobiłam. Odkąd walczę z łysieniem kilkukrotnie wykonałam badanie poziomu TSH, lecz za każdym razem był w normie. Zrobiłam też badanie anty-TPO, mój wynik to 20,26 IU/ml (norma 0,00-34). Czy to, że kiedyś poziom TSH był nieprawidłowy i anty-TPO jest takie, jak podałam, może wskazywać na chorobę tarczycy? Odwiedziłam już dermatologa, ginekologa i trychologa, zrobiłam większość możliwych badań, jednak wszystkie wyniki były w normie i nikt nie jest w stanie stwierdzić, co może być przyczyną mojego łysienia.
Być może jest to łysienie idiopatyczne, a nie na tle zaburzeń hormonalnych, chorób dermatologicznych, ogólnoustrojowych, zaburzeń psychologicznych oraz immunologicznych (przyczyny nie można ustalić). W takim wypadku leczeniem zajmuje się dermatolog, ale często nie jest ono skuteczne.
Pamiętaj, że odpowiedź naszego eksperta ma charakter informacyjny i nie zastąpi wizyty u lekarza.
Inne porady tego eksperta