Prawdopodobnie jestem transseksualny - co mogę dalej zrobić? [Porada eksperta]
Jestem osobą transseksualną typu m/k. Byłem u lekarzy specjalistów, psychologa, seksuologa i psychiatry (u ostatniego leczę się od końca lat 90.). Na teście MMPI zdiagnozowano u mnie osobowość kobiecą z drobnymi elementami psychotycznymi, rozmowa z psychologiem potwierdziła to, prawdopodobnie ze względu na mój słaby głos, nie lubię dominować i wolę być cicho, co odbija się na mojej ekspresji głosu. Po kilku wizytach u seksuologa, stwierdzono, że nie można określić, czy jest to transseksualizm czy zmiany na tle psychicznym, i nic dalej nie da się zrobić, dopóki nie wejdę w rolę kobiety (chodzi tu przede wszystkim o ubiór, makijaż itp). Jestem drobnym mężczyzną, nie mam dużo mięśni ani owłosienia, miałem tak od zawsze, mimo wykonywania ćwiczeń (mam na myśli mięśnie), ale jednak nie wyglądam kobieco i ze względu na mój wiek, ubranie się i umalowanie bardziej upodobni mnie do transwestyty niż do kobiety. Ponadto mieszkam w dużym mieście, więc jest też trochę strach to zrobić (wiele osób tak sądzi). Nigdy nie miałem robionych badań hormonalnych, ale z tego, co dowiedziałem się z artykułów w sieci, do 30. roku życia miałem wiele objawów, które opisane były jako skutek zaburzeń hormonalnych. Zawsze byłem zamknięty w sobie, małomówny, stroniłem od ludzi, bylem zaniedbany i to pewnie był skutek zakwalifikowania mnie jako osoby chorej psychicznie (lekka schizofrenia i wycofanie). O transseksualizmie dowiedziałem się przypadkowo, szukając czegoś na temat wypadania włosów (zakola). Dzięki temu od 1,5 roku zacząłem przyjmować małe dawki fitoestrogenów i co drugi miesiąc leków na prostatę. Poskutkowało to tym, że stałem się żywszy, bardziej rozmowny, zacząłem dbać o siebie, ogólnie wszystko jest lepsze. Od 2 miesięcy przyjmuję Cyprodiol (ze względu na łysienie). Chociaż jest napisane, że to lek tylko dla kobiet, dowiedziałem się, że jest to zamiennik Diane-35, który stosowany jest również przy terapii hormonalnej m/k. Najpierw zacząłem to wszystko stosować ze względu na łysienie, potem postanowiłem kontynuować ze względu na feminizację, lecz efekty są bardzo powolne, widoczne, lecz jednak powolne. Gdybym wyglądał bardziej kobieco, wtedy mógłbym kontynuować leczenie u seksuologa. Podstawowe pytanie: jakie mogą być poważniejsze konsekwencje tego, co robię, oraz czy jest możliwość dobrania leków dostępnych bez recepty, aby kontynuować z lepszymi efektami moją przemianę lub czy endokrynolog albo androlog mógłby pokierować moje leczenie bez pośrednictwa seksuologa?
Bardzo trudno jest dokonywać oceny bez zbadania pacjenta, ale z tego, co pan napisał wynika, że należałoby pana zbadać i przeprowadzić podstawowe badania hormonalne. Być może ma pan zaburzenia hormonalne, które są przyczyną lub nakładają się na inne. Być może korekcja tych zaburzeń odpowiednim lekami pomogłaby w tym, aby czuł się pan lepiej. Radzę więc skonsultować się z endokrynologiem specjalizującym się w problemach mężczyzn (androlog).
Pamiętaj, że odpowiedź naszego eksperta ma charakter informacyjny i nie zastąpi wizyty u lekarza.
Inne porady tego eksperta