Tego nie rób. Jeśli tak walczysz z grypą, będziesz chorować jeszcze dłużej
Z grypą nie ma żartów. Jej leczenie polega na łagodzeniu symptomów choroby m.in. za pomocą leków przeciwwirusowych. Istnieją jednak nawyki i pseudoludowe recepty, które mogą przynieść skutek odwrotny do zamierzonego. Tych trzech rzeczy nie rób, jeśli chcesz szybko i skutecznie pokonać chorobę.
Według meldunków epidemiologicznych NIZP-PZH odnotowano w Polsce łącznie 2 432 290 przypadków zachorowań na grypę i jej podejrzeń. Liczba ta dotyczy okresu od 1 września do 31 grudnia 2022 roku. W Polsce panuje sezon grypowy w pełni – ta choroba dopada coraz więcej osób. Objawy grypy pojawiają się do 48 godzin po zarażeniu i od razu są intensywne. Wśród jej ogólnych objawów wymienia się: gorączkę, katar, kaszel, ból głowy, gardła i bóle mięśniowe.
W zależności od nasilenia symptomów może towarzyszyć przekonanie, iż ta choroba trwa wieczność, a w rzeczywistości, jak wynika z informacji Centrum Kontroli i Prewencji Chorób, trwa od trzech do sześciu dni.
Chorujesz na grypę? Nie wychodź na zewnątrz
Podczas infekcji zaleca się pozostanie w domu – pomoże to nie tylko choremu, ale także zapobiega rozprzestrzenianiu się grypy na inne osoby w otoczeniu. Często nie zdajemy sobie sprawy, jak ważny jest sen podczas grypy. Dlatego, że organizm potrzebuje regeneracji, by mógł się uporać z chorobą i nie dopuścić do powikłań. W przypadku, gdy jesteśmy chorzy i wychodzimy na zewnątrz, możemy znacznie utrudnić proces zdrowienia i zamiast sześciu dni możemy zmagać się z objawami o wiele dłużej.
Nie sięgaj też po alkohol
Stosowanie alkoholu przy grypie nie jest wskazane. Co prawda, trunki te mogą rozgrzać organizm, ale za to pogorszą przebieg choroby. Sięganie po nie też nie jest najlepszym pomysłem, jeśli stosujemy leki przeciwgorączkowe (m.in. paracetamol). Jak wyjaśnił lekarz dr Karan Rangarjan z Univeristy of Sunderland w Wielkiej Brytanii, mieszanie paracetamolu i alkoholu może mieć szkodliwe dla naszego organizmu, zwłaszcza dla wątroby. Rozkładając się w organizmie, oba związki mogą wytwarzać szkodliwe substancje.
"Kiedy bierzesz paracetamol, jest on rozkładany przez organizm na różne chemiczne związki. Jeden z tych związków jest toksyczny i może uszkadzać komórki wątroby. Aby zapobiec tym uszkodzeniom, wątroba wytwarza glutation, aby móc zneutralizować toksynę" – wyjaśnił ekspert w rozmowie dla brytyjskiego portalu "The Mirror".
Poza tym większa ilość alkoholu osłabia organizm i zmniejsza odporność na zagrożenie, jakie niosą za sobą wirusy. Co ważne, podnosi ciśnienie i temperaturę ciała, więc jest do jeden z najbardziej przemawiających argumentów za tym, by odrzucić picie alkoholu podczas choroby.
To nie czas na głodówkę
Utrata apetytu często postrzegana jest jako naturalny objaw grypy. Bywa tak, że podczas przechodzenia infekcji zapominamy o prawidłowym odżywianiu i nawodnieniu. To jest błąd, dlatego, że organizm potrzebuje "naładowania baterii" do walki z wirusem. Warto zatem przypomnieć sobie babcine zalecenia i przygotować posiłki (np. rosół), które dostarczą organizmowi składniki odżywcze. Nie można też zapominać o herbacie z malinami, które pomoże m.in. zwalczyć gorączkę i "wypocić chorobę".