"Stare kości muszą boleć" - słyszy senior u lekarza. Kardiolog alarmuje: bardzo niska jakość życia
Wyobraź sobie, że wyjątkowo źle się czujesz. Lekarze zmuszają cię do przyjmowania garści leków, ale w twojej ocenie te wcale nie działają tak, jak powinny. Medycy mówią trudnym językiem, zbyt szybko, rozumiesz coś piąte przez dziesiąte. Przeraża cię wizja braku pieniędzy na wykupienie kolejnej recepty. Jednocześnie gubisz się w tych lekach, które już dostałeś wcześniej. Jesteś skołowany, masz wrażenie, że wszystkim przeszkadzasz, panuje wokół ciebie atmosfera zniecierpliwienia. Cóż, witaj w świecie swojej babci, dziadka czy sąsiada.
Niewątpliwie jako społeczeństwo starzejemy się. Dużo o tym mówimy. Seniorów dostrzegają głównie marketingowcy, bo przecież osoby starsze to klienci, których już nie da się pomijać. Seniorzy kupują suplementy, kosmetyki, są internautami, korzystają z wielu usług... Starość jest nieunikniona, coraz dłuższa, a jednak świat nie jest skrojony pod potrzeby seniorów. Często ich największym problemem jest wielochorobowość i jej konsekwencje. Tu potrzebne są nie tylko skoordynowane działania w systemie opieki zdrowotnej, ale też empatia i po prostu obecność otoczenia. Na te problemy zwraca uwagę wybitny kardiolog i sojusznik w walce o godne warunki leczenia seniorów, prof. dr hab. n. med. Piotr Jankowski.
Wielochorobowość to nie jest problem tylko podczas pandemii
Ten tekst to jedynie sygnalizator problemów. Właściwie każdy z wątków zasługuje na pochylenie się i głębszą analizę. Niby wszyscy to rozumiemy, a jednak nie widać konkretów ani ze strony decydentów, ani bliskich osób starszych. Wielochorobowość, typowa u osób starszych, musi być dobrze poznana, zrozumiana i traktowana z należytą powagą. Koniec pandemii to nie jest wystarczający powód, by o niej i jej konsekwencjach zapominać. Musi być traktowana z należytą powagą także przez rodzinę. Wnuczek czy syn towarzyszący starszej pani na wizycie lekarskiej to wciąż rzadkość, a to już rozwiązałoby wiele problemów. Podobnie jak usprawnienie zamawiania recept, teleporady z asystentem (przez telefon źle słychać), rezygnacja z obecności pacjenta osobiście wszędzie tam, gdzie to możliwe.
Przewodniczący Komisji Promocji Zdrowia, Polskie Towarzystwo Kardiologiczne. Kierownik Katedry i Kliniki Chorób Wewnętrznych i Gerontokardiologii. P. o. Kierownika Zakładu Epidemiologii i Promocji Zdrowia w Szkole Zdrowia Publicznego, Centrum Medyczne Kształcenia Podyplomowego w Warszawie. Zastępca Dyrektora ds. Lecznictwa Szpitala im. prof. W. Orłowskiego CMKP.
1. Wielochorobowość obniża jakość życia
- Największym problemem seniora z wielochorobowością jest właśnie wielochorobowość. Duża liczba schorzeń, którymi pacjent jest obciążony, z którymi na co dzień musi się borykać, sprawia, że jakość życia jest niejednokrotnie bardzo niska - podkreśla prof. Jankowski.
Liczne obciążenia zdrowotne, objawy chorobowe oraz ich nasilenia, sprawiają, że często po prostu nie chce się żyć. Trudno wówczas być sympatycznym, życzliwym dla otoczenia człowiekiem. Świadomość leczenia bólu, dbania o ten dobrostan jest wciąż bardzo niska, o czym przypominała u nas niedawno pielęgniarka hospicyjna, Katarzyna Kałduńska.
2. Seniorzy i brak koordynacji procesu leczenia
- Drugim ważnym problemem bywa duża liczba zalecanych konsultacji, badań, leków i procedur medycznych oraz brak możliwości ich pełnego skoordynowania. Dodatkowym wyzwaniem są częste trudności w poruszaniu się i uzależnienie od innych osób. Brak samodzielności to duże obciążenie psychiczne i fizyczne - zwraca uwagę nasz ekspert.
Wszyscy mamy niestety świadomość, że cały ten system pomocy domowej, asystentów i opiekunów, to kropla w morzu potrzeb. Pytanie, kiedy z tej świadomości urodzą się konkrety?
3. Tłumaczenie wszystkiego wiekiem lub wcześniejszym rozpoznaniem
Chyba wszyscy znamy takie przypadki. "Stare kości muszą boleć". "No ma pani chore serce, to czasem w piersiach zakołacze". "Przy wieńcówce to normalne" - takie tłumaczenia lekarzy niekoniecznie mają uzasadnienie.
Bywa, że podreparowany narząd ruchu w sanatorium, po doborze właściwych ćwiczeń, służy jeszcze wiele lat, bez konieczności operacji i kosztownego leczenia. Serce kołatało od tarczycy, a "wieńcówka' zaostrzyła się i wymagała innego leczenia. Niestety, to wszystko wymaga specjalistycznej wiedzy, unikania myślenia schematycznego i czasem po prostu empatii.
- Ważną kwestią są trudności diagnostyczne związane z nieswoistością wielu objawów chorobowych. Wiele zupełnie różnych chorób może objawiać się bardzo podobnymi symptomami, co szczególnie u pacjentów z wielochorobowością może być przyczyną pomyłek diagnostycznych - przypomina prof. Jankowski.
4. Seniorzy i trudności komunikacyjne
W przypadku starszych, schorowanych pacjentów nie wystarczy po prostu uważnie słuchać.
- Schorzenia narządów zmysłów, tak częste w tej populacji, stanowią dodatkowe wyzwanie. Osłabiony słuch, trudności w wysławianiu się często potęgują napięcie pacjenta, co może znacząco utrudniać komunikację z lekarzami i innymi medykami - przypomina prof. Jankowski.
Wiele by rozwiązała obecność na wizycie osoby bliskiej, która sprawniej komunikuje się z pacjentem i może przekazać wiele bezcennych informacji. Niestety, seniorzy często chorują na samotność i w samotności.
5. Seniorzy i nieprawidłowe stosowanie leków
Wielochorobowość łączy się ze stosowaniem wielu leków, często zlecanych przez różnych lekarzy, czasem w skomplikowanych schematach. Znacząco zwiększa to ryzyko popełnienia błędu, przerwania stosowania leku lub leków, nieregularnego ich stosowania, czasem omyłkowego zażycia podwójnej dawki.
6. Leki dla seniorów za darmo? To niestety przede wszystkim chwyt wizerunkowy rządzących
Też uwierzyłeś, ze leki dla seniorów są za darmo? Niestety, albo nie masz seniorów w swoim otoczeniu, albo nie interesujesz się nimi za bardzo, albo mają wyjątkowe, końskie zdrowie. Wielu preparatów ratujących życie nie ma na ministerialnej liście i trzeba za nie płacić. Słono.
- Wreszcie, jako piąty problem, który chciałbym wyszczególnić, to koszty leczenia. Liczba leków, którą pacjenci obciążeni wieloma chorobami są zmuszeni stosować powoduje znaczne obciążenie ich domowych wydatków, na które nie wszystkich stać. Jeśli jednak nie stosują zaleconych, często nowych i przy tym efektywnych i bezpiecznych leków, ich terapia jest mniej skuteczna i często obarczona większym ryzykiem występowania działań niepożądanych. To niestety zamknięty krąg, który może zostać przerwany tylko poprzez refundację nowoczesnych, najbardziej efektywnych leków - podkreśla prof. Piotr Jankowski.
Problemy w polskim systemie opieki zdrowotnej są jak rosnący wrzód. Nie rozwiążą go hasła, zrywy przedwyborcze i przypominanie sobie o seniorach wtedy tylko, gdy ich głos jest na wagę złota.
Czytaj także: Chcesz dostać leki za darmo? O tym musisz pamiętać