Żegnaj cukrzyco? Naukowcy obiecują: żadnych zastrzyków i leków
Ponad 100 lat temu insulina po raz pierwszy uratowała ludzkie życie i uczyniła ze śmiertelnej cukrzycy typu 1 chorobę przewlekłą. Konieczność codziennego przyjmowania zastrzyków jednak znacząco obniża jakość życia, stąd naukowcy od lat nie szczędzą wysiłków, by znaleźć sposób na jej poprawę. Sporo wskazuje na to, że są o krok od sukcesu.
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, już w 2025 roku pierwszy pacjent z cukrzycą typu 1, dzięki nowoczesnej technice chirurgicznej SHEATH, przekona się dosłownie na własnej skórze, jak obyć się bez codziennych zastrzyków z insuliną. Najpewniej nie będzie też potrzebował leków immunosupresyjnych, chociaż leczenie jest mocno związane z transplantologią, w której takie preparaty to podstawa. O co chodzi?
Tak trzustka zapewnia ci insulinę
Wyspy Langerhansa, nazywane też wyspami trzustkowymi, to struktury odpowiedzialne między innymi za produkcję insuliny.
Sztuczna trzustka, przeszczepy całego narządu lub fragmentów - próby wsparcia pacjentów, u których trzustka i wyspy nie pracują prawidłowo, podejmowane są od lat. Od dawna mówi się też o nadchodzącym przełomie. Wiele wskazuje na to, że wreszcie jest naprawdę blisko.
Trzustka - nowatorski przeszczep komórek
Badacze z University of Alberta (Kanada) i Cornell University (USA) opracowali technikę chirurgiczną, która pozwala na przeszczep samych wysp Langerhansa. organizm tak dobrze toleruje obce komórki trzustki, że traktuje je jak własne i nie jest potrzebne przyjmowanie leków zapobiegających ich odrzuceniu.
Prof. James Shapiro wraz z zespołem z University of Alberta już ponad 20 lat z pozytywnym skutkiem przeszczepia wyspy trzustkowe, jednak konieczność stosowania do końca życia leków przeciw ich odrzuceniu, sprawiła, że rozwiązanie nie przyjęło się powszechnie.
W 2017 r. zespół prof. Minglin Ma z Cornell University przedstawił wyjmowaną nić polimerową zawierającą tysiące komórek wysepek Langerhansa, chronionych cienką powłoką hydrożelową, którą można wszczepić w brzuch pacjenta.
Prof. James Shapiro wspomina:
- Byłem zaintrygowany rozwiązaniem Ma, gdyż pozwala ono uniknąć konieczności stosowania immunosupresji. Zastanawiałem się, czy moglibyśmy połączyć nasze dwie innowacyjne strategie, aby poprawić przeżycie komórek.
SHEATH sprawdza się u myszy
Zespoły połączyły siły. Udało się stworzyć taką nić z komórkami trzustki, która spełnia założone funkcje, a zarazem znaleźć takie miejsce jej umieszczenia pod skórą, że organizm ani myśli je odrzucać.
Nowo opracowana technika została nazwana SHEATH (Subcutaneous Host-Enabled Alginate THread).
Instalacja jest procesem dwuetapowym. Najpierw pod skórę wprowadza się serię nylonowych cewników, gdzie pozostają przez 4-6 tygodni . To dość czasu, by wokół cewników utworzyły się naczynia krwionośne. Po usunięciu cewników wysepki o długości około 10 cm wkłada się do kieszeni utworzonej przez cewniki, a otaczający układ naczyniowy pozostaje nienaruszony. Całość pasuje jak “dłoń do rękawiczki”.
Uczeni zakładają, że przyszłe wersje SHEATH będą mogły służyć diabetykom 2-5 lat, zanim będzie konieczna ich wymiana. Pierwszy pacjent ma przejść innowacyjny przeszczep już w lutym 2025 roku.