Koniec z insuliną w zastrzykach? Brazylijska krowa ma zrewolucjonizować świat
Świat od dawna chce rozwiązać insulinowy problem. Doustny, tani preparat to marzenie naukowców i milionów pacjentów. Prof. Matt Wheeler zapewnia, że taki sen się wkrótce ziści i przedstawia pierwszą zmodyfikowaną krowę, której mleko zawiera ludzką insulinę. Kiedy pacjenci będą mogli raczyć się takim białym napojem? To, niestety, potrwa.
Prawdziwy przełom czy ciekawostka przyrodnicza, z której niewiele wyniknie? Uczeni z University of Illinois Urbana-Champaign i Universidade de São Paulo twierdzą, że znaleźli sposób na wyeliminowanie dwóch poważnych problemów współczesnej medycyny: niedoborów insuliny i konieczności przyjmowania jej w zastrzykach.
Prof. Wheeler, który tą wiadomością podzielił się ze światem i przedstawił pierwszą transgeniczną krowę dla diabetyków, zapewnia, że to osiągnięcie naukowe znajdzie praktyczne zastosowanie.
Brakuje insuliny. Leczenia potrzebuje 460 mln ludzi
Według szacunków Światowej Organizacji Zdrowia aż 460 mln ludzi na świecie wymaga leczenia insuliną, ale z terapii korzysta zaledwie połowa potrzebujących. W wielu krajach dostęp do tego hormonu jest niewystarczający, a koszty zastrzyków zbyt duże, by każdy sobie na nie mógł pozwolić.
Dotychczas wszystkie prace nad doustną, tanią insuliną, kończyły się ostatecznie niepowodzeniem. Profesor Matt Wheeler zapewnia, że amerykańscy i brazylijscy naukowcy dokonali jednak wreszcie prawdziwego przełomu.
Ludzka insulina z krowiego mleka?
W organizmie człowieka insulina powstaje z proinsuliny, produkowanej w specjalnych komórkach trzustkowych. Stosowana u chorych insulina w zastrzykach najczęściej produkowana jest przez zmodyfikowane bakterie. Taka insulina jest skuteczna tylko w zastrzykach.
Teraz naukowcy wprowadzili odcinek ludzkiego DNA kodujący proinsulinę do komórek dziesięciu zarodków wszczepionych do macicy zwykłych brazylijskich krów. Użyte ludzkie DNA było ukierunkowane na ekspresję wyłącznie w wymionach. W wyniku implantacji urodziło się jedno transgeniczne cielę.
- Użycie konstruktu DNA specyficznego dla tkanki sutka oznacza, że we krwi krowy ani w innych tkankach nie krąży insulina ludzka. Kiedy cielę osiągnęło dojrzałość, podano krowie hormony stymulujące pierwszą laktację. Chociaż objętość mleka była mniejsza niż produkowana przez zwyczajną krowę, okazało się, że zawiera ludzką proinsulinę i, co zaskakujące, insulinę - relacjonuje Wheeler.
Dlaczego ta druga informacja jest taka istotna?
- Naszym celem było wytworzenie proinsuliny, oczyszczenie jej do insuliny i gotowe. Ale krowa w zasadzie sama przetworzyła proinsulinę i wytwarzała biologicznie aktywną insulinę.
Ponieważ laktacja była pobudzana hormonalnie, generalnie mleka było mniej niż zwykle, badacze nie są pewni, ile insuliny będzie można pozyskiwać od zmodyfikowanych krów. Podejrzewają jednak, że mogą to być naprawdę spore ilości.
Skoro krowa może wytwarzać 40-50 litrów mleka dziennie, w każdym litrze jest gram insuliny, a w gramie jest 28 818 jednostek insuliny, to imponujące liczby. Zazwyczaj diabetyk zażywa 7-10 jednostek insuliny w porze obiadu.
Kiedy powstanie nowy lek dla cukrzyków?
Naukowcy planuje ponowne sklonowanie cudownej krowy (na zdjęciu). Wierzą, że w następnym pokoleniu uda się im osiągnąć większy sukces w zakresie ciąży (więcej zarodków się przyjmie) i laktacji.
Jeśli uda się stworzyć transgeniczne byki, planują je kojarzyć ze zwykłymi samicami, uzyskując zmodyfikowane potomstwo, produkujące insulinę.
- Jeśli chodzi o masową produkcję insuliny w mleku, potrzebne byłyby specjalistyczne obiekty o wysokim statusie zdrowotnym dla bydła, ale nie jest to niczym niezwykłym w naszym dobrze ugruntowanym przemyśle mleczarskim. Aby transgeniczne krowy mogły dostarczać insulinę diabetykom na całym świecie, potrzebny byłby skuteczny system gromadzenia i oczyszczania produktów insulinowych, a także zatwierdzenie FDA (amerykańska Agencja Żywności i Leków, uzup. aut.) - podsumowuje Wheeler.