Trwałe uszkodzenie nerek po COVID-19. U kogo może się rozwinąć?
Koronawirus uszkadza nie tylko płuca - czas pandemii pokazał, że osłabia także nerki, a dochodzi do tego również u osób, które wcześniej nie miały z nimi problemów. Z dostępnych danych wynika, że trwałe uszkodzenie nerek rozwija się u jednego na dwudziestu ozdrowieńców. Dlaczego wirus SARS-CoV-2 jest tak niebezpieczny dla nerek i kto jest najbardziej narażony na uszkodzenie tego narządu związane z przechorowaniem COVID-19?
Spis treści
- Uszkodzenie nerek z powodu COVID-19: kto jest narażony?
- Dlaczego koronawirus jest groźny dla nerek?
- Jak zapobiec uszkodzeniu nerek z powodu COVID-19?
Niemal od początku pandemii wiadomo, że chore nerki istotnie zwiększają ryzyko pobytu w szpitalu z powodu COVID-19 - szczególnie narażone są osoby przewlekle chorujące, zwłaszcza hemodializowane. Koronawirus może jednak doprowadzać do poważnego, trwałego uszkodzenia funkcji nerek również u osób, które do tej pory nie miały problemów z tym organem.
Uszkodzenie nerek z powodu COVID-19: kto jest narażony?
U kogo COVID-19 uszkadza nerki? Jak do tej pory mechanizm, który doprowadza do uszkodzenia nerek na skutek infekcji COVID-19 nie został jeszcze dokładnie poznany. Jednak naukowcy i lekarze przyglądają się kilku określonym czynnikom. W badaniu zleconym przez Departament ds. Weteranów USA przeanalizowano dokumentację zdrowotną ponad 89 tys. pacjentów, u których w okresie 03. 2020 r. a 03. 2021 r. stwierdzono pozytywny wynik testu na koronawirusa, a także 1,6 mln osób, które nie chorowały w tym okresie na COVID-19. Analiza wykazała, że:
- większe prawdopodobieństwo uszkodzenia nerek z powodu zakażenia koronawirusem występowało u tych osób, u których w początkowym stadium COVID-19 objawy były bardzo intensywne
- osoby, które w okresie od 1–6 miesięcy wcześniej chorowały na COVID-19 były o 35 proc. bardziej narażone na uszkodzenie nerek lub znaczne pogorszenie ich funkcji w porównaniu do pacjentów, którzy nie chorowali na COVID-19.
- 4757 pacjentów, którzy przechorowali COVID-19 (co stanowiło ponad 5 proc. zbadanej grupy), w ciągu roku odo zakażenia straciło co najmniej 30 proc. funkcji nerek. To odpowiednik 30-letniego spadku czynności nerek (zakładając, że zdrowi dorośli stopniowo tracą czynność nerek w tempie średnio 1 procent rocznie, począwszy od 30. lub 40. roku życia).
– Obserwujemy, że u części osób, szczególnie tych z ciężkim przebiegiem COVID-19, rozwija się umiarkowane lub ciężkie uszkodzenie nerek. Taki przebieg kliniczny wskazuje, że w wyniku COVID-19 czeka nas znaczący wzrost zachorowań na przewlekłą chorobę nerek – komentuje dr hab. n. med. Szymon Brzósko, nefrolog, dyrektor medyczny niepublicznej sieci stacji dializ DaVita Polska.
– Uszkodzenia narządów, do których doprowadza COVID-19, mogą być nieodwracalne. Po przechorowaniu ostrego uszkodzenia nerek, zresztą nie tylko w przebiegu COVID-19, obserwuje się trwałe ubytki filtracji kłębuszkowej, co w przyszłości będzie miało swe konsekwencje. Przewlekłe uszkodzenie ma charakter postępujący. W zależności od etiologii i chorób współistniejących może prowadzić do nieodwracalnej utraty funkcji nerek, gdzie konieczne jest podjęcie terapii nerkozastępczej – przeszczepienia nerki lub dializoterapii. Rozwinięcie trwałych problemów z nerkami po przebytym zakażeniu koronawirusem może stać się dla osób dotkniętych tym problemem osobistą tragedią, zaś dla systemu opieki zdrowotnej dużym wyzwaniem organizacyjno-finansowym – dodaje.
Dlaczego koronawirus jest groźny dla nerek?
Dlaczego jednak wirus SARS-CoV-2 może uszkadzać nerki? Na ten temat pojawiło się jak do tej pory kilka ciekawych hipotez.
- Koronawirus może bezpośrednio atakować komórki nerek. Komórki nerek mają bowiem receptory, które umożliwiają koronawirusowi przyłączanie się i wnikanie do nich, a następnie replikację (czyli namnażanie). Podobne receptory obecne są w komórkach płuc i serca, które również uszkadza koronawirus, co zostało już dobrze udokumentowane.
- Powodem może być również hipoksja, czyli niedostateczna ilość tlenu we krwi, której doświadcza część osób, zwłaszcza ciężko chorych.
- Inna z hipotez sugeruje, że przyczyną uszkodzenia nerek w przebiegu COVID-19 może być burza cytokinowa, czyli nadmierna ogólnoustrojowa reakcja zapalna organizmu w odpowiedzi na patogen. W jej trakcie układ immunologiczny produkuje olbrzymią ilość cytokin: białek, które biorą udział w procesach odpornościowych, jednak ich nagła nadprodukcja może doprowadzić do silnego stanu zapalnego, który może zniszczyć tkanki.
- Być może przyczyną są wywoływane przez COVID-19 zakrzepy krwi, które mogą również powstawać w mikrokrążeniu nerek. Tworzenie się takich drobnych zakrzepów, które mogą zatykać najmniejsze naczynia krwionośne w nerkach, to znany mechanizm powodujący zaburzenia ich czynności.
Jak zapobiec uszkodzeniu nerek z powodu COVID-19?
Dlatego obecnie, chcąc chronić się przed ciężkim przebiegiem COVID-19, jedynym najskuteczniejszym sposobem jest szczepienie. – To zrozumiałe, że celem szczepień jest zarówno zmniejszenie liczby zachorowań, jak i przede wszystkim ciężkiego przebiegu choroby i liczby zgonów. Teraz, gdy dostępne są bezpieczne i skuteczne szczepionki, skorzystanie z nich zapobiega również pocovidowym powikłaniom, szczególnie dotykającym osoby z poważnym przebiegiem COVID-19. Miejmy na uwadze to, że ta choroba może mieć naprawdę groźne konsekwencje dla naszych nerek, konsekwencje, które mogą nam towarzyszyć do końca życia – apeluje dr hab. n. med. Szymon Brzósko
Jak przypomina ekspert, przewlekła choroba nerek to obecnie jedno z najczęściej występujących schorzeń cywilizacyjnych. Na całym świecie choruje na nią już prawie 700 mln osób, w Polsce problem ten może dotyczyć nawet 4,5 miliona Polaków, z czego większość o tym nie wie. Całkowita, nieodwracalna utrata funkcji nerek wymaga terapii nerkozastępczej – przeszczepienia nerki lub dializ. W Polsce dializowanych jest około 20 tys. osób.
Porady eksperta
Polecany artykuł: