Reakcje autoagresji u ozdrowieńców po COVID-19. Mężczyźni bardziej narażeni

2022-01-04 11:23

Z badania opublikowanego przez pismo Journal of Translational Medicine wynika, że w organizmach ozdrowieńców mogą tworzyć się autoprzeciwciała, których obecność stwierdza się nawet sześć miesięcy po przebyciu łagodnego lub bezobjawowego COVID-19. Zdaniem autorów mogą one w dużym stopniu odpowiadać za tzw. długi covid, który rozwija się u tych osób.

Reakcje autoagresji u ozdrowieńców po COVID-19. Mężczyźni bardziej narażeni
Autor: Getty Images

O tym, że w ciężkich przypadkach COVID-19 układ odpornościowy może produkować autoprzeciwciała, które atakują tkanki organizmu, wiedziano już od jakiegoś czasu. Najnowsze badania dowodzą, że przeciwciała takie mogą powstawać również po łagodnym, a nawet bezobjawowym przechorowaniu COVID-19. I zdaniem autorów mogą być w dużym stopniu odpowiedzialne za tzw. długi COVID-19.

Poradnik Zdrowie: zaburzenia snu

Autorami najnowszej pracy byli badacze z Cedars-Sinai Medical Center w Los Angeles w USA. Zbadali oni 177 osób, u których potwierdzono wcześniej infekcję COVID-19. Pobrane od nich próbki krwi porównali następnie z próbkami, jakie jeszcze przed pandemią pobrano od ludzi zdrowych.

Okazało się, że u wszystkich osób, które chorowały na COVID-19, wykryto podwyższony poziom autoprzeciwciał (skierowanych przeciw własnym tkankom), których obecność wcześniej wiązano z chorobami autoimmunologicznymi (w których układ odporności błędnie atakuje zdrowe komórki organizmu), takich jak toczeń czy reumatoidalne zapalenie stawów.

Jak skomentowała to współautorka badań, dr Susan Cheng: „Zaobserwowaliśmy sygnały aktywności autoprzeciwciał, które zazwyczaj mają związek z przewlekłym stanem zapalnym i uszkodzeniem specyficznych tkanek i narządów, jak stawy, skóra oraz układ nerwowy”.

W badaniu zauważono, że reaktywność autoprzeciwciał była wyższa u mężczyzn. „Z jednej strony jest to paradoksalne, ponieważ choroby autoimmunizacyjne zazwyczaj są częstsze u kobiet. Z drugiej strony, można było tego w pewien sposób oczekiwać biorąc pod uwagę to, że mężczyźni są bardziej podatni na najcięższe postacie COVID-19” – komentuje współautorka pracy dr Justyna Fert-Bober.

Zdaniem badaczki wyniki uzyskane w badaniu pomagają zrozumieć, co czyni COVID-19 unikatowym schorzeniem. Jak dodaje dr Fert-Bober, ten rodzaj rozregulowania układu odporności może być podłożem różnego typu utrzymujących się objawów, obserwowanych u ludzi, u których rozwija się tzw. długi COVID-19.

Obecnie naukowcy chcą rozszerzyć swoje badanie na osoby z długim COVID-19, aby sprawdzić jakie typy autoprzeciwciał u nich występują i czy ich obecność utrzymuje się w czasie. Planują też sprawdzić, czy autoprzeciwciała powstają u osób zaszczepionych, u których dochodzi do infekcji SARS-CoV-2.

Zdaniem dr Cheng badania te mogą pomóc naukowcom przybliżyć się do opracowania metod leczenia, a nawet zapobiegania następstwom COVID-19, mającym związek z nadmierną reakcją układu odporności, u osób, które są nimi zagrożone.