Nowa mutacja COVID-19 objawia się inaczej. Na liście m.in. zaburzenia lękowe
W obliczu dynamicznie zmieniającej się sytuacji epidemicznej, lekarze prezentują nową listę objawów COVID-19 w roku 2024. Zmiany te są wynikiem pojawienia się podwariantu JN.1, który przekształcił znane dotychczas oblicze choroby. Obecnie infekcja przypomina bardziej przeziębienie lub grypę, z rzadziej występującą utratą węchu i smaku.
Koronawirus SARS-CoV-2, znany powszechnie jako COVID-19, jest z nami już od czterech lat. Co ciekawe, dominujące objawy tej choroby znane od początku pandemii uległy zmianie. Stało się to w wyniku nieustannych mutacji wirusa, co wpłynęło na sposób reakcji ludzkiego organizmu. Szczególną uwagę przykuwa podwariant JN.1, który w 2024 roku stał się najczęściej wykrywanym na świecie, w tym w Polsce.
Nowe objawy COVID-19 2024
Obecnie infekcja przypomina bardziej przeziębienie lub grypę, z rzadziej występującymi utratami węchu i smaku, co stanowi znaczący zwrot w percepcji i diagnozowaniu COVID-19.
Podwariant JN.1 zazwyczaj powoduje łagodne objawy, a infekcja nie jest tak groźna, jak w poprzednich latach. Wyjątkiem są osoby z grup ryzyka, seniorzy oraz osoby z chorobami współistniejącymi, u których infekcja może być śmiertelna. Dla nich szczepienia ochronne są niezbędne.
W Polsce współczynnik R, informujący o rozprzestrzenianiu się zakażenia, wynosi mniej niż 1, co teoretycznie wskazuje na spowolnienie epidemii. Jednak w niektórych regionach i za granicą, zwłaszcza w USA, liczba hospitalizacji wzrasta, co jest związane z podwariantem JN.1.
Symptomy COVID-19 coraz bardziej przypominają grypę lub przeziębienie, a utrata smaku i węchu, wcześniej typowa dla tej infekcji, jest obecnie rzadsza.
COVID-19 2024 - co mówią eksperci?
Eksperci uważają, że JN.1 zmienił podejście do epidemii COVID-19. Infekcje są zazwyczaj łagodne, a pacjenci często leczą się samodzielnie w domu. Zaleca się im unikanie kontaktów i w razie pogorszenia stanu zdrowia – konsultację lekarską.
Dr William Schaffner z Vanderbilt University School of Medicine podkreśla, że odróżnienie COVID-19 od przeziębienia czy grypy może być trudne, szczególnie poza grupami ryzyka.
W USA, JN.1 odpowiada za 62% infekcji COVID-19, a w Polsce – 23%. Oczekuje się, że te liczby wzrosną.
Mimo braku lockdownu i obostrzeń ilość hospitalizacji w USA wzrosła o 3%, a zgonów o 14%. W Polsce epidemia wyhamowuje, ale w niektórych województwach wskaźnik R jest wyższy niż średnia krajowa.
Jakie są objawy JN.1?
Prof. Thomas Russo z Uniwersytetu w Buffalo w Nowym Jorku mówi, że COVID-19 przypomina teraz przeziębienie, z objawami takimi jak ból gardła, katar, gorączka i bóle. Utrata węchu i smaku jest coraz rzadsza.
Do objawów związanych z JN.1 należą:
- wodnisty katar,
- kaszel,
- gorączka,
- dreszcze,
- osłabienie,
- bóle mięśni i stawów,
- ból głowy, gardła,
- rzadziej – biegunka i wymioty.
Co dziesiąty pacjent z JN.1 zgłasza nowe objawy, takie jak problemy ze snem i zaburzenia lękowe. Uważa się, że nowy patogen może wpływać na różne funkcje mózgu, co tłumaczyłoby symptomy neurologiczne.
Zmiana dominujących objawów COVID-19 w 2024 roku pokazuje, jak dynamiczny jest przebieg tej choroby i jak ważna jest ciągła obserwacja jej rozwoju. Podwariant JN.1, choć mniej groźny dla większości populacji, nadal stanowi zagrożenie dla grup ryzyka. Wiedza o aktualnych objawach jest kluczowa dla skutecznego reagowania i leczenia.