Deficyt tej witaminy 14-krotnie zwiększa ryzyko zgonu oraz ciężkiego przebiegu COVID-19
Naukowcy z Uniwersytetu Bar Ilan odkryli, że niedobór witaminy D aż 14-krotnie zwiększa ryzyko ciężkiego przebiegu COVID-19 oraz zgonu w wyniku choroby. - Wyniki naszych analiz wskazują, że powinno się utrzymywać poziom witaminy D w normie, zwłaszcza wśród zakażonych SARS-CoV-2 - powiedział jeden z autorów badania.
To kolejne badanie, w którym skupiono się na wpływie poziomu witaminy D na przechodzenie infekcji związanej z zakażeniem SARS-CoV-2. Łącznie w analizach wzięło udział 1100 osób, które uzyskały pozytywny wynik testu na koronawirusa. Badania zostały przeprowadzone między kwietniem 2020 a lutym 2021.
Z publikacji wynika, że u osób, które cierpią na deficyt witaminy D śmiertelność w wyniku zakażenia COVID-19 wynosi 25,6 proc. Dla porównania wśród pacjentów o wystarczającym poziomie tej witaminy wskaźnik wynosi 2,3 proc.
Naukowcy zaobserwowali, że „witamina D pomaga osobom chorym na COVID-19 poprzez wzmocnienie systemu immunologicznego, który walczy z patogenami wirusowymi atakującymi układ oddechowy”. Zdaniem badaczy „wyniki odnoszą się zarówno do Omikronu, jak i poprzednich wariantów”.
- Wyniki naszych analiz wskazują, że powinno się utrzymywać poziom witaminy D w normie, zwłaszcza wśród zakażonych SARS-CoV-2 - powiedział dr Amiel Dror z Galilejskiego Centrum Medycznego, gdzie przeprowadzono badanie.
Badanie ukazało się naukowym czasopiśmie PLOS ONE.
Porady eksperta