7 mld zł na puste łóżka, zagrożenie życia obywateli. Wstrząsający raport NIK
Będą zawiadomienia do prokuratury, m.in. przeciwko ministrowi Jackowi Sasinowi. Zdaniem Najwyższej Izby Kontroli nic nie usprawiedliwia tego, co wydarzyło się w Polsce podczas pandemii w wymiarze organizacyjnym i finansowym. Co najmniej 16 mld złotych zmarnowano na "walkę" z COVID-19, a powszechny chaos i brak procedur zagrażał życiu obywateli.
Podczas konferencji 12 września, w której wziął udział między innymi Marian Banaś, prezes NIK, przedstawiono najważniejsze wnioski z raportu dotyczącego radzenia sobie z pandemią przez rządzących w Polsce. Padły bardzo konkretne zarzuty. Przykładowo: wydane 600 mln zł na 14 niepotrzebnych szpitali, czy wypłacanie dodatków covidowych księgowym, hydraulikom czy kapelanom. Brak procedur, działania pozaprawne, zmarnowanie nawet 16 mld zł na walkę z COVID-19 - oto, co zarzuca rządowi NIK.
Raport NIK o pandemii
Szpitale tymczasowe dla chorych na COVID-19 tworzone w Polsce od października 2020 r. na niespotykaną w Europie skalę (w Polsce powołano 33 szpitale, podczas gdy np. w Czechach zaledwie 2, a w Niemczech czy Hiszpanii po jednym), powstawały bez żadnego planu, bez rzetelnej analizy danych o sytuacji epidemicznej i dostępności kadr medycznych, a także bez kalkulacji kosztów, ustaliła Najwyższa Izba Kontroli.
Mimo że ówczesny Minister Zdrowia dysponował aktualizowanymi na bieżąco informacjami o liczbie zakażeń, hospitalizacji i liczbie wolnych łóżek, decyzje o utworzeniu wielu z 33 szpitali tymczasowych wydawane były bez związku z aktualnym i prognozowanym stanem epidemii w poszczególnych województwach i w całym kraju.
Na trzy placówki, które tworzono, ale które nigdy nie zostały uruchomione, wydano niemal 31,5 mln zł. Ponad 29 mln zł na utworzenie i utrzymanie szpitala tymczasowego w hali Netto Arena w Szczecinie, w którym nie przyjęto ani jednego pacjenta - czytamy w oficjalnym komunikacie NIK.
Dodatki covidowe i zarzuty dla Ministra Zdrowia
Najwyższa Izba Kontroli przekonuje, że Minister Zdrowia dopuścił do wystąpienia istotnych wad systemu przyznawania dodatków covidowych, które spowodowały m.in. wypłatę dodatków:
- osobom nieuprawnionym (np. w oddziałach „niecovidowych” za kontakt z pacjentem tylko podejrzanym o zakażenie wirusem SARS-CoV-2);
- kilkukrotnie tej samej osobie za dany miesiąc ponad limit 15 tys. zł (nawet 41,5 tys. zł miesięcznie);
- w kwocie 15 tys. zł pomimo zaledwie kilkuminutowego czy jednorazowego wykonywania świadczeń zdrowotnych również wobec pacjentów tylko podejrzanych o zakażenie wirusem SARS-CoV-2;
- nawet 31 osobom personelu medycznego przypadającym na jedno łóżko covidowe czy też 23 osobom na pacjenta – w wyniku stosowania interpretacji Ministra Zdrowia, że uprawnienie do dodatku dotyczyło również personelu medycznego zatrudnionego w oddziałach „niecovidowych”.
Utworzone przez Ministra Zdrowia "narzędzie finansowe", które miało wspierać personel sprawujący opiekę nad pacjentami covidowymi, uległo wypaczeniu i stało się źródłem nieuzasadnionych, dodatkowych wynagrodzeń.
9 zawiadomień do prokuratury, jeden wniosek do Trybunału Konstytucyjnego
Zarzutów NIK jest tak dużo, ze w praktyce opublikowano dziś 3 raporty, podejmujące temat pandemii. Jeden koncentruje się na pustych łóżkach i szpitalach covidowych, drugi na covidowych dodatkach, a trzeci na organizacyjnym chaosie, specustawie, która w konsekwencji umożliwiała większość nadużyć.
Jak informował dziś prezes Marian Banaś, skierowano jeden wniosek do Trybunału Konstytucyjnego, a także 9 zawiadomień do prokuratury. Trzy dotyczą zakupu respiratorów przez ministra zdrowia i szefa KPRM, a czwarte - zamknięcia Lasów Państwowych.
Cztery kolejne zawiadomienia to skutek kontroli szpitali tymczasowych. Dotyczą one działań wojewody dolnośląskiego przy tworzeniu szpitala we Wrocławiu i dyrektora szpitala MSWiA w Katowicach. Kolejne są związane z poniesionymi kosztów na szpital tymczasowy w hali Jaskółka w Tarnowie. Jedno zawiadomienie dotyczy stwierdzonych nieprawidłowości przy dodatkach covidowych.