Niebezpieczne wirusy idą do Europy. Ekspertka wskazuje 3 największe zagrożenia w 2024 r.
Czy pandemia czegoś nas nauczyła i jesteśmy lepiej przygotowani do odparcia kolejnego ataku? Dr Maria Van Kerkhove, dyrektorka departamentu WHO ds. gotowości i zapobiegania epidemiom i pandemiom, nie jest o tym przekonana. Zarazem uprzedziła, że w 2024 roku mamy się czego bać.
W wywiadzie udzielonym brytyjskiej stacji Sky News ekspertka Światowej Organizacji Zdrowia zwróciła uwagę na rosnące zagrożenie ze strony chorób zakaźnych, zwłaszcza trzech. W jej opinii mogą zasięgiem wykraczać poza kontynenty, z którymi do tej pory były kojarzone, lub uderzyć silniej niż do tej pory. Opanowanie sytuacji w jej ocenie może być utrudnione, choćby w związku "ze spadkiem zaufania na świecie", zwłaszcza do ekspertów. "Obserwuję ataki na naukę i naukowców, na upolitycznienie każdego aspektu COVID-19".
1. Gorączka denga -wśród trzech największych zagrożeń w 2024 roku
W wyniku zmian klimatycznych, wg ekspertki WHO, gorączka denga, groźna choroba wirusowa przenoszona przez komary, może zagrozić nowym obszarom.
Dengę roznoszą przede wszystkim komary egipskie (Aedes aegypti). Obecnie te komary przemieszczają się dalej na północ i na południe.
- W krajach takich jak Włochy odnotowuje się transmisję dengi na poziomie, jakiego wcześniej tam nie obserwowano - przyznała Dr Maria Van Kerkhove.
2. Mpox - drugi wariant groźniejszy
Mpox, czyli wirusowa choroba zakaźna nazywana wcześniej małpią ospą, w ocenie ekspertki traktowana jest niewystarczająco poważnie.
Istnieją dwa warianty wirusa mpox: klad I (ang. clade I) i klad II. W Europie dotychczas odnotowywano jedynie przypadki drugiego z tych wariantów, podczas gdy groźniejszy jest pierwszy z nich. Tymczasem klad I charakteryzuje się wysoką śmiertelnością - na poziomie ok. 10 proc.
- Martwimy się więc, że klad I rozprzestrzeni się na inne kraje, a obecnie mpox poświęca się bardzo mało uwagi - przyznała ekspertka.
COVID-19 - groźniejszy niż sądzimy
Według ekspertki to COVID-19 wciąż stanowi największe zagrożenie, a na świecie panuje powszechne przekonanie, że sytuacja właściwie jest opanowana.
Liczba zakażeń na świecie nadal rośnie i nie powinniśmy być tym zaskoczeni:
- Zasięg szczepień we wszystkich krajach w grupach ryzyka jest fatalny - stwierdziła Van Kerkhove.
W grudniu WHO wydała komunikat, w którym ostrzegła, że COVID-19 nadal się rozprzestrzenia i zagraża życiu ludzi, zwłaszcza osom starszm, cierpiącym na choroby przewlekłe, z obniżoną odpornością i ciężarnym. Wg szacunków WHO tylko w 2021 roku szczepienia uratowały życie ponad 14 milionów ludzi. najwyraźniej to słaby argument.