Nie przywieź legionelli z urlopu. Proste zasady zminimalizują ryzyko
Mało znana bakteria Legionella pneumophila jest odpowiedzialna za falę zachorowań w Rzeszowie i kolejnych województwach w Polsce. Występuje jednak na całym świecie i nietrudno ją spotkać podczas urlopu. GiS, epidemiolodzy, a nawet lekarze na TikToku podpowiadają, jak się przed nią chronić. Zasady są dość proste.
Przede wszystkim trzeba pamiętać, że nasze bezpieczeństwo i ochrona przed legionellozą (chorobą legionistów) w znacznym stopniu zależy od od osób nadzorujących sieci wodociągowe, systemy wentylacyjne i klimatyzacyjne, czy miejsca użyteczności publicznej, jak szpitale, centra handlowe czy baseny rekreacyjne. Legionella żyje w wodzie. Nie zakazisz się nią od drugiego człowieka, ale przede wszystkim wdychając aerozol wodny, w którym może się znajdować. Podczas urlopu jest sporo okazji do kontaktu z groźnym drobnoustrojem.
Legionella – jak można się zarazić?
Sporadycznie dochodziło do zakażeń legionellą w wyniku zachłyśnięcia się skażoną wodą, ale najczęściej na ostre zapalenie płuc (legionellozę płucną) narażamy się w zupełnie inny sposób.
Jeśli przebywasz na basenie, w jacuzzi, klimatyzowanym pomieszczeniu czy bierzesz prysznic, jest pewne ryzyko zakażenia. Legionella lubi wodę i wysokie temperatury, więc dobrze czuje się podgrzewanych urządzeniach czy nawet w słuchawce prysznicowej.
Jeśli osoby odpowiedzialne za dezynfekcję i konserwację urządzeń czy armatury, z której przychodzi ci korzystać podczas urlopu, nie wypełniają należycie swoich obowiązków, ryzyko znacząco rośnie.
Legionelloza – jak dużo osób choruje?
Oficjalnie co roku w Europie diagnozuje się ok. tysiąca zakażeń legionellą, z tego kilkadziesiąt w Polsce. Ten rok z pewnością będzie rekordowy, nie tylko przez sytuację w Polsce, ale również wzrost zachorowań w Niemczech.
Trzeba przy tym pamiętać, że realnej skali zachorowań nie znamy, bo standardowo nie wykonuje się testów w kierunku legionellozy nawet u pacjentów z ostrym zapaleniem płuc o niejasnej przyczynie.
WHO przyznaje, że szacunki na całym świecie są niepełne, zwłaszcza, że część pacjentów może przechodzić infekcję bezobjawowo lub skąpoobjawowo. Przebieg infekcji zależy w znacznym stopniu od indywidualnej odporności.
Kto powinien bać się legionelli? Pulmonolog wylicza i wskazuje objawy
Niewątpliwie ryzyko zachorowania rośnie latem i w krajach o ciepłym klimacie.
Legionella – uważajcie w hotelach
Podczas wakacji trudno unikać fontann, basenów, jacuzzi i innych urządzeń rozpryskujących wodę. Klimatyzację traktujemy niejednokrotnie jako wybawienie w gorących rejonach świata, a nawet w Polsce, od kiedy niejednokrotnie padają rekordy ciepła. Okazji do kontaktu z legionellą jest więc sporo.
Nie wolno zapominać, że zagrożenie może czaić się w pokoju hotelowym (klimatyzacja) i łazience (prysznic).
Może nie ma takiego zwyczaju, by pytać w wybranym ośrodku, kiedy ostatnio była przeprowadzana kontrola i dezynfekcja sieci wodociągowej i klimatyzacji, ale jeśli placówka nie ma sobie nic do zarzucenia pod tym względem, zapewne udzieli takiej informacji.
Warto też wiedzieć, jak oblegana jest dana placówka i kiedy ostatnio ktoś korzystał z przydzielonego nam pokoju. Legionella swobodniej się rozwija tam, gdzie jest zastój wody w rurach z powodu jej ograniczonego używania.
Już na miejscu trzeba zwrócić uwagę na stan czystości kranów i prysznica. Wszelkie chropowatości, odpryski kamień czy rdza to miejsca, na których łatwiej utrzymać się bakteriom, więc wymagają zgłoszenia. Właściciel obiektu jest zobowiązany usunąć takie zagrożenia.
A po powrocie z urlopu nie zapomnij przyjrzeć się własnej łazience, bo legionella może tam już na ciebie czekać.
Więcej na temat dezynfekcji i konserwacji klimatyzacji: Legionella może rozwijać się w klimatyzacji. Są sposoby, żeby zapobiec namnażaniu bakterii