Koronawirus: jakie przedmioty powinniśmy dezynfekować?
Jak podejrzewają naukowcy, koronawirus SARS-CoV-2 potrafi przetrwać na przedmiotach plastikowych, metalowych i szklanych nawet kilka dni. Co powinniśmy dezynfekować i w jaki sposób?
Spis treści
Jak wiadomo, koronawirus SARS Cov-2 bardzo łatwo przenosi się drogą kropelkową, czyli poprzez kaszel, kichanie, mówienie, być może również przez kał i mocz. Ale zagrożenie jest dużo większe, gdyż wystarczy, że osoba chora na COVID-19 kaszlnie, zasłaniając twarz rękoma, i zaraz potem złapie się poręczy w autobusie albo dotknie klamki.
Według szacunków naukowców koronawirus jest w stanie przetrwać na tych przedmiotach od 2 godzin aż do 9 dni, więc po dotknięciu ich powierzchni wirusem mogą się zakazić kolejne osoby, oczywiście pod warunkiem że zaraz potem dotkną okolic buzi, oczu czy nosa, a stamtąd wnikną przez śluzówkę do organizmu. Co więcej, jak ustalili naukowcy, wirus może się utrzymywać w powietrzu nawet 30 minut, a bezpieczny obszar od osoby chorej to 4-5 metrów.
Koronawirus: jakie przedmioty są siedliskiem zarazków?
Szczególnie narażone na zakażenie koronawirusem są osoby przebywające w tłumie i poruszające się środkami transportu publicznego, takimi jak autobus, tramwaj, metro czy samolot. Jakie przedmioty użytku codziennego są największym siedliskiem zarazków i w jaki sposób je dezynfekować?
- klamki i poręcze - nie mamy większego wpływu na to, kto ich dotykał, dlatego najlepiej jest odkażać ręce specjalnym płynem antybakteryjnym od razu po wyjściu z autobusu czy po dotknięciu klamki w miejscu publicznym. Innym rozwiązaniem jest zakładanie rękawiczek;
- banknoty - WHO ostrzega, że płatności gotówką również mogą sprzyjać zarażeniom, gdyż pieniądze przechodzą często z rąk do rąk (czystych lub nie), dlatego rekomenduje płatności bezgotówkowe. Monety są pod tym względem dużo bezpieczniejsze niż banknoty;
- wszelkie ekrany dotykowe - używamy ich w punktach informacyjnych, galeriach handlowych, na lotniskach i w bankomatach. Po skorzystaniu z nich również warto od razu umyć lub odkazić ręce;
- smartfony - jak pokazują badania, smartfony obok pilotów i klawiatury są największym siedliskiem zarazków. Smartfony są pod tym względem dużo niebezpieczniejsze, gdyż używamy ich ciągle, również będąc poza domem. A tam z czystością naszych rąk może być różnie. Wystarczy, że przeniesiemy na telefon zarazki z poręczy, a potem dotkniemy twarzy. Smartfon najlepiej jest dezynfekować specjalnym płynem do elektroniki, który zabija zarazki. Zwykła woda czy płyn na bazie alkoholu mogą mu zaszkodzić;
- biżuteria, okulary - badania naukowców pokazują, że człowiek ma nawyk ciągłego dotykania twarzy. Dotyczy to również dotykania biżuterii (kolczyków, łańcuszków, pierścionków), a także okularów, które część z nas ma nawyk poprawiać co jakiś czas. Biżuterię i okulary można skutecznie zdezynfekować roztworem wody i spirytusu (minimum 60%).
Koronawirus: najważniejsze zalecenie
Jednak żadne dezynfekowanie przedmiotów codziennego użytku nie pomoże, jeśli nie będziemy przestrzegać głównego zalecenia lekarzy: częstego mycia rąk. Zdaniem specjalistów należy to robić dokładnie przez minimum 30 sekund, bo w tym czasie związki zawarte w mydle powinny zniszczyć lipidową otoczkę wirusa.
#RazemPrzeciwKoronawirusowi
Źródła:
1. WHO
2. MZ
3. "Annals of Internal Medicine"
Więcej o koronawirusie z Chin