Kto choruje na gruźlicę płuc? Styl życia ma znaczenie
Gruźlica płuc to najczęściej występujący rodzaj gruźlicy. Ta choroba zakaźna, która rozwija się, gdy organizm jest słaby, nie ma biologicznych sił do obrony. Może to wynikać ze złych warunków lub niehigienicznego trybu życia - pracy ponad siły, stresu, niewyspania, używek. Najbardziej charakterystycznym objawem gruźlicy płuc jest przewlekły kaszel, utrzymujący się ponad 3 tygodnie.
Spis treści
- Ryzyko zachorowania na gruźlicę
- Zakażenie gruźlicą
- Gruźlica: diagnoza
- Wczesne objawy gruźlicy
- Jak się chronić przed gruźlicą?
- Leczenie gruźlicy
- Wspomaganie leczenia farmakologicznego
- Gruźlica innych narządów
- Szczepienia na gruźlicę
- Bezpłatne leczenie gruźlicy
Gruźlica płuc dawniej była chorobą powszechną - przed wprowadzeniem powszechnych szczepień ludzie ze wszystkich warstw społecznych zapadali na suchoty, mimo, że mówiło się o niej "choroba nędzy". Obecnie w Polsce najwięcej zachorowań rejestruje się w województwach: lubelskim, łódzkim, mazowieckim, świętokrzyskim i śląskim. Na wsi ludzie chorują częściej niż w miastach, a mężczyźni, którzy prowadzą bardziej wyniszczający tryb życia, dwa razy częściej niż kobiety.
Wiadomo, że częściej zarażają się dzieci między 10 a 15 rokiem życia, osoby w podeszłym wieku, niedożywione (z biedy albo z powodu nieustannego stosowania diet odchudzających) i spożywające mało zróżnicowane posiłki, diabetycy, wrzodowcy, palacze, bezdomni, a także osoby nadużywające alkoholu i uzależnione od narkotyków.
Ryzyko zachorowania na gruźlicę
Gruźlica to choroba zakaźna, którą wywołują przez Gram-dodatnie bakterie Mycobacterium tuberculosis, zwane pałeczkami lub prątkami (również prątkami Kocha - od nazwiska ich odkrywcy, Roberta Kocha, który je pierwszy opisał w 1882 r.).
Przeniknięcie bakterii do płuc nie jest równoznaczne z zachorowaniem. Prątki, które przedostaną się do pęcherzyków płucnych, mogą bowiem od razu zginąć pod wpływem działań naszego układu immunologicznego lub pozostać przy życiu, ale nie rozmnażać się - i tak przetrwać w naszym ciele wiele lat, nie robiąc nam nic złego. Jednak od chwili przeniknięcia bakterii do organizmu ryzyko zachorowania utrzymuje się przez całe życie. Największe prawdopodobieństwo zachorowania występuje w pierwszym i drugim roku od zakażenia. Choroba rozwija się u ok. 10 proc. zakażonych.
Zakażenie gruźlicą
Zakażenie następuje drogą kropelkową (przez wdychane powietrze), rzadziej drogą pokarmową (np. przez mleko pochodzące od chorych krów) lub przez dotyk. Gdy prątki są wyjątkowo żywotne (zakaził nas chory w szczytowym stadium choroby), organizm nie zawsze daje sobie radę z inwazją. Prątki uczą się bowiem wytwarzać substancje chroniące je przed działaniem układu odpornościowego.
Prątki rozmnażają się i niszczą kolejne fragmenty płuc lub z krwią przedostają się do innych narządów i niszczą ich komórki.
Przedostawszy się do płuc, przenikają do komórek, z których są zbudowane pęcherzyki płucne. Tam rosną, aż rozerwą ich ścianki. Uszkodzone pęcherzyki szybko wapnieją, tworząc gruzełkowate (stąd nazwa gruźlicy) zgrubienia i w końcu obumierają. Ta część płuc już nie bierze udziału w oddychaniu.
Gruźlica: diagnoza
Skuteczną metodą zapobiegania gruźlicy były obowiązkowe bezpłatne prześwietlenia małoobrazkowe. Zaniechano ich w latach 70., gdy okazało się, że urządzenia emitują szkodliwe promieniowanie. Dziś robi się pełnoformatowe prześwietlenie płuc. Przy podejrzeniu tzw. świeżego zakażenia (u pacjentów, którzy nie byli szczepieni lub pierwszy raz zetknęli się z chorym prątkującym) prześwietlenie powtarza się po 1-3 miesiącach. Gdy obraz rentgenowski nie jest jednoznaczny, lekarz kieruje pacjenta na tomografię komputerową lub rezonans magnetyczny.
Inne badania potwierdzające gruźlicę:
To sondowanie płuc, podczas którego pobiera się próbkę wydzieliny i oddaje ją do badania bakteriologicznego pod mikroskopem. To pozwala stwierdzić obecność prątków. Podczas bronchoskopii lekarz może też pobrać wycinek tkanki płucnej, aby określić, czy nie doszło w nich do tworzenia się ognisk bakterii.
Jeśli po 72 godzinach od wstrzyknięcia pod skórę żywych bakterii pojawi się zaczerwienienie, odczyn uznaje się za ujemny, czyli nie chorujemy. Czasami po sześciu tygodniach powstaje w tym miejscu wyczuwalny palcem 6-milimetrowy płaski guzek. To oznacza, że wstrzyknięte bakterie uaktywniły te uśpione w organizmie. Wynik oznacza gruźlicę. Próba tuberkulinowa może też potwierdzić brak odporności na zarazki.
Wczesne objawy gruźlicy
Najbardziej charakterystyczny objaw gruźlicy (która zawsze najpierw atakuje płuca, choć potem może objąć też inne narządy) to trwający ponad trzy tygodnie kaszel - początkowo suchy, potem z odkrztuszaniem plwociny. Kaszel z czasem się nasila. Osoba zakażona czuje się osłabiona, ciągle zmęczona, bez powodu senna. Poci się w nocy, ma lekko podwyższoną temperaturę, która po kilku tygodniach lub miesiącach znacznie rośnie. Uwagę powinien zwrócić nieuzasadniony spadek wagi oraz bóle w klatce piersiowej (czasami, zwłaszcza u mężczyzn po pięćdziesiątce, mylone z chorobą wieńcową). Oznaką zakażenia może być opóźnione zdrowienie po zapaleniu oskrzeli lub płuc. Dopiero w ostrym stadium gruźlicy chory pluje krwią.
W 10 proc. przypadków choroba rozwija się bez dolegliwości i jest wykrywana przypadkowo, np. podczas badań okresowych. U części chorych dolegliwości przypominające grypę ustępują samoistnie (pozostaje tylko przedłużające się powiększenie węzłów chłonnych). Po kilku miesiącach może dojść do samowyleczenia. Dowodem przebytej gruźlicy są widoczne na zdjęciu RTG zwapnienia płuc i tzw. wnęki w węzłach chłonnych.
Polecany artykuł:
Jak się chronić przed gruźlicą?
Największym niebezpieczeństwem są tzw. chorzy prątkujący, czyli rozsiewający zarazki gruźlicy w ślinie podczas kaszlu, kichania, śmiechu i mówienia. Najskuteczniejszym więc sposobem uniknięcia zakażenia jest zachowanie ostrożności w kontaktach z innymi ludźmi. Jeśli ktoś w naszym otoczeniu kaszle, odsuńmy się jak najdalej lub wyjdźmy do innego pomieszczenia. Jeśli to możliwe, zadbajmy o przewietrzenie pokoju.
Nie kupujmy nabiału i mięsa na bazarze, zwłaszcza od nieznanych producentów. Wprawdzie gruźlica u bydła została w Polsce opanowana, ale nie wszyscy hodowcy oddają mięso i mleko do badań weterynaryjnych.
Leczenie gruźlicy
W większości przypadków gruźlicę można całkowicie wyleczyć. Trwa to obecnie 6-9 miesięcy. Wiele jednak zależy od tego, kiedy chory zgłosi się do lekarza i czy będzie przestrzegał wszystkich jego zaleceń.
Chorzy prątkujący muszą być odizolowani od otoczenia i pozostawać w szpitalu. Po dwóch tygodniach brania leków przestają rozsiewać bakterie, ale specjaliści uważają, że powinni pozostać w szpitalu przez kolejne 4-6 tygodni. Dopiero po tym czasie można leczyć się w przychodni.
W pierwszej fazie choroby podaje się jednocześnie 3-4 leki przeciwgruźlicze oraz antybiotyki, w tym rifampicynę – RMP (uwaga: RMP znosi działanie środków antykoncepcyjnych, nie chronią więc przed ciążą).
Po przyjęciu pierwszej porcji leków wiele dolegliwości mija. Mimo to nie wolno przerywać kuracji i zmieniać dawek, bo gdy znów poczujemy się gorzej i zaczniemy brać te same środki, już nie będą działały. Wtedy konieczne stanie się podawanie leków znacznie silniejszych.
Wspomaganie leczenia farmakologicznego
Ogromne znaczenie ma odżywianie. Trzeba stosować dietę bogatą w produkty wysokobiałkowe, świeże owoce i warzywa oraz pełne ziarna zbóż. Posiłki powinny być wysokokaloryczne, bo trzeba nadrobić stracone kilogramy. Aby podnieść odporność organizmu, po uzgodnieniu z lekarzem, zwiększa się dawki witaminy C i A oraz przyjmuje selen i cynk.
Wiele osób sądzi, że czosnek doskonale pomaga zwalczać gruźlicę. To fakt, że zwiększa odporność, ale pamiętajmy też, że jest naturalnym antybiotykiem i może osłabiać lub wzmacniać działanie antybiotyków syntetycznych. Dlatego czosnkową kurację należy omówić z lekarzem.
Prątki gruźlicy giną w promieniach słonecznego i ultrafioletowych, emitowanych przez specjalne lampy. Można z nich korzystać po konsultacji z lekarzem. Pokoje chorych trzeba często wietrzyć.
Gruźlica innych narządów
W Polsce 95 proc. przypadków to gruźlica płuc. Ale prątki mogą uaktywnić się także w skórze, układzie oddechowym, moczowo-płciowym, nerwowym lub w kościach, węzłach chłonnych, stawach i osierdziu.
- Gruźlica układu moczowego (najczęściej nerek) - bardzo niebezpieczna, bo długo nie daje żadnych objawów. Pierwszym jest krwiomocz, ból przy oddawaniu moczu i pieczenie w cewce moczowej, ale to oznacza, że prątki zaatakowały już cały układ. Finałem takiego zakażenia jest śmierć spowodowana niewydolnością nerek.
- Gruźlica węzłów chłonnych - objawia się powiększeniem węzłów chłonnych w okolicy szyi i nad obojczykami. Nieleczona prowadzi do rozmiękczenia węzłów i tworzenia się w uszkodzonej skórze pęknięć, które po zagojeniu się pozostawiają widoczne blizny. Tę postać choroby pomoże rozpoznać biopsja. Jeśli nie poda się antybiotyku, zarazki gruźlicy będą się szybko rozprzestrzeniały po całym organizmie.
- Gruźlica kości i stawów – u chorego dochodzi do tzw. kompresyjnych złamań uszkodzonych kręgów lędźwiowych i dolnych piersiowych (u dzieci tylko piersiowych). Często pojawia się wtedy garb na plecach. Wokół ognisk gruźliczych tworzą się ropnie nazywane zimnymi, bo nie towarzyszą im charakterystyczne dla stanu zapalnego obrzęki, bóle, zaczerwienienie, wysoka temperatura. Przy wczesnym rozpoznaniu wystarczają leki, później konieczne bywa leczenie chirurgiczne, niekiedy nawet amputacja (fragmentu kości lub całej kończyny).
- Gruźlica osierdzia - zaczyna się od podwyższonej temperatury i spadku wagi. Dość szybko pojawiają się bóle za mostkiem, przyspieszona akcja serca, duszności oraz obrzęki nóg i rąk. Dlatego ta postać gruźlicy jest mylona z zawałem. Jeżeli nie zostanie rozpoznana, po kilku latach może się zakończyć tragicznie.
- Gruźlica prosówkowa – to najgroźniejsza postać gruźlicy. Ogniska gruźlicze w organach przybierają kształt ziaren prosa. Ponieważ może dojść do zatrzymania oddechu, chory musi trafić do szpitala.
Mikroskopijne prątki (0,5 x 3 µm) kształtem przypominają walec. Mają bardzo zwarte, twarde ścianki, stąd ich wielka odporność. Dlatego często trzeba podawać kilka antybiotyków, a nawet łączyć je z lekami, które rozmiękczają ścianki bakterii. Wtedy antybiotyki mogą się dostać do ich wnętrza i je zniszczyć.
Przy dostatecznej wilgotności środowiska (np. w glebie lub kurzu) i bez dostępu światła prątki mogą przetrwać nawet kilka lat. Jednak giną szybko pod wpływem promieni słonecznych, a w temperaturze 75 st. C są nieszkodliwe już po 10 sekundach. Rozmnażają się - w porównaniu z innymi bakteriami - dość wolno. Podział następuje co 18-20 godzin.
Szczepienia na gruźlicę
w Polsce od 1955 r. obowiązkowo szczepi się przeciwko gruźlicy (szczepionką BCG) wszystkie noworodki oraz dzieci w 2,6 i 12 roku życia. Szczepienie powtarza się u tych dzieci, które nie mają wyraźnej blizny poszczepiennej lub u których odczyn tuberkulinowy był ujemny (to znaczy nie było śladu po próbie).
Uwaga!
Rodzice, którzy do opieki nad dziećmi zatrudniają osoby starsze (obojętnie, czy z rodziny, czy obce), powinni poprosić o wykonanie RTG płuc. Gruźlica jest chorobą, która przez lata może pozostawać w uśpieniu, a małe dzieci są bardzo podatne na zakażenie.
Bezpłatne leczenie gruźlicy
Od 1999 r. refundacją kosztów leczenia objęci są wszyscy, także nieubezpieczeni, a więc bezdomni i niezarejestrowani bezrobotni. Każdy przypadek czynnej gruźlicy (gdy chory prątkuje) lekarz musi zgłaszać do Centralnego Rejestru Chorych na Gruźlicę, który działa przy Instytucie Gruźlicy i Chorób Płuc w Warszawie.
W walce z gruźlicą dzieli nas od krajów zachodnich 25 lat. Co roku w Polsce umiera na tę chorobę ok. 1000 osób, chociaż jest całkowicie wyleczalna. W 2000 r. odnotowano 12 tys. nowych zachorowań. to dwa razy więcej niż w Czechach i na Słowacji, dwa i pół raza więcej niż w Niemczech i aż siedem razy więcej niż w Szwecji i Norwegii.
Porady eksperta