Powiększenie prostaty u kolarza [Porada eksperta]
Mam 46 lat. Do 33 roku życia byłem czynnym sportowcem (dyscypliny wytrzymałościowe, bez ucisku na krocze). Teraz jestem urzędnikiem biurowym i kolarzem amatorem (od kilku lat około 10 tys. km rocznie na rowerze). Parę dni temu odwiedziłem urologa. Diagnoza: powiększenie prostaty i stan zapalny. W stresie zapomniałem zapytać, czy chodzi o stan zapalny prostaty, czy odbytu (od wielu lat cierpię na samoistny świąd odbytu i rumienie o podłożu grzybicznym). Urolog przypisał mi: 1. Dalfaz Uno (w nocy raz chodzę do toalety, wypijam dwa piwa 1 godz. przed snem, przerywany na końcu strumień moczu mam od dzieciństwa, a "ostatnią kroplę w spodnie" przynajmniej od kilku, jeśli nie kilkunastu lat) 2. oranex (na mój stan zapalny) Nie czułem do tej pory żadnego dyskomfortu. Poddałem się badaniom ze względu na kolarski tryb życia. Jestem świadom konieczności leczenia (mam też skierowanie na badanie moczu). Czy w moim wypadku kolarstwo jest niewskazane? Stosuję siodełka z najwyższej kolarskiej i medycznej półki (odpowiedni profil i wycięcia). Pozdrawiam i proszę o poradę.
Diagnoza stawiana przez urologa dotyczyła najpewniej gruczołu krokowego. Bardzo intensywne uprawianie kolarstwa niezbyt dobrze wpływa na gruczoł krokowy. Bardzo istotne jest w tym wypadku siodełko. Mam nadzieję, że te stosowane przez Pana nie wpływają niekorzystnie. Nie wiem, niestety co rozpoznał Pański lekarz w trakcie badania, ale może warto po zakończeniu leczenia Oranexem wykonać po kilku dniach przerwy kontrolny posiew nasienia.
Pamiętaj, że odpowiedź naszego eksperta ma charakter informacyjny i nie zastąpi wizyty u lekarza.
Inne porady tego eksperta