Grudki perliste prącia: fizjologiczne zmiany na penisie

Grudki perliste prącia występują na koronie żołędzi i w rowku zażołędnym penisa. Są niegroźną zmianą, która nie wymaga leczenia, jednak z powodów estetycznych często jest usuwana. Dowiedz się, czym są grudki perliste prącia i jak można się ich pozbyć.

Spis treści

1. Niepokojąca zmiana
2. Czy to na pewno grudki perliste?
3. Jak się pozbyć grudek perlistych prącia

Grudki perliste prącia to rzadka przypadłość. Szacuje się, że dotyczy ok. 4-10 procent młodych mężczyzn od okresu dojrzewania do 30 roku życia. Wyglądają jak małe wyrostki o średnicy 0,5-4 mm, gęsto usadzone, wydłużone lub kopulaste, w kolorze perłowo-cielistym. Umiejscawiają się na krawędzi korony żołędzi, niekoniecznie symetrycznie, oraz w rowku zażołędnym, przeważnie w jednym lub w dwóch rzędach. Zbudowane są z normalnych komórek nabłonkowych. Nie powodują żadnych dolegliwości: nie są bolesne, nie swędzą. Nie można się też nimi zarazić – jest to istotna informacja dla partnerki mężczyzny, u którego pojawiły się grudki perliste prącia.

Niepokojąca zmiana

Każde odchylenie od normy zaobserwowane na ciele, a zwłaszcza jeśli pojawia się w obrębie narządów płciowych, budzi niepokój. Jest on spowodowany głównie tym, że opowiadanie o swoich częściach intymnych nie jest łatwe – nawet w gabinecie lekarskim. Zdarza się, że gdy już się zdobędziemy na konsultację, opiszemy problem, a następnie obnażymy, lekarz z lekceważeniem kwituje, że to przecież fizjologia. W domyśle – zawracamy mu głowę. I nawet jeśli ryzykujemy taką niezręczną sytuację, warto przełamać opór przed udaniem się do specjalisty (urologa lub lekarza pierwszego kontaktu), ponieważ tylko on z całą pewnością może stwierdzić, czy omawiana zmiana to w istocie niegroźne grudki perliste prącia, czy coś innego. A pomylić się można łatwo.

Czy to na pewno grudki perliste?

Grudki perliste prącia można wziąć za np. plamki Fordyce'a. Te na szczęście także nie są chorobą. Gorzej jednak, jeśli pomylimy je z kłykcinami kończystymi, które są patologicznymi zmianami wywołanymi przez wirus HPV (najczęściej HPV6 i HPV11). Przyjmują one postać białawych lub różowawych grudek czy "krzaczków", a występują zarówno na błonie śluzowej penisa i napletka, jak i na skórze prącia, na mosznie i w pachwinach. Przy próbie zdrapania mogą krwawić. Wirus brodawczaka ludzkiego przenosi się m.in. drogą płciową, a więc istnieje ogromne ryzyko, że zarazimy nim partnerkę. Przede wszystkim jednak, kłykciny kończyste należy leczyć.

Jak się pozbyć grudek perlistych prącia

Część lekarzy odradza usuwanie zmian, część zaleca. Decyzja należy w tym przypadku do pacjenta. Przeważnie mężczyzna, jeśli tylko dowie się, że jest taka możliwość, chce się pozbyć grudek, które stanowią istotny defekt wizualny. Bywa, że poprzez wzbudzanie niechęci u partnerki, utrudniają normalne stosunki seksualne, o seksie oralnym nie wspominając.

Grudki perliste prącia można usunąć, co ważne – trwale – za pomocą technik klasycznej medycyny estetycznej lub lasera CO₂. Ten ostatni zabieg jest najpopularniejszy. Jak wygląda? Na ok. 20 minut wcześniej pacjent, sam lub pod kontrolą lekarza chirurga, nakłada krem znieczulający, dzięki czemu zabieg będzie bezbolesny. Następnie lekarz przykłada końcówkę lasera po kolei do każdej grudki i wypala ją. Nie powoduje to krwawienia, w miejscu po grudce pojawia się tylko maleńki strupek. Zabieg jest bardzo precyzyjny. Chwilę później pacjent może czuć niewielki dyskomfort, ale dolegliwość mija bardzo szybko. Strupki odpadają w ciągu 3-7 dni. Przez co najmniej 1-3 dni należy się powstrzymać od aktywności seksualnej. Warto dodać, że po zabiegu nie zostają blizny, nie wpływa on też w żaden sposób na obniżenie sprawności seksualnej ani płodności.

Cena laserowego usuwania grudek perlistych waha się od 100 do nawet 800 zł. Warto więc, przed zapisaniem się na zabieg, dobrze rozejrzeć się w ofertach gabinetów medycyny estetycznej.

Marta Uler