Zwężony napletek [Porada eksperta]

Syn miał robione badania krwi i moczu. W moczu stwierdzono liczne bakterie, badania krwi w normie. Pediatra zapisał furagin. Mocz był pobierany do specjalnego woreczka dla małych dzieci. U synka podczas sikania robi się na początku " balonik" - czy nie ma to związku ze zwężeniem napletka? Czy furagin był konieczny? Czy jeśli dziecko ma zwężony napletek w wieku 15 miesięcy należy się tym martwić i podejmować jakieś kroki? Czy próbować odciągać napletek podczas kąpieli? Co jeśli się to nie udaje?

W wieku niemowlęcym napletek jest fizjologicznie przyklejony (tak zwana fizjologiczna stulejka) i nie wymaga żadnego leczenia ani rękoczynów. O tym czy jest zakażenie układu moczowego wymagające leczenia przeciwbakteryjnego decyduje obecność zmian w moczu ogólnym (ropomocz czyli duża ilość krwinek białych w moczu) i dodatni posiew (obecność bakterii). Posiew pobierany z moczu z woreczka jest posiewem ze skóry prącia i okolicy i nie świadczy wcale o tym, że bakterie są w moczu, zwłaszcza jeżeli dziecko nie ma wysokiej temperatury i jest zdrowe, a badanie moczu ogólnego jest prawidłowe. Jeśli badanie moczu ogólnego nie było robione, a tylko posiew i to z moczu z woreczka, to dziecko nie powinno być leczone nawet Furaginem. Radzę wykonać badanie moczu ogólnego - jeśli jest prawidłowe to zaprzestać wykonywania posiewów i niepotrzebnego leczenia.