Zakażenie wirusem HPV [Porada eksperta]
Przy wejściu do pochwy zaczęły pojawiać mi się drobne brodawki. Zaczęłam podejrzewać kłykciny kończyste. Brałam w międzyczasie leki antygrzybiczne (maść, globulki, tabletki doustne, nic bezpośrednio na brodawki czy infekcję wirusową). Kiedy zgłosiłam się do lekarza, potwierdził on moje domysły - HPV. Jednak dalej mam sporo wątpliwości. Brodawki zaczęły znikać samoistnie, bez żadnej terapii (była ona zaplanowana na po okresie). Czy możliwe jest to, że mój organizm zwalczył wirusa i dlatego skóra się "regeneruje"? Czy mogły mieć na to wpływ leki antygrzybiczne? Czy dobrym pomysłem jest wykonanie testu na obecność wirusa HPV? Czy jeżeli wirusa już nie ma w organizmie, mogę w dalszym ciągu zarazić partnera przez drobne brodawki, które jeszcze zostały?
Przy podejrzeniu zakażenia wirusem HPV wskazane jest wykonanie badań wirusologicznych. Badanie wykrywa najwięcej 37 typów wirusów onkogennych, a jest ich ponad 100. Tak więc ujemny wynik wirusologiczny HPV nie wyklucza obecności wirusa. Zakażenia wirusowe nie podlegają leczeniu lekami przeciwgrzybiczymi, ale mogą ulegać samoistnej remisji. Główną drogą zakażenia są kontakty płciowe, zarazić się można nawet wówczas, gdy nie ma objawów klinicznych. "Drobne brodawki" nie zawsze są objawem zakażenia HPV, czasami są wynikiem dużego stanu zapalnego pochwy.
Pamiętaj, że odpowiedź naszego eksperta ma charakter informacyjny i nie zastąpi wizyty u lekarza.
Inne porady tego eksperta