W jakim przypadku konieczne jest wyłyżeczkowanie? [Porada eksperta]
W sobotę byłam u ginekologa, który prowadzi mnie od 20 lat. Podczas badania USG stwierdził, że mam pogrubione endometrium, wynosi 16 mm. Zapisał mnie na zabieg w najbliższy piątek. Twierdzi, że usunie mi to, co się nagromadziło i zrobi badanie histopatologiczne. W ubiegłym miesiącu miałam okres w połowie cyklu. Czyli w ciągu 1 miesiąca miałam 3 miesiączki. Nigdy wcześniej nie miałam takiej sytuacji. Jestem przerażona tym zabiegiem. Nie wiem, dlaczego tak się spieszyć! Mam same czarne myśli. Ostatnio wiele się słyszy na temat nowotworów. Mam dwoje dzieci. Czy jest to na prawdę konieczne? Czy nie można tego leczyć w inny sposób? Lekarz powiedział, że będę usypiana do zabiegu i cały proces od zarejestrowania aż do wyjścia ze szpitala to około 5-6 godzin.
Grubość błony śluzowej macicy oraz krwawienie w środku cyklu są dostatecznymi wskazaniami do przeprowadzenia zabiegu diagnostycznego, na który kieruje Panią lekarz prowadzący.
Zabieg jest potrzebny, ponieważ obie powyższe nieprawidłowości wymagają leczenia, a to, jak Panią skutecznie leczyć, wiadomo będzie dopiero po przeprowadzeniu badania histopatologicznego. Czekanie nic Pani nie da. Krwawienia mogą się powtarzać i być o większym nasileniu lub trwać dłużej.
A propos nowotworów, to powinna Pani również wiedzieć, że większość nowotworów wcześnie wykrytych jest wyleczalna.
Czytaj też: Na czym polega zabieg łyżeczkowania macicy?
Pamiętaj, że odpowiedź naszego eksperta ma charakter informacyjny i nie zastąpi wizyty u lekarza.
Inne porady tego eksperta