Sezon na "zimową pochwę". Położna: waginy przechodzą w "tryb suszy"
Chłodna pogoda może powodować wysuszenie skóry i ust. Ale pewna położna poszła o krok dalej. Ostrzegała inne kobiety, że suchość może dotykać nie tylko ich skórę, ale i narządy płciowe. "Zimowej waginie" postanowiła przyjrzeć się ginekolożka Jen Gunter, która tłumaczy, czy rzeczywiście kobiety mają się czym martwić.
"Zimowa wagina"– co to takiego?
"Zimowa wagina" stała się chwytliwym określeniem wykorzystywanym przez portale internetowe, który zapoczątkowała położna Mary Burke. Zdaniem autorki terminu, "zimowa wagina" jest konsekwencją chłodnych temperatur za oknem.
Położna twierdzi, że w czasie zimy wagina przechodzi w zupełnie nowy tryb funkcjonowania, czyli "tryb suszy", którego konsekwencją jest suchość pochwy.
Burke tłumaczyła, że "zimowa wagina" może być konsekwencją spędzania czasu w ogrzewanych pomieszczeniach, przez co powietrze staje się suche, a to wpływa na narządy płciowe kobiet.
Z tym określeniem postanowiła zmierzyć się ginekolożka dr Jen Gunter. Ekspertka obaliła już wiele mitów. Przyszła więc i pora na "zimową waginę".
Ginekolożka zwraca uwagę na fakt, że nikt nie martwi się o "zimowe pośladki". I nie jest to przypadek, ponieważ powietrze na zewnątrz nie ma wpływu na suchość wnętrza ludzkiego organizmu. Dr Gunter przypomina, że pochwa samodzielnie się oczyszcza i reguluje, a tak naprawdę – potrafi o siebie świetnie zadbać. Temperatura pochwy jest optymalna i stała, co oznacza, że nie musimy jej ani dogrzewać, ani chłodzić.
Suchość i zaczerwienienie pochwy - to może być infekcja
Ekspertka zauważa także, że należy rozróżnić dwa ważne terminy, ponieważ suchość pochwy i uczucie suchości pochwy, to dwa różne zagadnienia. – Suchość pochwy może być wynikiem niskiego poziomu estrogenu, być efektem ubocznym leków, a nawet być wynikiem infekcji drożdżakowej – zaznacza dr Jen Gunter.
- Jedynym sposobem, w jaki można tymczasowo wysuszyć pochwę, byłoby celowanie suszarką do włosów w jej środek. I z miłości do wszystkiego, co święte, nie rób tego! – apeluje ginekolożka.
Jeśli zmagasz się z suchością pochwy lub podejrzewasz u siebie ten stan, koniecznie porozmawiaj o tym z lekarzem.