Rozmiar ma znaczenie. Tak wybierzesz najlepsze badanie dla swoich piersi
Wystarczającym wskazaniem do badania piersi jest sam fakt, że je masz - mówi prof. Marzena Dębska, ginekolożka i położniczka. A jak badać, żeby było optymalnie? Kiedy lepsze usg, a kiedy mammografia i po co w ogóle samobadanie piersi, skoro mamy nowoczesne narzędzia diagnostyczne? Warto wiedzieć.
15 października obchodzimy Europejski Dzień Walki z Rakiem Piersi. To doskonała okazja, by pomyśleć o własnym zdrowiu. Oczywiście każdy inny dzień jest równie dobry, ale lepiej nie planuj, że zajmiesz się tym jutro. Badaj się i żyj. A jaką metodą? To zależy. Najlepiej uzgodnij wybór metody ze swoim ginekologiem.
Jak badać piersi? Zasadniczo decyduje wiek kobiety
To nie jest mit, że przy wyborze metody obrazowania piersi liczy się to, ile masz lat. Nie wynika to jednak wyłącznie z ich wieku metrykalnego, ale budowy, która zmienia się z wiekiem. Najczęściej u młodych kobiet dominująca jest tkanka gruczołowa i wówczas najlepiej wykonać usg piersi, bo dostarcza najwięcej informacji.
U kobiet dojrzałych w piersiach ubywa tkanki gruczołowej, a przybywa tłuszczowej i wówczas więcej o stanie zdrowia biustu mówi mammografia. Są jednak wyjątki.
USG i mammografia - czym się różnią
Mammografia jest badaniem obrazującym, które wykorzystuje promieniowanie rentgenowskie. Z kolei USG obrazuje piersi wykorzystując ultradźwięki.
Tkanka gruczołowa w badaniach obrazowych jest jasna, z kolei tkanka tłuszczowa jest ciemna. Zmiany nowotworowe w USG są ciemne, a w mammografii jasne, zatem u kobiet, u których dominuje tkanka gruczołowa, zaleca się USG. U tych, które mają przewagę tkanki tłuszczowej, mammografię.
Bywa, że bardzo dojrzała kobieta ma wciąż sporo tkanki gruczołowej (np. gdy stosuje HTZ), a kobieta przed 30. rokiem życia, ale po kilku porodach, z obfitym biustem, potrzebuje już mammografii.
Niestety, bezpłatną mammografię mogą wykonać kobiety pomiędzy 50. a 69. rokiem życia, raz na 2 lata. Od 1 listopada 2023 roku sytuacja znacząco się poprawia, bo badanie będzie bezpłatne zarówno dla kobiet młodszych, jak i starszych. Nowa grupa to 45-74 lata, ale nadal nie obejmie wszystkich kobiet.
Mammografia nie wyklucza USG
Mammografia nie odróżnia zmian litych, guzków od zmian zawierających płyn, np. torbieli. Natomiast USG te różnice wychwytuje bardzo dobrze. Jeśli więc mamy przewagę tkanki gruczołowej, wytwarzającej pokarm (przyjmuje się, że tak jest do 35-40 roku życia), powinnyśmy robić USG.
W razie jakichś wątpliwości, lekarz da skierowanie na mammografię. Po czterdziestce bardziej miarodajna jest mammografia, toteż od niej zaczynamy. Nie możemy na niej poprzestać, zwłaszcza jeśli bierzemy hormony.
USG robi to, czego nie potrafi mammografia: odróżnia łagodne torbiele od masy będącej złośliwą zmianą. Ale nie wykrywa zwapnień. Ultradźwięki lepiej "orientują się" w tkance gruczołowej, ale w tłuszczowej niekoniecznie.
W przypadku młodych kobiet o sporych piersiach i dominacji tkanki tłuszczowej, lekarz może zalecić mammografię na długo przed 45. urodzinami. To obecnie najczęściej wskazywany wiek pierwszej mammografii, gdy nie ma wskazań szczególnych, np. występowania raka piersi rodzinnie.
Warto pamiętać, że USG to badanie w pełni bezpieczne, które można wielokrotnie powtarzać, a zarazem narzędzie doskonałe w rękach doświadczonego specjalisty.
Wciąż nie masz pewności, która metoda jest dla ciebie lepsza? Porozmawiaj o tym z ginekologiem przy najbliższej okazji. Piersi to taka ziemia niczyja, ale odpowiedzialni ginekolodzy zajmują się ich zdrowiem przy każdej wizycie w ich gabinecie.
Po co w XXI wieku samobadanie piersi?
Mogłoby się wydawać, że samobadanie piersi nie ma sensu, skoro pozwala wyczuć zmianę, która ma już ok. centymetra, a na USG czy mammografii wykrywane są nowotwory znacznie mniejsze, nawet guzki, które mają 2-3 mm. Tymczasem to nie tak.
Samobadanie piersi wciąż pozostaje najważniejszym narzędziem diagnostycznym, bo większość zmian w piersiach nadal wykrywają ich właścicielki. Zwykle dlatego, że nie robią innych badań.
Zdarza się też, że guz szybko rośnie i zmiana może niebezpiecznie się rozwinąć w okresie między badaniami obrazowymi, takimi jak USG czy mammografia.
Warto pamiętać, że rak piersi niekoniecznie objawia się jako guzek - to może być dziwna zmiana na skórze, wyciek z brodawki, owrzodzenie. Każda niepokojąca zmiana wymaga wyjaśnienia z lekarzem. Niestety, młode kobiety wciąż nie mają łatwego dostępu do diagnostyki piersi w ramach ubezpieczenia zdrowotnego.