Rak endometrium, czyli nowotwór, w którym istotny jest styl życia
Rak trzonu macicy, inaczej nazywany rakiem endometrium, to jeden z nowotworów, które dobrze rokują. W dużej mierze kobiety przez prowadzony styl życia mogą się przed nim uchronić. Między innymi o profilaktyce raka endometrium rozmawialiśmy z dr n. med. Tadeuszem Oleszczukiem.
Patrycja Pupiec: Panie doktorze, dzisiaj chciałabym poruszyć trudny temat, bo porozmawiać o nowotworze endometrium.
dr n. med. Tadeusz Oleszczuk: Nie, temat jest prosty, dzisiaj już bardzo dużo wiemy o tym typie nowotworu. Tematyka nowotworowa ma to do siebie, że zawsze budzi niepokój. Rzeczywiście 30 lat temu, kiedy kończyłem studia, to jedną z informacji, jaką z zajęć wynosili studenci medycyny, było to, że rak to choroba śmiertelna. Obecna wiedza pozwala nam na życie z nowotworami tak jak na przykład z cukrzycą, a niektóre są całkowicie wyleczalne.
Drugą kwestią jest to, że ważną rzeczą, jaką możemy zrobić w walce z nowotworami, jest profilaktyka. Ta pierwotna i wtórna. Znamy coraz więcej czynników zwiększających ryzyko zachorowania, możemy je ocenić, a nawet poprawić określone parametry. Niejako uciec ze ścieżki prowadzącej do ryzyka zachorowania.
Najnowsze badania wykazują, że rak trzonu macicy może mieć związek z nosicielstwem mutacji w konkretnym genie. Czy można to sprawdzić, np. wykupując badania z popularnych onkopakietów, czy tylko specjalistyczne analizy mogą to potwierdzić?
Wcześnie wykryty rak w większości jest uleczalny – to prawda, jednak rzeczywiście można wykonać badania krwi, które wykażą mutacje genetyczne czy poziomy określonych minerałów. Dzięki temu oszacujemy, jakie ryzyko zachorowania jest w naszym przypadku, a w zależności od wyniku, możemy podjąć odpowiednie działania, by temat nowotworu nas nie dotyczył. W każdym razie obecne wyniki badań naukowych potrafią z dużym prawdopodobieństwem oszacować to ryzyko.
Wiele osób uważa, że rak szyjki macicy jest tym samym nowotworem co rak endometrium. Czy mógłby pan wytłumaczyć na czym polega różnica?
Endometrium to nabłonek wyścielający jamę macicy, która znajduje się w trzonie macicy. Czynniki ryzyka zachorowania na raka trzonu są inne niż raka szyjki macicy. W raku trzonu jest to: wiek powyżej 40. roku życia, niepłodność lub małodzietność, zaburzenia metaboliczne takie jak otyłość i cukrzyca. Również zaburzenia hormonalne, cykle bezowulacyjne, czy czynniki genetyczne. W przypadku raka szyjki macicy jest to wirus HPV, a w przypadku raka endometrium znaczenie mają zaburzenia hormonalne oraz metaboliczne. Jest to więc zdarzenie wieloprzyczynowe.
Dużo się słyszy o raku szyjki macicy, raku piersi, a o raku endometrium wspomina się rzadziej. Jak wiele kobiet w Polsce choruje na ten typ raka?
Obecnie w kraju zachorowań jest prawie 10 tys. rocznie, z czego ponad dwa tysiące kobiet umiera. Rak ten jest na 4. miejscu, jeśli chodzi o częstość zachorowań na nowotwory oraz na 6. miejscu, kiedy za kryterium przyjmiemy przyczynę zgonów. Ilość zachorowań cały czas wzrasta, bo przybywa osób z otyłością, zaburzeniami metabolicznymi i hormonalnymi. Lecz skoro znane są czynniki ryzyka, sytuację można starać się opanować. Na przykład nowotwór szyjki macicy zniknął praktycznie ze statystyk w Europie dzięki szczepieniom. U nas kilka tysięcy kobiet choruje rocznie na raka szyjki macicy. To w dużej mierze wynik braku edukacji.
Tak jak już pan wspominał, rak endometrium ściśle wiąże się z hormonami, ale także ze stylem życia. Otyłość, cukrzyca, insulinooporność – na te choroby ma wpływ to, jak żyjemy, prawda?
Tak, jemy coraz więcej cukru, przetworzonej żywności. Producenci i akcjonariusze się cieszą, bo zarabiają, ale niestety przetworzona żywność z nadmiarem cukru, fruktozy, tłuszczów trans, pestycydów, antybiotyków itd. szkodzi naszemu zdrowiu. Zwiększa ryzyko zaburzeń metabolicznych i hormonalnych jak na przykład wspomnianej już insulinooporności. Z kolei wysoki poziom glukozy odkłada się w ciele jako tkanka tłuszczowa, więc masa ciała się zwiększa. Nakręca to zaburzenia hormonalne i metaboliczne, co z upływem czasu może doprowadzić do otyłości. Rak trzonu macicy to jeden z najbardziej wrażliwych nowotworów na hormony. Wobec tego pewna grupa kobiet ma wysokie ryzyko zachorowania na ten typ raka.
Oprócz zaburzeń hormonalnych oraz metabolicznych kobieta w grupie ryzyka zachorowania na raka endometrium może mieć nieregularne, bezowulacyjne cykle. Jednak pewną optymistyczną wiadomością jest to, że nowotwór trzonu macicy rośnie stosunkowo wolno, objawiając się nieprawidłowymi krwawieniami, zanim tak naprawdę da o sobie znać. Jest więc czas, aby wykonać badania. Trzeba mieć tylko tego świadomość, że każde nieprawidłowe krwawienie powinno być wyjaśnione.
Co jeszcze kobietę powinno zaniepokoić?
Najczęściej obfite miesiączki, niekiedy z widocznymi skrzepami. Często dodatkowe, przedłużające się krwawienie. To, że coś się dzieje z endometrium, można zauważyć, wykonując USG narządu rodnego lub dodatkowo badanie rezonansem. Często takim miesiączkom towarzyszą inne zaburzenia – problemy z utrzymaniem masy ciała, zaburzenia metaboliczne, problemy z tarczycą. Z perspektywy lekarza ten typ raka jest jednym z łatwiejszych do rozpoznania. Może objawiać się nieprawidłowymi krwawieniami, które są odpowiednio diagnozowane i leczone. Wynik histopatologiczny stanowi podstawę do dalszego leczenia. Badania kontrolne są zawsze podstawą profilaktyki zdrowia, które należy traktować całościowo.
Większość kobiet chorujących na ten typ raka to kobiety powyżej 40. roku życia. Ale jeśli rak endometrium występuje w rodzinie, trzeba się mieć na baczności?
Tak, bo jest się wtedy w grupie ryzyka, ale proszę pamiętać, że bardzo wiele zależy od aktywności fizycznej, od tego, jak żyjemy i w jaki sposób dbamy o siebie. Czy wykonujemy regularne badania, czy zdrowo i ekologicznie się odżywiamy. W przypadku tego nowotworu nie jest tak, że dzisiaj go nie było, a jutro już jest. Należy badać się regularnie, szczególnie kiedy należymy do grupy ryzyka. Badanie USG ocenia stan endometrium i wszelkie nieprawidłowości powinny zostać wyjaśnione.
To tak jakby suma różnych czynników, a każdy z nich ma związek z naszą odpornością, która tak naprawdę zaczyna się w jelitach. Decydującą rolę w odporności immunologicznej odgrywa mikrobiom, który każdy indywidualnie sobie kształtuje poprzez odżywianie. Pozytywny jest również wpływ błonnika roślinnego.
Są także czynniki, które zmniejszają ryzyko wystąpienia raka trzonu macicy, np. ciąża. Jakie inne czynniki zmniejszają szansę na zachorowanie?
Na pewno bardzo istotnym aspektem jest posiadanie dzieci, bo w momencie, kiedy przez 9 miesięcy kobieta jest w ciąży, a przez następny czas karmi piersią, więc od pół roku do roku, nabłonek macicy zanika. Ryzyko zachorowania się zmniejsza. Antykoncepcja, szczególnie wkładką domaciczną zawierającą hormon także się sprawdza. Nabłonek w macicy ulega zanikowi, co redukuje ryzyko nieprawidłowego wzrostu endometrium. Czyli z jednej strony mamy działanie antykoncepcyjnie, ale także zmniejszamy ryzyko zachorowania na raka trzonu macicy. W przypadku kobiet, które są w grupie ryzyka z racji zachorowania kogoś w rodzinie, warto byłoby pomyśleć o tej konkretnej antykoncepcji, która dodatkowo będzie chronić przed zachorowaniem
Oczywiście zawsze należy pamiętać o podstawach, czyli odpowiedniej aktywności ruchowej i prawidłowej masie ciała, którą otrzymuje się dzięki zbilansowanej diecie. Warto też wykonać badania oceniające holistycznie stan organizmu. Szczególnie USG tarczycy, piersi, narządu rodnego, ale też określone parametry oceny metabolicznej i hormonalnej w badaniach krwi.
O ile cytologia pozwala wykryć raka szyjki macicy, to przy raku trzonu macicy się nie sprawdzi, a jednak dużo kobiet uważa, że skoro robi regularne badanie cytologiczne, to są bezpieczne i wolne od wielu nowotworów ginekologicznych.
W przypadku tego nowotworu nie obejdzie się bez USG, ponieważ pokazuje nam, jak zbudowana jest macica, czy nie ma przerostu endometrium, mięśniaków, polipów, jak wyglądają jajniki. To badanie daje bardzo wiele informacji, szczególnie kiedy kobieta ma problem obfitych miesiączek, które właśnie mogą być jednym z objawów nowotworu trzonu macicy. Większość chorych kobiet przychodzi do gabinetu, bo chce zmienić to, że jej miesiączki są ze skrzepami, bardzo obfite, trwają ponad 5 dni. Dlatego szukają diagnozy i porady.
Dzięki USG można określić, jak wygląda nabłonek macicy. Oczywiście później wymagana jest weryfikacja histopatologiczna, kiedy stwierdza się nadmierny rozrost. Ale już sam wygląd endometrium wiele nam mówi. Dopiero dalsze analizy mogą rozpoznać komórki nowotworowe, bo z USG lekarz może mieć tylko podejrzenie, że ten nabłonek nie wygląda dobrze, że jest go za dużo, że dotyka konkretnej ściany macicy, czy jest naciek.
Otyłość, nadwaga w znacznym stopniu zwiększają ryzyko, bo świadczą także o zaburzeniach hormonalnych, które idą w parze z zaburzeniami metabolicznymi. Kiedy spojrzy się holistycznie na dany przypadek zachorowania na nowotwór trzonu macicy, to widać punkty wspólne. Pamiętajmy też, że niektóre zaburzenia prowadzą do innych chorób – otyłość może powodować cukrzycę typu 2, insulinooporność. Wzrost masy ciała często towarzyszy także niedoczynności tarczycy, PCOS, czy wysokim poziomom prolaktyny.
Czy zaawansowany rak endometrium najczęściej kończy się wycięciem macicy i przydatków?
Dzieje się tak, kiedy rak jest zaawansowany i o dużym stopniu złośliwości, np. nacieka ścianę mięśnia macicy. Można powiedzieć, że potrzeba czasu ignorowania nieprawidłowych krwawień czy braku badań kontrolnych, by doprowadzić do takiego stadium. Skuteczność leczenia raka trzonu macicy jest wysoka, ale zależy od stanu zaawansowania w chwili rozpoczęcia leczenia. By zmniejszyć ryzyko powikłań dodatkowo usuwa się węzły chłonne miednicze, a jeśli istnieją przesłanki – także węzeł wartowniczy. Stosuje się także chirurgię robotyczną i leczenie endoskopowe.
Pamiętajmy o badaniach, a jeśli mamy możliwość – warto wykonać badanie krwi: onkopakiet 6 minerałów. To kwestia bardzo ważna, ponieważ da nam odpowiedź na pytanie, jaki jest poziom arsenu, kadmu czy ołowiu, oraz cynku, selenu i miedzi. Można wtedy odpowiednio modyfikować dietę, aby osiągnąć bezpieczne poziomy.
Kobiety powinny zwracać uwagę na obfitość krwawień miesięcznych, czy rzeczywiście występują regularnie, przynajmniej co około 28 dni (+/- 4 dni), że nie powinny trwać tydzień tylko do 5 dni, nie powinny zawierać skrzepów krwi. Kiedy zauważymy takie symptomy, to naprawdę warto iść do ginekologa, wykonać USG i sprawdzić co może być przyczyną - zaburzenia hormonalne, a może mięśniak, polip albo właśnie przerost endometrium, szczególnie kiedy jest się powyżej 35. roku życia.
Przeczytaj inne artykuły z cyklu #StrefaKobiety:
- Pierwsza wizyta u ginekologa: czego możesz się spodziewać?
- Ignorancja a może niewiedza? Dlaczego kobiety umierają na raka?
- 20 proc. par mierzy się z niepłodnością. W większości nie z winy kobiety
- Ostatnia miesiączka i menopauza. Jak się do niej przygotować?
- Zanim kobieta zacznie stosować antykoncepcję, musi być zdrowa
- Jak dbać o higienę intymną, by unikać infekcji?
- Alergie – skąd się biorą? Uczulenie na nasienie i prezerwatywy
- Ginekolog o zakazie aborcji: Nie skazujmy kobiet na cierpienie okupione ryzykiem utraty zdrowia i życia
- Ból okolic intymnych. Czy to normalne, że odczuwam ból?
- Choroby przenoszone drogą płciową. Jak zadbać o swoje bezpieczeństwo?
- Zespół policystycznych jajników (PCOS), czyli kiedy cierpi ciało i umysł
- Wizyta ginekologiczna podczas pandemii. Co się zmieniło?
- Piersi. Co w ich wyglądzie powinno nas zaniepokoić?
- Jesteś w ciąży i boisz się zaszczepić przeciw COVID-19? Ekspert wyjaśnia, dlaczego warto to zrobić
- Dlaczego tak długo diagnozuje się endometriozę?
- Dlaczego mięśniaki macicy są najczęściej poddawane jedynie obserwacji?
- Ginekolog: Ludzie boją się nazywać podstawowe elementy układu rozrodczego, nie mówiąc o wiedzy, jak wygląda fizjologia cyklu
Porady eksperta