Polki mało wiedzą o menopauzie
Niemal jedna czwarta dojrzałych kobiet nie potrafi powiedzieć, czy jest w trakcie klimakterium. Za najbardziej znaną formę walki z objawami tego okresu Polki uznają terapię hormonalną, ale stosuje ją zaledwie 17% badanych.
Spis treści
Barierą są obawy przed działaniami ubocznymi tych leków. Paradoksalnie największym zaufaniem cieszą się suplementy diety, które ani nie mają badań dotyczących skuteczności i bezpieczeństwa, ani nie podlegają kontroli. Dane te pochodzą z najnowszych badań „Polki a menopauza 2016”, przeprowadzonych przez ARC Rynek i Opinia.
Problemy z oceną
W badaniu wzięły udział panie w wieku 45-55 lat, czyli w okresie, kiedy w organizmie kobiety zachodzą zmiany związane z przekwitaniem. Podano im definicję menopauzy oraz listę objawów, które często utrzymują się kilka lat przed i po ostatniej miesiączce. Tylko 49% pań przyznało, że jest po lub w okresie okołomenopauzalnym, 29% zaprzeczyło przekwitaniu, a 24% odpowiedziało, że nie wie. Np. 35% pań nie potrafiło powiedzieć, czy ma zmiany w cyklu miesiączkowym, 47% nie było w stanie ocenić, czy odczuwa uderzenia gorąca i kołatanie serca. Wyniki ankiety z jednej strony potwierdzają słabą wiedzę Polek na temat menopauzy i metod, które mają łagodzić jej skutki. Z drugiej sugerują, że wiele pań w wieku przekwitania wypiera ze świadomości fakt zachodzenia w organizmie naturalnych zmian, które temu towarzyszą. Zdaniem ekspertów, nastawienie Polek do menopauzy ma w dużym stopniu związek z niedostateczną edukacją seksualną oraz zdrowotną w naszym kraju. Panie zwykle uważają, że menopauza to koniec kobiecości. A to nieprawda – rozpoczyna tylko kolejny etap życia, który ma wiele zalet.
Akceptacja zamiast buntu
Menopauza przypada w trudnym dla kobiety momencie życia. Dzieci zaczynają się usamodzielniać i nie wymagają już tak troskliwej opieki. Pojawiają się pierwsze podsumowania, strach przed zostaniem babcią. Przekonanie, że wszystko, co najlepsze, mam już za sobą, bywa bolesne. Właśnie to sprawia, że Polki boją się klimakterium. Kobiety w innych kulturach nie przywiązują do tego takiej wagi. Według badań przeprowadzonych na uniwersytecie w Sztokholmie, Szwedki mają w tym okresie nawet lepszą samoocenę niż wcześniej. Czy to, że tracisz zdolność do prokreacji, jest naprawdę kresem sensu życia? Sekretem dobrego samopoczucia jest zaakceptowanie swojego wieku i zrozumienie zmian, jakie z sobą niesie. Kobiety, które przechodzą przez menopauzę z uśmiechem na twarzy, lepiej ją znoszą niż te, które się przeciwko niej buntują. Akceptacja klimakterium nie oznacza godzenia się na dokuczliwe objawy, które potrafią zakłócić życie prywatne i zawodowe. Zastosowanie odpowiedniego leczenia poprawia samopoczucie i można normalnie funkcjonować. Hormonalną terapię zastępczą najlepiej rozpocząć kilka lat przed menopauzą albo kiedy wystąpią pierwsze objawy wchodzenia w okres klimakterium. Wtedy jest najskuteczniejsza, ponieważ zapobiega pojawieniu się często nieodwracalnych zmian wywołanych niedoborem estrogenów. Po ustaniu miesiączki hormony proponuje się kobietom, którym objawy wypadowe przeszkadzają w normalnym funkcjonowaniu, oraz tym, które z powodu przestrojenia hormonalnego uskarżają się na nawracające infekcje dróg rodnych, pęcherza, nerek, suchość pochwy, bolesność przy współżyciu. Wcześniej jednak lekarz musi zlecić kilka badań, by wykluczyć przeciwwskazania. Dopiero na podstawie wyników dobiera leki do potrzeb pacjentki.
Więcej w lipcowym numerze Zdrowiaw sprzedaży od 15 czerwca
miesięcznik "Zdrowie"