Pigułka dzień po znów bez recepty. Prof. Dębska: "Szkodzi? Niby w jaki sposób?"
Rządowy plan wprowadzenia dostępu bez recepty antykoncepcji awaryjnej budzi zaskakująco dużo emocji. Nie chodzi o aborcję farmakologiczną, a jedynie metodę zapobiegania ciąży po niezabezpieczonym stosunku seksualnym, tymczasem już robi się gorąco. W tle pojawia się zdrowie kobiety. Tylko czy na pewno?
- Pigułka 'dzień po' miałaby zagrażać zdrowiu kobiet? Niby w jaki sposób? Nieporównywalnie większym zagrożeniem są chyba pokątnie wykonywane aborcje - zastanawia się prof. Marzena Dębska, znana ginekolożka i położniczka. Ekspertka zgodziła się nam wyjaśnić, jak działa antykoncepcja awaryjna i jakich ewentualnych skutków ubocznych można się spodziewać.
Jak działa pigułka dzień po?
Potoczna nazwa hormonalnej antykoncepcji awaryjnej nie do końca odzwierciedla efekt, jaki taka tabletka zapewnia. Przede wszystkim, w zależności od rodzaju, można ją zastosować do 72 godzin lub 120 godzin po niezabezpieczonym stosunku, a nie 24 h. Czyli masz trzy dni lub nawet 5 dni "po" na reakcję, a nie dzień.
Wskazane jest jednak jak najszybsze przyjęcie antykoncepcji awaryjnej, bo taka antykoncepcja nie daje stuprocentowej pewności, a jej potencjalna skuteczność maleje wraz z upływem czasu. Oceniana jest na 85-98%.
Pamiętaj, że taka pigułka ma przede wszystkim za zadanie w ogóle nie dopuścić do zapłodnienia, poprzez hamowanie owulacji. Ma również działanie hamujące możliwość zagnieżdżenia się już zapłodnionej komórki jajowej w macicy. Zależy to od dnia cyklu w którym tabletka jest przyjęta
Jakie są skutki uboczne stosowania pigułki dzień po?
Oczywiście, by osiągnąć ten efekt, potrzebna jest nieco większa dawka hormonów i nie jest zalecane, by traktować taką antykoncepcję jako podstawowy sposób zabezpieczania się przed ciążą. Kiedy jednak już się zdarzy nieplanowany stosunek, coś nie tak pójdzie z prezerwatywą, nie ma powodu, by się wahać, jeśli nie chcesz zostać mamą.
Co ci grozi po zastosowaniu pigułki? Wszystkie leki, nawet witaminy, mogą powodować skutki uboczne, niepożądane, dlatego przed zastosowaniem należy zapoznać się z ulotką dołączoną do opakowania. a pigułka dzień po?
- Zdarza się takie ogólne gorsze samopoczucie przez dzień czy dwa. można odczuwać ból głowy, ból brzucha czy tkliwość piersi. Nie są to jednak zbyt nasilone dolegliwości. W niektórych kobiet dochodzi do czasowego rozregulowania cyklu, ale to tyle. zdarza się też w wyniku podróży czy stresu - przypomina prof. Dębska.
Czytaj także: 12-latka u ginekologa? "To ją zachęci do rozpoczęcia współżycia"
Czy antykoncepcja awaryjna to "mała aborcja"?
Ktoś, kto wygłasza takie opinie i sam w nie wierzy, nie ma pojęcia o fizjologii człowieka. Stosunek seksualny nie musi zakończyć się zapłodnieniem, a zapłodnienie zagnieżdżeniem zarodka i rozwojem ciąży.
W rzeczywistości najczęściej do ciąży nie dochodzi, a lek, który w praktyce nie pozwala dojrzeć komórce jajowej, spowalnia plemniki czy uniemożliwia rozwój zarodka w macicy, niczego nie usuwa, bo tego czegoś jeszcze po prostu nie ma. A jeśli ciąża już jest?
- Tabletka po nie wpływa na ciążę zagnieżdżona w macicy, więc nie ma działania wczesnoporonnego a jedynie działanie antykoncepcyjne - przypomina prof. Dębska.
Z pewnością już wkrótce będziemy musieli wrócić do tematu aborcji - prawa kobiety do samostanowienia o własnym ciele, o wartości jej życia. Obecne prawo antyaborcyjne jest niebezpieczne dla zdrowia kobiet, choćby dlatego, że działa paraliżująco na lekarzy, co pokazały dramatyczne przykłady w Pszczynie czy Nowym Targu.
Nie mieszajmy jednak tego tematu z czymś tak prozaicznym, jak pigułka po stosunku. Była w Polsce powszechnie dostępna do 2017 roku i nikomu to nie przeszkadzało. Teraz czas, by do kobiet dotarło, że mogą z niej bezpiecznie i powszechnie korzystać.
Czytaj także: Nie tylko Iza z Pszczyny i Dorota z Nowego Targu. Lista ofiar przepisów antyaborcyjnych rośnie
Ekspertka w zakresie patologii ciąży, diagnostyki oraz terapii wad wrodzonych i chorób płodu. Laureatka prestiżowej nagrody Research Award 2022 of the Holm-Schneider-Foundation za osiągnięcia w dziedzinie terapii wad serca płodów. Wykładowczyni akademicka oraz członkini wielu towarzystw naukowych polskich i zagranicznych, między innymi Polskiego Towarzystwa Położników i Ginekologów, Polskiego Towarzystwa Ultrasonograficznego, International Society of Ultrasound in Obstetrics and Gynecology i World Association of Perinatal Medicine. Wykonała kilka tysięcy diagnostycznych i terapeutycznych zabiegów wewnątrzmacicznych u płodów z wadami układu moczowego płodu, klatki piersiowej, konfliktów serologicznych, płytkowych i innych patologii. Od kilku lat wykonuje też zabiegi z zakresu ginekologii estetycznej. Konsultantka Oddziału Ginekologii i Ginekologii Onkologicznej Szpitala Specjalistycznego przy ul. Madalińskiego w Warszawie, w Szpitalu Medicover. Prowadzi również "Dębski Clinic".