Pępowina dwunaczyniowa a poronienie [Porada eksperta]
W 35 tygodniu ciąży 24.08.2014 r. urodziłam martwą córeczkę, to było moje pierwsze dziecko. Sekcja zwłok wykazała niedotlenienie wewnątrzmaciczne. Mój lekarz ginekolog, który prowadził moją ciążę, nigdy nie zrobił mi USG w gabinecie. W badaniu histopatologicznym napisano: ciąża obumarła, -58. Z odcinka sznura pępowinowego w odległości ok. 1,3 cm od łożyska, wyraźnie zwężonego dwunaczyniowej budowy - cechy autolizy. Co to znaczy Pani Doktor? Czy jest to możliwe? Czy w medycynie było więcej takich przypadków? Czy ja jestem pierwszym przypadkiem? Czy lekarz, robiąc USG, mógłby to wykryć? W ciąży byłam leczona na toksoplazmozę antybiotykiem Rovamycine. Czy ten wirus mógł uszkodzić mi pępowinę? Nie napisano ile centymetrów miała moja pępowina, ale przy porodzie mówili, że była długa. Bardzo proszę o odpowiedź.
Pępowina dwunaczyniowa jest zaburzeniem rozwojowym i często, ale nie zawsze, współistnieje z wadami wrodzonymi. Dwunaczyniowość pępowiny można zobrazować w badaniu USG, ale - jeśli nie stwierdza się innych nieprawidłowości - to nie ma żadnego znaczenia.
Autoliza - proces martwiczy, związana jest z brakiem rozwoju ciąży. Prawdopodobnie była wtórna do obumarcia płodu. Toksoplazmoza może być przyczyną braku rozwoju ciąży, ale - czy tak było w Pani przypadku - powinna Pani zapytać lekarza prowadzącego. Dwunaczyniowość pępowiny nie jest wadą, która się powtarza. Wyleczona toksoplazmoza nie będzie przyczyną niepowodzenia w następnej ciąży.
Pamiętaj, że odpowiedź naszego eksperta ma charakter informacyjny i nie zastąpi wizyty u lekarza.
Inne porady tego eksperta