Nieprawidłowości w cyklu menstruacyjnym i silne bóle. Co robić? [Porada eksperta]
Witam! Nie jestem pewna, czy otrzymam odpowiedź, ale spróbuję. Mam nadzieję, że otrzymam w końcu profesjonalną odpowiedź, na którą tak długo czekam. O czym świadczą nękające mnie objawy i jak należy postępować, żeby ustąpiły choć trochę? Mam 27 lat jestem szczupła, mam 67 kg i 175 cm wzrostu, od półtora roku mam problemy z miesiączkami, które stały się nieregularne (raz co 24 dni raz co 34), bardzo skąpe, mnóstwo skrzepów krwi, okres trwa 2-3 dni i jest bardzo bolesny, pomimo, że skąpy. W trakcie miesiączki i tuż po niej bardzo źle się czuję, jestem strasznie blada (cały czas jestem blada, ale po okresie jestem wręcz przezroczysta), cały czas mi słabo, do tego dochodzą mdłości, brak apetytu i spadki ciśnienia. Czasem te dolegliwości mijają, a czasem utrzymują się cały czas, aż do następnej miesiączki. Oprócz tego mam zawroty głowy, zaburzenia równowagi i dokuczają mi czasem bardzo silne bóle w okolicy krzyża i miednicy (kiedy taki ból się pojawia zwala mnie z nóg), pojawiają się w połowie cyklu i trwają do następnej miesiączki, z tym, że im bliżej okresu tym są częstsze i bardziej bolesne, jeśli w jednym cyklu pojawiają się z prawej strony, to w następnym z lewej. Co bardzo mnie niepokoi mam cały czas bardzo wysokie OB, obecnie 47, ale kiedy zmierzyłam je po okresie było 57. Byłam wielokrotnie u ginekologów, ale żaden nie powiedział mi konkretnie, co mi jest. W styczniu br leczona byłam w szpitalu z rozpoznaniem zapalenia przydatków. Po antybiotyku OB spadło na tydzień do 25 (czułam się wtedy strasznie, jakbym miała umrzeć). Równo tydzień później wynosiło 40, od tamtej pory cały czas rośnie. Mam ciągle podwyższoną temperaturę ciała, zazwyczaj nie spada poniżej 37,2, w czasie okresu jest wyższa, a ja czuję się tak, jakbym przechodziła grypę. Zrobiłam następujące badania rano o 9, a wieczorem o 17 dostałam okresu: LH: 4,1 mlU/ml (faza folikularna 1,9 - 12,5 mlU/ml, pik owulacyjny 8,7-76,3 mlU/ml, faza lutealna 0,5-16,9 mlU/ml) Prolaktyna 14,8 ng/ml (2,8-29,2) Testosteron 0,4 ng/ml (0,1-0,8) DHEA 13,29 ng/ml (1,30-9,80) ! Androstendion 3,42 ng/ml (18-53 lat 0,75-3,89) Tsh 1,65 (0,27-4,20) Czy w tych wynikach jest coś niepokojącego? Lekarz na podstawie usg stwierdził, że mam PCOS, inny jednak to wykluczył. W czerwcu na usg znaleziono mi guz torbielowato- lity na prawym jajniku (48mm), który jednak po okresie zniknął. Miałam robione badania na markery oto wyniki: CEA 0,00 ng/ml CA 125: 18,9 U/ml Powiedziano mi że są w normie czy to prawda?
Prawidłowa długość cykli miesiączkowych to 21-35 dni. Pani cykle mieszczą się w tym zakresie, są więc cyklami prawidłowymi. Mam wątpliwości co do obfitości krwawień. Pisze Pani, cytuję "bardzo skąpe, mnóstwo skrzepów krwi", a jedno drugie wyklucza. Jeśli są ze skrzepami, to są obfite i to by tłumaczyło osłabienie i bladość powłok po zakończeniu miesiączki. Diagnostyką przyczyn pani dolegliwości i podwyższonego OB powinien zająć się internista. Radziłabym też konsultację z endokrynologiem i immunologiem.
Pamiętaj, że odpowiedź naszego eksperta ma charakter informacyjny i nie zastąpi wizyty u lekarza.
Inne porady tego eksperta