Niepełnosprawna u ginekologa to same problemy

2014-10-09 14:06

Katarzyna na wizyty do ginekologa jeździ ponad 50 km, ponieważ w jej rodzinnej miejscowości jedyny lekarz tej specjalności odmówił jej opieki. Powód? Kasia po wypadku porusza się na wózku. Lekarz tłumaczył, że gabinet jest nieprzystosowany do badania takich pacjentek. Jakie trudności napotyka kobieta niepełnosprawna u ginekologa?

Niepełnosprawna u ginekologa to same problemy
Autor: thinkstockphotos.com

Spis treści

  1. Niepełnosprawna u ginekologa czyli w świecie stereotypów
  2. Niepełnosprawna u ginekologa: nie wiadomo, jak postępować
  3. Zły fotel — częsta wymówka
  4. Ciąża kobiety niepełnosprawnej

Kobieta niepełnosprawna u ginekologa powinna bywać tak samo często jak zdrowa. Niepełnosprawność nie oznacza ani braku potrzeby opieki ginekologicznej, ani też braku życia seksualnego. Dziewczyny na wózkach mają takie same problemy, jak ich zdrowe rówieśnice. Wydaje się oczywiste, że niezależnie od tego, czy kobieta jest niepełnosprawna fizycznie czy psychicznie, potrzebuje takiej samej opieki ginekologiczno-położniczej, jak zdrowa. Opieka nad każdą kobietą powinna być zgodna z obowiązującymi standardami postępowania medycznego.

Rodzice dziewczynek niepełnosprawnych i opiekunowie dorosłych kobiet często w ogóle nie myślą o konieczności regularnego odwiedzania ginekologa, co nieraz kończy się poważnymi komplikacjami zdrowotnymi.

Różnice w formie sprawowania opieki ginekologicznej mogą jedynie wynikać z odmiennych potrzeb samej kobiety. Np. kobieta z porażeniem mózgowym może mieć na tyle zaburzoną mowę, że trzeba będzie posłużyć się inną formą porozumiewania się. W przypadku kobiety z niepełnosprawnością intelektualną głównym problemem będzie zapewnienie jej poczucia bezpieczeństwa. Kobiecie z bezwładem nóg trzeba będzie pomóc przyjąć pozycję dogodną do badania. Przykład Kasi dowodzi, że problemy kobiet niepełnosprawnych są często postrzegane jako kłopot, którego trzeba się pozbyć lub szybko się z nim uporać.

Niepełnosprawna u ginekologa czyli w świecie stereotypów

W Polsce żyje blisko 3 mln kobiet z orzeczoną niepełnosprawnością, ale system opieki zdrowotnej nie wyróżnia ich w żaden sposób, co w praktyce przekłada się na trudności w dostępie tych kobiet do opieki położniczo-ginekologicznej. Co więcej, świadomość zdrowotna niepełnosprawnych Polek jest znacznie niższa od i tak niedostatecznej świadomości kobiet w pełni sprawnych. W społeczeństwie, niestety także wśród niektórych lekarzy, pokutuje przekonanie o aseksualności osób niepełnosprawnych. Konsekwencją takiego myślenia jest lekceważenie nie tylko badań profilaktycznych, ale także wiedzy na temat zdrowia ginekologicznego i współżycia płciowego.Tak rodzice dziewczynek niepełnosprawnych, jak i opiekunowie dorosłych kobiet często w ogóle nie myślą o konieczności regularnego odwiedzania ginekologa, co niejednokrotnie kończy się poważnymi komplikacjami zdrowotnymi. W przypadku dziewczynek brak właściwego przygotowania do okresu pokwitania decyduje o zaburzonym postrzeganiu własnej tożsamości płciowej i zdrowia prokreacyjnego.

Według badań z 2010 r. na wykorzystywanie seksualne najbardziej narażone są nieletnie, otyłe dziewczynki z niepełnosprawnością intelektualną lekkiego stopnia.

Pierwsza miesiączka może być uznana za chorobę, efekt zranienia się, karę lub coś brudnego i złego. Może to doprowadzić do zachowań agresywnych i autoagresywnych, a nawet do depresji. Może pojawić się także niechęć do stosowania środków higienicznych. Tymczasem przygotowanie dziewczynki do pojawienia się miesiączki i do życia seksualnego powinno być przeprowadzone przez osoby, do których ma ona zaufanie, w atmosferze intymności i w sposób dostosowany do jej możliwości percepcyjnych. Poruszyć należy też problem „złego dotyku” i sposobów radzenia sobie z taką sytuacją.

Niepełnosprawna u ginekologa: nie wiadomo, jak postępować

W naszym kraju nie opracowano dotychczas standardów, które uwzględniają specyficzne potrzeby kobiet z niepełnosprawnością. Nie ma modelu zbierania wywiadu lekarskiego od kobiety, która ma dysfunkcje mowy, źle widzi, niedosłyszy lub ma ograniczone możliwości intelektualne. Opieka ginekologiczna powinna być dostosowana do rodzaju i stopnia niepełnosprawności, wiedzy na temat przebiegu badania ginekologicznego i samego problemu zdrowotnego. Zrozumienie inności potrzeb tych kobiet powinno znaleźć odzwierciedlenie w zwiększeniu liczby szkoleń czy warsztatów specjalizacyjnych przygotowujących lekarzy do opieki nad kobietą niepełnosprawną.Brak empatii ze strony personelu medycznego, bariery architektoniczne, niedostosowanie gabinetów ginekologicznych do badania kobiet z ograniczoną sprawnością to właściwie standard. Ale jest druga strona medalu. Czas przeznaczony na zbadanie jednej pacjentki to zaledwie 15 minut. To zbyt mało, aby właściwie się nią zaopiekować. Być może to jest przyczyną, która wpływa na mniejsze zainteresowanie personelu medycznego sprawowaniem opieki nad takimi kobietami. Jeżeli system opieki nie będzie uwzględniał specyficznych i zróżnicowanych potrzeb kobiet z niepełnosprawnością, nie ma co liczyć na poprawę jakości świadczeń ginekologicznych dla tej grupy.

Zły fotel — częsta wymówka

Wiele kobiet niepełnosprawnych skarży się, że odmówiono im badania ginekologicznego, ponieważ gabinet był nieprzystosowany do tego. Rzeczywiście, dla wielu z nich wejście na fotel to jak zdobycie Mount Everest. Ale przecież wcale nie trzeba wdrapywać się na fotel. Istnieją różne sposoby przeprowadzenia badania, które niekoniecznie muszą odbywać się na fotelu ginekologicznym. Kobietę można zbadać również na leżance, z nogami ułożonymi w pozycji „karo” a nawet w pozycji na boku. Możliwe jest także zbadanie pacjentki siedzącej na wózku (pozycja V). Ocenę narządów rodnych umożliwia, choć w niepełnym zakresie, także USG, które przecież można wykonać w każdym gabinecie.W przyjęciu i utrzymaniu pozycji umożliwiającej badanie niezbędna może okazać się pomoc położnej, a te nie zawsze towarzyszą ginekologom. Warto też pamiętać, że niewłaściwie przeprowadzone badanie ginekologiczne może być traumatycznym przeżyciem i wpływać negatywnie na nastawienie do personelu medycznego, a tym samym do korzystania z opieki medycznej.

Ciąża kobiety niepełnosprawnej

W większości przypadków nie jest też problemem ciąża u niepełnosprawnej. Co więcej, kobiety z niepełnosprawnością mają podobne, a czasem nawet bardziej rozbudzone potrzeby macierzyńskie niż zdrowe panie. Sama ciąża nie musi wiązać się z większymi problemami medycznymi.Ale trzeba pamiętać, że u niepełnosprawnej ciężarnej może wystąpić zatrzymanie płynów, częstsze mogą być infekcje pochwy, problemy z układem moczowym, zwiększone ryzyko upadku. Większość kobiet z niepełnosprawnością jest zdolna do odbycia porodu siłami i drogami natury. Trzeba jedynie dobrać dogodną dla kobiety pozycję do porodu i zastosować odpowiednią ochronę przeciwbólową.

Ważne

W wielu badaniach dowiedziono, że sposób postrzegania samych siebie przez kobiety niepełnosprawne jest uzależniony od tego, w jakim momencie ich życia pojawiała się niepełnosprawność. Niepełnosprawne fizycznie od urodzenia panie zwykle akceptują swoje ciało i mają identyczne oczekiwania wobec życia, jak zdrowe rówieśniczki. Te zaś, u których niepełnosprawność pojawiła się później, są często wycofane, nawet zaprzeczają swojej kobiecości i seksualności, wstydzą się swojego ciała. Ale wszystkie chcą brać czynny udział w życiu, i korzystać z opieki medycznej.

miesięcznik "Zdrowie"