Kłopoty z potwierdzeniem ciąży w pierwszych tygodniach trwania [Porada eksperta]
Na początku, gdy były podejrzenia ciąży, zrobiłam 2 testy ciążowe, które wyszły pozytywnie, kilka dni później poszłam do szpitala, aby zrobić USG. Kazano mi zostać w szpitalu, ponieważ nic jeszcze nie było widać, i podejrzewano, że to może być ciąża pozamaciczna. Leżałam w szpitalu przez 8 dni, co 2 dni było robione USG, na którym niczego nie było widać, 7. dnia lekarz na obchodzie powiedział mi, że ciąża przestała się rozwijać, a później okazało się, że wyniki zostały pomylone. Wypisałam się ze szpitala, kilka dni później na badaniu kontrolnym lekarz powiedział mi, że widać pęcherzyk ciążowy, kilka dni później znowu poszłam i powiedzieli mi, że wydaje im się, że ciąża się nie rozwija i że mam czekać na miesiączkę, która wszystko ze środka oczyści. Mijają kolejne 2 tygodnie, wczoraj zrobiłam 2 testy, z których nadal wynika, że jestem w ciąży i także są objawy: bezsenność, mdłości, bóle kręgosłupa i dużo innych. Już sama nie wiem, co może się dziać. W środę mam następną wizytę, ale już sama nie ufam tym lekarzom, ponieważ codziennie mówią mi coś innego.
Z tego, co pani napisała, wynika, że lekarze troszczą się o panią, w przeciwnym razie nie powtarzaliby badań USG i nie wyznaczali kolejnych wizyt, tylko na przykład zalecili następną wizytę za miesiąc. Bardzo trudno jest ocenić rozwój ciąży w pierwszych tygodniach, skoro nie jest widoczna gołym okiem. W pani przypadku wskazane byłoby wykonanie kilku badań stężenia betaHCG w odstępach kilkudniowych, na jednym oznaczeniu też oprzeć się nie można.
Pamiętaj, że odpowiedź naszego eksperta ma charakter informacyjny i nie zastąpi wizyty u lekarza.
Inne porady tego eksperta