Jak prawidłowo usiąść na fotelu ginekologicznym? Lekarka pokazała wideo

Według ginekolożki Anny Orawskiej wiele kobiet nie wie, jak prawidłowo usiąść na fotelu ginekologicznym. Tymczasem ma to ogromne znaczenie, jeśli badanie ma być właściwie przeprowadzone. Obejrzyj zabawny filmik, a nie popełnisz więcej tego błędu.

Polki wciąż, niezależnie od wieku, stronią od regularnych wizyt i badań ginekologicznych. Po obejrzeniu zabawnych filmików ginekolożki dr Anny Orawskiej (instagramowa doctorshtanga) chyba łatwiej się przełamać.

Lekarka nie tylko sama sadowi się na fotelu, to jeszcze precyzyjnie wyjaśnia, dlaczego prośba lekarza o inne ułożenie ciała ma medyczne uzasadnienie, nie jest "fanaberią". Polecamy oglądać z dźwiękiem.

Badanie ginekologiczne - pupa w dół

Dr Anna Orawska jest ginekologiem-położnikiem z Kliniki Położnictwa i Perinatologii w szpitalu MSWiA w Warszawie. Sporo osób kojarzy ją przede wszystkim jako lekarkę zawsze stojącą po stronie kobiet, dość aktywną w mediach. Prowadzi choćby podcast Broszka.

Przyznała ostatnio na Instagramie, że z ciekawości zaczęła obserwować, jak często w ciągu dnia musi prosić pacjentki, by przysunęły się do niej, a dokładniej przysunęły swoją pupę.

Pupy bowiem nagminnie od lekarza uciekają - żartuje lekarka, ale zarazem przyznaje, że wyniki obserwacji zaskoczyły ją samą. Okazało się bowiem, że większość pacjentek siada nieprawidłowo, zbyt wysoko umieszczając własną pupę.

Badanie ginekologiczne - luźne mięśnie i pupa w dole

Dr Orawska pokazała bardzo dokładnie, jak usiąść na fotelu. Na filmie sama na nim usiadła, żartując, że należy do nielicznych osób, które to relaksuje.

- Zapewne badanie ginekologiczne jest mało przyjemne i komfortowe. Rozumiem też, że ciężko również o rozluźnienie. Natomiast pupa w dole i luuuuźne mięśnie dna miednicy, puszczone przywodziciele i szeroko rozwarte uda to ten - dla mnie ginekolożki - najbardziej pożądany stan - stwierdza lekarka.

Badanie ginekologiczne i "techniczny aspekt"

Według dr Anny Orawskiej przesunięcie pupy niemal na skraj fotela ginekologicznego jest po prostu konieczne. Badanie jest wówczas bardziej komfortowe dla pacjentki i lekarza, a w jednym, "technicznym aspekcie", w ogóle możliwe. Nie jest w ogóle wykonalne rozwarcie wziernika, gdy pupa jest za wysoko. Zablokuje to fotel.

Wziernik tymczasem w gabinecie ginekologa to narzędzie konieczne. Pozwala obserwować wnętrze pochwy oraz szyjki macicy, a także wykryć nieprawidłowości zachodzące w obrębie narządów rozrodczych kobiety. Jeżeli znajdują się tam jakieś uszkodzenia śluzówki, guzki czy pęknięcia, ginekolog nie powinien ich przeoczyć.

Eliza Dolecka