Jak leczyć nawracającą grzybicę pochwy po antybiotykoterapii? [Porada eksperta]
Cztery tygodnie temu zaczęłam brać antybiotyk, po którym dostałam grzybicy. Zaczęłam brać nystatynę co 8h i tabletki dopochwowe pimafucin, które brałam 5 dni, brałam też probiotyk. Po tym okresie dostałam miesiączkę, więc brałam tylko nystatyne i probiotyk. Ponieważ objawy nie ustały, to zamiast pimafucinu zaczęłam brać clotrimazol, lecz wszystko inne brałam jak wcześniej. Ostatnio objawy ustąpiły na 3-4 dni , ale ciągle brałam nystatyne i probiotyk. W dniu dzisiejszym doszło do stosunku z moim partnerem i znowu się wszystko zaczęło. Cała grzybica trwa już 2,5 tygodnia i leczenie nie pomaga. Czy jest możliwość, że przy takich lekach, które do tej pory nie pomagały, grzybica przejdzie? Czy grzybica może trwać tak długo? Jaki jest jeszcze sposób na pozbycie się tego? Czy mój partner mógł się zarazić?
Przede wszystkim, jak długo pani brała ten antybiotyk, tak długo niszczyła się fizjologiczna ochrona śluzówki pochwy. Spadek odporności doprowadził do sytuacji, że musiała pani brać antybiotyk. W takiej sytuacji bardzo często trudniej jest zlikwidować nadmiernie rozwijającą się grzybicę. W tym przypadku można jeszcze zmienić lek przeciwgrzybiczy doustny i brać go w inny sposób, ale też i partner powinien przyjąć choć jedną dawkę, aby ponownie nie doszło do nawrotu. Ważne jest też całkowite zrezygnowanie w diecie z cukru, kawy rozpuszczalnej z mleczkiem i białej mąki. Można też stosować np: INVAG dopochwowo przynajmniej miesiąc, ale też Provag emulsja do podmywania. Teraz trzeba zmienić lek doustny, bo grzyb się uodpornił na nystatynę. Grzybica może trwać długo i im szybciej odzyska pani fizjologiczne środowisko pochwy tym lepiej.
Pamiętaj, że odpowiedź naszego eksperta ma charakter informacyjny i nie zastąpi wizyty u lekarza.
Inne porady tego eksperta