HPV u męża. Czy zrezygnować z pieszczot oralnych? [Porada eksperta]
Witam! Proszę o pomoc! Chciałam się dowiedzieć jakie są możliwości leczenia u męża. Co jakiś czas występują u niego na żołędzi niewielkie czerwone plamki. Miał wykonany wymaz, wynik wyszedł pozytywny HPV 66, niestety lekarz prowadzący powiedział, że nie ma skutecznego leczenia. U mnie przed ciążą także było podejrzenie HPV, wynik cytologi: Komórki nabłonka płaskiego: LSIL - zmiany śródbłonkowe stopnia niskiego obejmujące koilocytozę (HPV) i możliwość CIN (dysplazji małego stopnia), następnie wykonana kolposkopia (obraz jak i wynik negatywny, brak wirusa HPV). Po dwóch miesiącach zaszłam w ciążę, następnie wykonano kontrolną cytologię, wynik: Ogólna diagnoza nieprawidłowości komórkowe, pojedyncze komórki ze zmianami o charakterze ASCUS. Ponownie wykonano kolposkopię: obraz niewielkie zmiany, zaczerwienienia oraz wynik wymazu pozytywny HPV 66. Jestem troszkę przerażona, bo czytałam różne informacje na temat HPV w ciąży. Jeśli rozwinie się podczas ciąży, to jest ryzyko zarażenia dziecka. Nie wiem, co mamy robić? Mam jeszcze jedno pytanie: jeśli stosujemy pieszczoty oralne, to duże jest prawdopodobieństwo powstania raka krtani, gardła? Czy należy całkowicie zaprzestać takiej formy pieszczot? Bardzo proszę o poradę! Z góry dziękuję!
Należy mieć nadzieję, że zarówno pani, jak i mąż zwalczycie tego wirusa siłami odpornościowymi waszego organizmu.
Rzeczywiście na hpv wirus nie ma leków. Istnieją szczepionki, które mogą dawać krzyżową odporność. Jeśli wirus będzie obecny w organizmie po roku od wykrycia, to należy uznać zakażenie za przetrwałe w organizmie i systematycznie kontrolować się u ginekologa i być może u laryngologa.
Pamiętaj, że odpowiedź naszego eksperta ma charakter informacyjny i nie zastąpi wizyty u lekarza.
Inne porady tego eksperta