Czy lekarz może odmówić skierowania na cytologię? [Porada eksperta]

Pytania dotyczą praktyki lekarskiej. 1. Czy lekarz ginekolog ma prawo mi powiedzieć, że ma bardzo dużo pacjentek i nie przyjmuje już nowych? Że mnie nie przyjmie i mam sobie poszukać innego lekarza? Dodam, że w mojej miejscowości są dwa ośrodki zdrowia: publiczny (w którym właśnie lekarz tak mi powiedział, a do którego chodzą moje znajome i mają robione badanie cytologiczne co najmniej raz w roku, a kobiety z podwyższonym ryzykiem 2 razy w roku!) i Niepubliczny Zakład Opieki Zdrowotnej, do którego chodzę i nie mogę doprosić się o podstawowe badania. Do innych ośrodków zdrowia musiałabym dojeżdżać ponad 30 km na co najzwyczajniej w świecie mnie nie stać. 2. Czy mimo zgłaszanych u lekarza niepokojących mnie objawów zaburzeń ginekologicznych, lekarz ma prawo odmówić mi badania cytologicznego argumentując to tym, że cytologia refundowana jest po 25 roku życia, a ja w momencie prośby o badanie miałam 24 lata? Dodam, że niepokojące mnie objawy były na tyle przekonujące, że w końcu postanowiłam zrobić odpłatną cytologię. Okazało się, że mam poważne zmiany CIN II CIN III i wirus HPV (jeszcze nie rakowe, ale jakbym z tym pochodziła jeszcze do 25 roku życia, to nie wiadomo). Jestem już po operacji wycięcia odcinka szyjki macicy, na którym były zmiany. Dopiero pół roku po operacji doprosiłam się lekarza o cytologię i znowu wyszły poważne zmiany. Jak często powinnam wymuszać na lekarzu cytologię? Czy są jeszcze jakieś inne badania, które mogą mnie uchronić przed kolejnymi zmianami? Z góry dziękuję za odpowiedź.

1. Pytanie powinna Pani skierować nie do mnie tylko do kierownika ośrodka i Pani oddziału NFZ. 2. Lekarz powinien wykonać Pani badanie cytologiczne ponieważ, z tego, co Pani napisała istniały objawy wskazujące na potrzebę przeprowadzenia tego badania. 3. Częstotliwość wykonywania badań cytologicznych zależna jest od wyniku badania histopatologicznego wyciętego stożka szyjki macicy. Najczęściej w takiej sytuacji badanie cytologiczne należy powtarzać co 6 miesięcy, jeśli w kolejnych badaniach nie ma zmian to raz w roku.