Brak miesiączki a planowanie dzieci w przyszłości [Porada eksperta]

Witam. Mam 22 lata. Mój problem polega na tym, że nie mam miesiączki. W wieku 16 lat wybrałam się pierwszy raz do ginekologa, gdyż od roku po pierwszym plamieniu nie dostałam okresu. Lekarz przepisał mi luteinę, a następnie duphaston, jednak odstawienie leków nie przynosiło żadnego efektu, więc musiałam je zażywać w kółko. Doktor wykonał także badania hormonalne, lecz wyników nie przedstawił mi jasno (wiem tylko, że nie miałam odpowiedniego poziomu hormonów). Po jakimś czasie zmieniłam tego lekarza, kolejna Pani doktor na regulację okresu przepisała mi tabletki antykoncepcyjne Yaz. Brałam je pół roku, jednak po odstawieniu okres dalej się nie pojawiał. Tym sposobem rok temu rozpoczęłam leczenie u kolejnej pani ginekolog, która zleciła wykonanie badań na tarczycę i cukrzycę - wszystko w normie. Przepisała mi lek homeopatyczny mastodynon, który brałam również pół roku, gdyż ta lekarka wyszła z założenia, że niedobrze że w tak młodym wieku zażywałam tyle sztucznych hormonów. Stwierdziła, że należy mój organizm oczyścić z tych leków i pozwolić mu pracować samodzielnie. Po odstawieniu tych tabletek 2-3 razy zdarzyło się, że dostałam okres po 35-45 dniach. Jednak ostatnią miesiączkę miałam w czerwcu i od tamtej pory nie dostałam okresu. Dodam, że ginekolog, kiedy robiła mi usg powiedziała, że u mnie jest dużo pęcherzyków, a czytałam ostatnio o zespole policystycznych jajników. Nie mam innych objawów, ale zastanawiam się, czy może mnie to dotyczyć i jak wpływa to wszystko na planowanie rodziny. Bardzo chciałabym mieć dzieci w przyszłości. I stąd też moje kolejne pytanie - czy lepiej zacząć się już starać o dzieci już teraz, czy lepiej poczekać i jakie mam na to szanse? Bardzo proszę o pomoc i odpowiedź.

Jeśli jest pani gotowa do macierzyństwa, to w pani przypadku lepiej będzie, jeśli wcześniej, przed trzydziestym rokiem życia rozpocznie pani starania o potomstwo.