Prześwietlenie na CD. Cyfrowa technika zapisywania RTG na płycie CD

Prześwietlenie miał każdy. Czekał na kartkę z opisem, odbierał nieporęczną kliszę i... często ją gubił. Teraz badanie rentgenowskie trwa chwilę. Prześwietlenie jest mniejsze, pokazuje więcej i łatwo je przechować - na płycie CD.

Prześwietlenie - przy złamaniu kości, w chorobie płuc czy kiedy diagnosta szuka przyczyny bólu kręgosłupa lub przewodu pokarmowego - to coś, do czego przywykliśmy. Ale dziś rentgen robi się zupełnie inaczej. Technika radiografii w medycynie unowocześniła się - powstała radiografia cyfrowa. Promienie rentgenowskie przechodzą przez prześwietlany fragment ciała, a obraz jest odczytywany za pomocą urządzeń laserowych i wprowadzony do pamięci komputera. Jest widoczny na monitorze, a później w celu archiwizacji i udostępniania pacjentowi zapisywany na płycie CD czy innym nośniku. Skrócił się czas oczekiwania na wynik badania RTG, jest praktycznie od ręki. Nie wymaga obróbki fotochemicznej (brak klisz i odczynników), jest więc tańszy.

Prześwietlenie cyfrowe - mniejsze ale bardziej dokładne

Zapis cyfrowy ma lepszą niż tradycyjny RTG jakość obrazów oddających np. strukturę kośćca. Obrazy można powiększać, obracać, oglądać w 3D. Można dokonywać na nich pomiarów, elektronicznie rysując odległości, kąty, mierząc w ten sposób balans ciała, dobierając wielkość np. endoprotezy. Czułe detektory wytwarzają mniejszą dawkę promieni X, co zwiększa nasze bezpieczeństwo.

Rentgen zawsze udany

Nie ma zdjęć nieudanych. Ujęcia czynnościowe czy projekcje po wypadku można zrobić bez ruszania chorego. Urządzenie dojedzie do jego łóżka. Ramię aparatu RTG da się ustawić niemal w każdej pozycji, co zapewnia większy komfort pacjentowi. Rentgenolodzy i lekarze oglądają zdjęcia i ewentualnie powiązane dane na monitorach w każdym miejscu szpitala. Co więcej, przy stawianiu diagnozy lub w trakcie operacji specjalista skonsultuje problem nawet w innym szpitalu pod warunkiem istnienia tam sieci informatycznej. Obrazy cyfrowej RTG są elektronicznie archiwizowane, więc łatwiej można porównać stare i nowe, dokumentujące historię zdrowienia.