Dorota Kamińska: sport to najlepsza terapia!

2019-09-30 15:59

Dorota Kamińska Jest nie tylko świetną aktorką, ale uprawiała również wiele dyscyplin sportowych! I wciąż jest bardzo aktywna. Stąd ta siła, młody wygląd i błysk w oku!

Dorota Kamińska: sport to najlepsza terapia!
Autor: gettyimages.com Dorota Kamińska stawia na zdrowy tryb życia.

Spis treści

  1. Dorota Kamińska: Najważniejszy jest sposób odżywiania
  2. Dorota Kamińska: trzeba się ruszać!

Dorota Kamińska: Czas płynie tak samo dla wszystkich. Nie da się go zatrzymać, więc udowadnianie na siłę, że ma się 18 lat, bywa, niestety, żałosne. Osoby uzależnione od poprawiania urody i oszukiwania czasu w pewnym momencie zaczynają wyglądać karykaturalnie.

Najważniejsza jest sprawnie funkcjonująca psychika i "zgoda na siebie". Kompleksy widać w zachowaniu, w sposobie odnoszenia się do innych. Od dawna już twierdzę, że po trzydziestce charakter wychodzi na twarz. Spotykamy kogoś nieznanego i myślimy np. "To musi być straszna zołza" albo "O, to chyba fajna osoba". Wszystko maluje się na twarzy. Lubię życie, które prowadzę, i akceptuję siebie dzisiaj.

Dorota Kamińska: Najważniejszy jest sposób odżywiania

Składamy się z tego, co jemy. Zaczynam dzień od świeżego soku, który wyciskam z warzyw i owoców. Cytryna, grejpfrut i jabłko to owoce, których używam, odkwaszają organizm, a z warzyw – burak, korzeń pietruszki, seler naciowy, dynia, papryka czy inne, na które akurat jest sezon.

Na czczo wypijam pół litra takiego soku i mam energię na resztę dnia. Ludzie mają rozmaite nałogi, ja uzależniłam się soku. Do kwestii odżywiania od wielu lat podchodzę świadomie: unikam konserwantów i wszelkich "ulepszaczy". Wybieram to, co naturalne.

Od półtora roku jestem na diecie bezglutenowej i widzę bardzo pozytywne skutki jej oddziaływania. Kiedyś budziłam się rano zmęczona, od czasu przejścia na tę dietę sypiam krótko i budzę się pełna energii.

Kiedy coś kupuję, czytam etykiety na opakowaniach. Jakiś czas temu zdumiał mnie na przykład skład kiszonej kapusty. Wydawało mi się, że powinna być sól i kapusta, ale było jeszcze parę różnych E, regulatorów kwasowości i tym podobnych. Nie udało mi się również znaleźć chrzanu, który zawierałby więcej niż 58% czystego chrzanu. Od tamtego momentu sama kwaszę kapustę, ogórki, robię chrzan.

Czytaj też:

Mariola Bojarska-Ferenc: pewna siebie pięćdziesiątka

Dorota Chotecka: jej recepta na młodość

Michał Bajor: jeszcze wiele przede mną

Dorota Kamińska: trzeba się ruszać!

Im więcej, tym lepiej. Wyczytałam gdzieś, że najzdrowszą formą aktywności dla człowieka wcale nie jest bieganie, bo ono wykańcza kolana i kręgosłup, szczególnie w "pewnym" wieku, tylko zwykły spacer. Oczywiście, nie ten, gdy wleczemy się noga za nogą! Ma być ostry: szybki, miarowy i energiczny. Godzina takiego marszu trzy razy w tygodniu – i będziemy w świetnej formie.

Od dziecka byłam bardzo aktywna i próbowałam sił w różnych dyscyplinach sportowych. Przez dziesięć lat zawodniczo uprawiałam siatkówkę i tenis stołowy. Zajmowałam się gimnastyką akrobatyczną, koszykówką, piłką ręczną, tenisem, chodziłam na fitness, siłownię, grałam w squasha. Jeżdżę też na nartach i żegluję. Teraz czeka mnie sezon żeglarski. Od ponad 10 lat z moim partnerem Piotrem pływamy po Mazurach. O kondycję trzeba dbać stale, a im jest się starszym, tym bardziej.

Dorota Kamińska

Aktorka. W 1980 roku ukończyła warszawską PWST. Zagrała m. in. w filmach: "Karate po polsku", "Och, Karol", "Pręgi", a także w serialach: "Zostać miss", "Plebania", "Fala zbrodni", "Klan", "Barwy szczęścia". Współpracowała również z Teatrem Kamienica.