Pora dnia a przyjmowanie leków - rano, po południu czy wieczorem? Z posiłkiem czy bez?
Zasady przyjmowania leków, które bezpośrednio przekładają się na uzyskanie optymalnego efektu terapeutycznego, są zawsze zawarte w ulotce. - Leki należy popijać wodą. Dlaczego nie sokiem, nie mlekiem, nie kawą, nie herbatą? Popijając je np. sokiem kwasowość jest znacznie wyższa i tabletka znajduje się w środowisku innym, niż powinna. Kwasy z soku wchodzą w reakcje z substancją czynną i mogą np. znosić jej działanie - mówi Rafał Janiszewski.
Anna Tłustochowicz: Osoba połykającą na raz garść różnych leków - to wcale nie taki rzadki widok. A przecież pora dnia oraz to, czy przyjmujemy leki z posiłkiem, czy bez: to wszystko ma znaczenie!
Rafał Janiszewski: Zdecydowanie tak. Zasady przyjmowania leków, które bezpośrednio przekładają się na uzyskanie optymalnego efektu terapeutycznego, są zawsze zawarte w ulotce.
O tym, że warto, a nawet trzeba, ją czytać rozmawiałam z Arturem Fałkiem.
Dziś znowu musimy zaapelować do czytelników, by czytali ulotki. Leki mają przeróżne zalecenia co do ich przyjmowania, zarówno jeśli chodzi o to, o jakiej porze je przyjmować - rano, po południu czy wieczorem - jak i jak je przyjmować: na czczo czy z jedzeniem? To wszystko zależy nie tylko od grupy leków, czyli od tego, z jakich substancji czynnych się składają, ale również od tego, w jakiej występują postaci: syropie, kroplach, tabletkach, kapsułkach czy czopkach. Mało tego: tabletki dzielą się na powlekane i nie.
Dlaczego postać ma znaczenie?
W grupie leków doustnych jest to często istotne o tyle, że jeśli np. lek występuje w postaci kapsułki, to najczęściej nie ulega ona rozpuszczaniu - czyli substancja czynna nie dostaje się do naszego przewodu pokarmowego - wcześniej, niż dopiero w jelicie. Dzieje się tak dlatego, że kapsułka jest wykonana z takiego materiału, który rozpuszcza się dopiero za żołądkiem. Tak samo jest w przypadku tabletek, które są powlekane dlatego właśnie, żeby się nie rozpuszczały w jamie ustnej i początkowym odcinku przewodu pokarmowego. Postać leku będzie zatem rzutowała na to, czy lek przyjmujemy na czczo, w trakcie, czy po posiłku. Duże znaczenie ma oczywiście również substancja czynna w leku zawarta. Dużą grupę leków stosowanych w leczeniu nadciśnienia tętniczego należy połykać na czczo. Zaraz po przebudzeniu!
Dlaczego?
Chodzi o to, by ten lek działał jak najszybciej! Żeby jak najszybciej się wchłonął. I oczywiście w przypadku wspomnianych leków na nadciśnienie - tak, jak w przypadku wszystkich innych leków - wskazania co do tego, kiedy i jak należy je zażywać, znajdziemy w ulotce. Takie wskazówki otrzymamy również od lekarza, który przepisując nam konkretny lek, dla uzyskania najlepszego efektu jego stosowania, zaleca byśmy przyjmowali go o konkretnej porze dnia, np. właśnie na czczo.
Czy możemy pogrupować leki na te, które powinniśmy przyjmować rano, po południu i wieczorem?
O nie! Nie da się powiedzieć, że tą grupę leków przyjmujemy rano, tą po południu, a tę wieczorem. To niemożliwe. Rozumiem jednak pani intencje! Pewnie i pani i ja mamy teraz z tyłu głowy małe pudełeczko na leki, które tak wielu pacjentów stosuje…
Dokładnie! Opisane właśnie: rano, popołudnie, wieczorem!
Wszystko się zgadza. I teraz pacjenci - najczęściej są to starsze osoby, ale niekoniecznie, bo również pacjenci chorujący przewlekle - najczęściej wczesnym rankiem biorą wszystkie leki, które mają przepisane i umieszczają tabletki w konkretnych przegródkach. Oczywiście bywa, że w jednej przegródce jest tych leków kilka.
Niebezpieczne?
Może być to niebezpieczne. Jak już wielokrotnie uczulałem: leki nie tylko mogą wchodzić ze sobą w interakcje, ale mogą też wzajemnie znosić swoje działanie.
To jest szalenie istotne, że są takie leki, które przyjmowane razem z innymi mogą po prostu zupełnie nie zadziałać! I trzeba sobie z tego zdawać sprawę. A zatem ogromnie ważne jest to, żebyśmy otrzymując od lekarza kolejny lek, powiedzieli mu dokładnie o wszystkich substancjach, które już przyjmujemy i ustalili, czy możemy te leki przyjmować razem oraz: jak je przyjmować.
Bywa tak, że między jednym lekiem a drugim trzeba np. zrobić godzinę, czy dwie godziny przerwy, prawda?
Odstęp czasowy, tak. I wówczas jeden i drugi lek bierzemy np. po południu, ale nie jednocześnie, dzięki czemu każdy z nich ma szansę prawidłowo zadziałać. Oczywiście bywa też tak, że leki kupujemy bez recepty, ale wówczas powinniśmy, po prostu, posiłkować się informacjami zawartymi w ulotkach. Interakcje leków ze sobą są tam zawsze opisane.
I teraz nie ma już najmniejszych wątpliwości, że - wracając do mojego pierwszego pytania - garści leków nie wolno brać! Oczywiście nie upewniwszy się uprzednio, że nie wchodzą ze sobą w interakcje.
Ja często podczas wykładów pokazuję przykłady takich właśnie anty - zestawów leków. Powiedzmy, że pacjent, który przyjmuje preparat z małą dawką kwasu salicylowego na serce, jednocześnie łyka jakiś lek przeciwbólowy z grupy leków niesterydowych przeciwzapalnych np. zawierających ibuprofen.
Ryzykowne?
Tak, ponieważ oba te leki są z tej samej grupy, a zatem skumulowanie ich w krótkim czasie może zwiększyć ryzyko wystąpienia działań nieporządanych. Może to być uszkodzenie śluzówki przewodu pokarmowego czy też np. krwawienia, ponieważ te leki działają przeciwkrzepliwe. Często bywa też tak, że pacjent przyjmuje jednocześnie leki przeciwstawne! Np. podwyższające i obniżające ciśnienie.
Jak to? Przecież to bez sensu?!
Robi to nieświadomie, rzecz jasna. Przyjmuje np. lek, który działa uzupełniająco w zakresie któregoś z elektrolitów, ale - przy okazji! - powoduje wzrost ciśnienia, a jednocześnie przyjmuje lek ukierunkowany na obniżenie ciśnienia. No i mamy klops!
Pamiętajmy, że każdy lek poza swoim głównym obszarem działania, ma również działania poboczne. To duże niedopatrzenie, kiedy pamiętamy tylko o tym wskazaniu leku, dla którego go przyjmujemy, a zapominamy o tym, by sprawdzić co jeszcze on powoduje. Wspomniałem o popularnych lekach z grupy niesterydowych przeciwzapalnych, które zawierają ibuprofen. Znamy je jako leki przeciwbólowe, ale one są przecież również przeciwzapalne. Wpływają na krzepliwość naszej krwi.
Skoro już wiemy, że musimy uważać na to, które leki możemy połykać łącznie, to teraz ustalmy: czym je popijać?
Na to pytanie akurat najprościej odpowiedzieć. Oczywiście wodą! Leki należy popijać - najczęściej - sporą ilością wody. Dlaczego nie sokiem, nie mlekiem, nie kawą, nie herbatą? Dlatego, że pamiętajmy, że założenie postaci leku jest takie, że taka postać dostaje się do środowiska naturalnego przewodu pokarmowego. I teraz jeśli popijemy ten lek sokiem, to się dzieje? To kwasowość jest znacznie wyższa! A zatem np. tabletka znajduje się w środowisku innym, niż powinna. Kwasy z tego soku wchodzą w reakcje z substancją czynną i mogą np. znosić jej działanie.
Podobno szczególnie niebezpieczne jest popijanie niektórych leków sokiem grapefruitowym. To prawda?
Sok grapefruitowy zawiera furanokumarynę, pochodną kumaryny, która hamuje rozkład niektórych leków w przewodzie pokarmowym zanim jeszcze przedostaną się on do krwioobiegu. Do dotyczy wszystkich leków, nie tylko antybiotyków.
Leki popijamy wodą i kropka. Spotkałem się kiedyś z wątpliwościami: ale co z lekami, które należy przyjmować w otoczeniu tłuszczy? Są np. witaminy tłuszczowe w kapsułkach, prawda? Witamina A, witamina E. Proszę państwa: ta kapsułka jest wypełniona odrobiną tłuszczu, który ma pomóc w przyswojeniu tej witaminy i to wystarczy! Naprawdę nie powinniśmy takich leków popijać rosołkiem czy olejem. Leki popijamy wodą.
Proszę jeszcze powiedzieć o szczególnej grupie leków, jaką są antybiotyki. Czy to prawda, że absolutnie nie wolno wówczas pić alkoholu, za to do diety warto dorzucić jogurcik?
Z alkoholem to nie jest do końca tak, natomiast jeśli chodzi o przyjmowanie antybiotyków, to najważniejszą sprawą jest bardzo ścisły reżim czasu ich przyjmowania. Mam na myśli odstęp czasu między dawkami. Jeśli to ma być: co 8 godzin, to ma być 8 godzin z zegarkiem w ręku! To bardzo ważne, ponieważ to przekłada się wprost na skuteczność leczenia.
Czasem te 8 godzin może przypaść w środku nocy.
Może i trzeba się obudzić i antybiotyk przyjąć! Chodzi o to, by zapewnić maksymalnie równy poziom antybiotyku w organizmie. Jeśli ma być 6 rano, to ma być 6! A nie „jakoś rano”! Bo „jakoś rano”, to może być również dobrze 6, 7, 8 ale i 10, prawda?
Tak.
Dlatego właśnie konieczne jest zachowanie ścisłego odstępu czasu między kolejnymi dawkami. Traktując sprawę lekko - powiedziałbym wręcz lekkomyślnie - możemy nie tylko doprowadzić do zaburzenia działania antybiotyku, a więc obniżenia jego skuteczności, ale wręcz narażamy się na antybiotykooporność, czyli sytuację, kiedy drobnoustrój, który powinien być na dany antybiotyk wrażliwy - przestaje być na niego wrażliwy.
A co z alkoholem?
Co do zasady nie zaleca się picia alkoholu nie tylko podczas antybiotykoterapii, ale również leczenia przewlekłego innymi lekami. Natomiast trzeba uczciwie powiedzieć, że nie wszystkie antybiotyki wchodzą w interakcje z alkoholem. Czy konkretny antybiotyk wchodzi w interakcje? Tę informację na pewno znajdziemy w ulotce. I może zdarzyć się tak, że przeczytamy, że brak jest na ten temat danych. A skoro antybiotyk nie wchodzi w interakcje z alkoholem to oznacza, że spożycie alkoholu nie obniży jego skuteczności. Co jednak wcale nie oznacza, że picie alkoholu podczas zażywania tego antybiotyku jest bezpieczne.
Dlaczego?
Ponieważ alkohol bardzo obciąża procesy metaboliczne, a siła metaboliczna jest nam bardzo potrzebna gdy przyjmujemy antybiotyki! One są przyswajane, metabolizowane i wydalane, a zatem ważne jest, by cały ten proces przebiegał sprawnie. A jeśli przeciążymy wątrobę alkoholem, to na pewno zdolności metaboliczne organizmu zmniejszymy. Reasumując: alkoholu nie powinno się pić podczas brania antybiotyku ale również innych leków, a przynajmniej należy zachować umiar w piciu.
Jogurcik?
A jogurcik jest zalecany, dlatego że antybiotyki działają przeciwdrobnoustrojowo, niszcząc wszystkie bakterie, które są na działanie tego antybiotyku wrażliwe, ale również oddziaływują na florę bakteryjną przewodu pokarmowego, w szczególności jelit. W jaki sposób? Niszcząc ją po prostu, co może spowodować rozstrojenie przewodu pokarmowego i wywołać np. biegunki. Dlatego jogurty warto podczas antybiotykoterapii włączyć do diety, ponieważ one zawierają żywe kultury bakterii i są przydatne w odtworzeniu naszej flory bakteryjnej.
Na koniec zapytam o częsty dylemat rodziców: czy leki, które nie smakują dziecku można podać np. razem z jego ulubionym posiłkiem? Chlebem z nutellą?
Te sposoby nie zawsze są dobre, ponieważ - o czym już mówiliśmy - zmieniamy środowisko, w którym lek zaczyna oddziaływać w organizmie. Jeśli jednak dany lek może być przyjmowany razem z posiłkiem, to nic nie stoi na przeszkodzie, by dziecko jadło ulubioną kanapkę, ale mam nadzieję, że oczywistą rzeczą jest, że rozpuszczenie syropu w coca - coli nie posłuży temu syropowi?!
A coca - cola generalnie nie służy dziecku? W tym temacie trzeba przede wszystkim zachować zdrowy rozsądek. Ja zawsze zalecam poszukania leku dla dziecka w takiej postaci, która będzie przez to dziecko akceptowalna. Często postać zawiesiny jest przez dzieci skrajnie nietolerowana - reakcją bywają wręcz wymioty - dlatego trzeba rozważyć inną formę leku. To szczególnie ważne w przypadku antybiotyku, bo ten - raz jeszcze podkreślę - powinien być przyjęty w całej zaleconej dawce i o określonej godzinie.
Wspomniał pan o wymiotach. Co zrobić, jeśli po zażyciu leku dziecko, czy też dorosły pacjent, zwymiotuje?
Trudna sytuacja. Postępowanie zależy od rodzaju leku, dlatego najlepiej by było się skonsultować z lekarzem i uzgodnić, czy dawka powinna być powtórzona, czy też ją pomijamy.
Samemu nie można zdecydować o przyjęciu następnej dawki?
Generalnie nie powinno się tego robić dlatego, że nigdy nie wiemy, ile dokładnie tego leku zwróciliśmy. A jeśli zlecona nam dawka jest maksymalna? To wówczas połykając kolejną tabletkę ryzykujemy przedawkowanie i zatrucie organizmu. Oczywiście informacje dotyczące tego co zrobić w przypadku wymiotów również znajdują się w ulotkach, dlatego na koniec raz jeszcze apeluję o ich czytanie. Chcę również powiedzieć, że farmaceuci w naszych aptekach to są naprawdę osoby mają dużą wiedzę.
Wykupując leki zawsze warto zapytać, czy można je wszystkie przyjmować łącznie w jednym czasie. To samo pytanie warto również oczywiście zadać lekarzowi, który nam leki wypisał. Lekarz powinien nam wyraźnie rozpisać dawkowanie nie tylko na kartce, ale w systemie! A zatem jeśli tylko posiadamy IKP - a ja gorąco Państwa namawiam do zakładania kont - to w każdym momencie możemy wejść na nasz profil i dawkowanie leków sobie sprawdzić.
Prelegent, organizator wielu szkoleń i konferencji dotyczących ochrony zdrowia i praw pacjentów. W latach 1998-1999 pracownik Biura Pełnomocnika Rządu ds. Wprowadzania Powszechnego Ubezpieczenia Zdrowotnego. Autor ponad 20 publikacji książkowych poświęconych organizacji ochrony zdrowia oraz standardom finansowania świadczeń zdrowotnych. W latach 2005-2007 ekspert Prezydium Sejmowej Komisji Zdrowia, jako doradca ds. świadczeń zdrowotnych. Współautor opracowania generalnego w ramach projektu Pharmaceutical Pricing and Reimbursement dla Europejskiej Komisji Zdrowia.
Przeczytaj więcej:
- Jak czytać ulotki leków? [WYJAŚNIAMY]
- Co zawiera wypis ze szpitala i jak się z nim zapoznać?
- Jakie są skutki uboczne po zażyciu paracetamolu? Sprawdź!
- Zwolnienie lekarskie: wszystko, co warto wiedzieć o L4E-recepta i e-skierowanie. Co warto o nich wiedzieć?
- E-recepta i e-skierowanie. Co warto o nich wiedzieć?
- O lekach na potencję i erekcję. Niepożądane działanie niebieskiej tabletki
- Co warto mieć w domowej apteczce? Podpowiadamy
- Zioła i ich zastosowanie. Czy one naprawdę leczą?
Porady eksperta