Seks: dlaczego kochamy się przy zgaszonym świetle?

2015-07-02 17:31

Ponad połowa Polek i Polaków wstydzi się pokazać przy swoim partnerze nago. Z badań wynika, że kochamy się przy zgaszonym świetle, pod kołdrą i po omacku. Seks po ciemku nie jest ekscytujący, dlatego warto przełamać wstyd i popracować nad swoimi kompleksami.

Seks: dlaczego kochamy się przy zgaszonym świetle?
Autor: Thinkstockphotos.com Ponad połowa Polek wstydzi się pokazać partnerowi nago

Spis treści

  1. Dlaczego kobiety wolą kochać się przy zgaszonym świetle, a mężczyźni tego nie znoszą?
  2. Spontan i luz niezbędny w seksie
Poradnik Zdrowie: Zdrowo Odpytani, odc. 2 Seksualność

Z badań wynika, że ponad połowa Polaków kocha się przy zgaszonym świetle, pod kołdra i po omacku. Wstydzimy się nagości, wyolbrzymiamy drobne niedoskonałości, rozpaczamy nad jedną fałdką tłuszczu więcej. Prof. Zbigniew Lew-Starowicz twierdzi, że ponad połowa Polaków jest niezadowolona z powodu swojego wyglądu. Najchętniej w ogóle nie pokazywalibyśmy się naszym partnerom nago. Ale czy można mieć jakąkolwiek przyjemność z pieszczenia się w egipskich ciemnościach?

Ok. Nie jesteś idealna. W łazience spędzasz godzinę rano i wieczorem, a przez pierwszych kilka miesięcy masz opory przed pokazywaniem się swojemu lubemu saute, czyli bez makijażu.  Do łóżka kładziesz się w pełnym rynsztunku, rezygnując jedynie ze szminki i czterdziestu spinek do włosów. A potem i tak błagasz go przed seksem, żeby zgasił światło, bo ”cię razi”, wolisz ”bardziej intymnie”, czy w końcu ”jeszcze ktoś was zobaczy”. A przecież doskonale wiesz, że jedyne o co chodzi to, żeby on ciebie nie zobaczył.

Dlaczego kobiety wolą kochać się przy zgaszonym świetle, a mężczyźni tego nie znoszą?

Jeżeli myślisz, że on w ogniu namiętności zauważy, że masz niepomalowane paznokcie u nóg, kilka pryszczyków na plecach i lekko wzdęty brzuch po miłosnej kolacji, jaką mu przygotowałaś, mylisz się dogłębnie. Dla niego liczy się zupełnie co innego. Poza tym nawet w świetle żyrandola nie będzie oceniał, czy profesjonalnie pomalowałaś sobie paznokcie. Bo po pierwsze, kompletnie się na tym nie zna, po drugie - zdecydowanie bardziej woli wpatrywać się w twoje piersi, pośladki czy usta. Faceci są wzrokowcami. Jeśli odbierzesz mu przyjemność patrzenia na ciebie podczas seksu, to równie dobrze mogłabyś w ogóle wyjść z sypialni, a jemu pozostawić duży jasiek. Dla mężczyzny widok kobiecego ciała działa jak najsilniejszy afrodyzjak. Nic innego nie doprowadza go do wrzenia bardziej niż ciało. Twoje oczywiście.

Spontan i luz niezbędny w seksie

Udany seks nie trzyma się żadnych reguł i wymyślnych konstrukcji. Musi być żywy i spontaniczny. Jeśli zaczniesz myśleć tylko o tym, w którą stronę się obrócić, żeby zobaczył cię w ”dobrym świetle”, czy też ustawiać się tyłem, bo pupę we własnej ocenie masz całkiem, całkiem, prędzej czy później, wydarzy się katastrofa. Niektóre kobiety sztukę wyglądania pięknie i ponętnie opracowują niemal do perfekcji. Na przykład nie dają sobie zdjąć biustonosza, a na seks są gotowe dopiero po prysznicu, depilacji, pachnących olejkach. Szybkie numerki w ogóle nie wchodzą w grę. Ani wieczorem, ani tuż po przebudzeniu, bo zrywasz się skoro świt, żeby zdążyć z kompletną toaletą przed nim. Ktoś zrobi to pierwszy. Albo ty pękniesz i sfrustrowana zerwiesz związek albo on nie wytrzyma twojego krygowania się i rozejrzy się za bardziej ”otwartą” dziewczyną. Taką, która nie będzie robiła draki z powodu kilku rozstępów na udzie.