Pozycja na łyżeczkę - jak wygląda? Zalety, wady i warianty "łyżeczki"
Pozycja na łyżeczkę to jedna z odmian pozycji seksualnych „od tyłu” wymagająca najmniej wysiłku. Idealnie sprawdza się rano, zaraz po przebudzeniu, jak i po ciężkim dniu, kiedy ekstremalne łóżkowe wyczyny nam nie w głowie. Pozycja na łyżeczkę jest także bezpieczna dla kobiet w ciąży. Jak wygląda „łyżeczka” i jak można ją urozmaić?
Spis treści
- Pozycja na łyżeczkę - jak wygląda?
- Pozycja na łyżeczkę - dla kogo?
- Pozycja na łyżeczkę - zalety
- Pozycja na łyżeczkę - wady
- „Łyżeczka” na kilka sposobów
Pozycja na łyżeczkę jest ulubioną pozycją leniuchów. Ale mimo że nie wygląda spektakularnie, obojgu partnerom daje bardzo dużo satysfakcji. Poznaj wady, zalety oraz warianty "łyżeczki".
Pozycja na łyżeczkę - jak wygląda?
Mężczyzna przytula swoją partnerkę od strony pleców, oboje mają lekko ugięte nogi. Gdyby spojrzeć na nich z lotu ptaka, kształt ich ciał przywiódłby na myśl właśnie łyżeczki z kuchennej szuflady. On wchodzi w nią od tyłu (w zależności od preferencji – waginalnie lub analnie) i to on jest stroną dominującą w tym układzie. Podtrzymując partnerkę za biodro może sterować kątem penetracji. Ale – kiedy się zmęczy – to jego kochanka może przejąć inicjatywę. Może bardziej przytulić się do niego plecami lub przeciwnie, odchylić mocno do przodu, a ruchami bioder doprowadzić do orgazmu zarówno jego, jak i siebie, bowiem pozycja na łyżeczkę nie ma sobie równych, jeśli chodzi o stymulację punktu G.
Pozycja na łyżeczkę - dla kogo?
Nie każda para może pozwolić sobie na głośne igraszki czy karkołomne wygibasy w sypialni. Jedni mają małe mieszkanie i cienkie ściany, inni – dzieci w drugim pokoju. Pozycja na łyżeczkę jest właśnie dla nich! To cicha, delikatna, niewymagająca pozycja, która sprawdzi się zarówno o poranku, jak i po trudach dnia codziennego. Może pozytywnie nastroić nas na cały dzień albo zapewnić pełen relaks, odprężenie, na które zasłużyliśmy. Jest to także dobra pozycja dla osób z nadwagą oraz partnerów, którzy znacznie różnią się budową ciała. Kiedy kobieta jest bardzo drobna, a mężczyzna przeciwnie, bardzo wysoki, czasem trudno im znaleźć dla siebie dogodną pozycję. „Łyżeczka” jest jedną z tych, które powinny przypaść im do gustu!
Warto podkreślić, że jest to także pozycja bezpieczna dla kobiet w ciąży, ponieważ nie powoduje ucisku na brzuch przyszłej mamy. Jak widać, pozycja na łyżeczkę ma naprawdę wiele zalet.
Czytaj też: Najlepsze pozycje seksualne w ciąży
Pozycja na łyżeczkę - zalety
- Niewymagająca – spokojna, relaksująca, nie prowadzi do wyciskania z siebie siódmych potów, nie wymaga walki z grawitacją, ani sprawności cyrkowca.
- Nieobciążająca mięśni – dobra dla osób z nadwagą, starszych kochanków, osób zmęczonych całym dniem pracy.
- Wygodna dla partnerów o różnej budowie ciała.
- Idealna dla kobiet w ciąży – brzuch przyszłej mamy leży swobodnie, nie jest uciskany.
- Dyskretna – nawet, gdy w drugim pokoju bawi się dziecko, rodzice schowani pod kołdrą mogą udawać pogrążonych w śnie, podczas gdy wcale nie śpią! Charakterystyczny dla „łyżeczki” jest minimalny zakres ruchów i dźwięków.
Pozycja na łyżeczkę - wady
Omawiana pozycja seksualna ma jednak także swoje minusy, mianowicie utrudnia kontakt wzrokowy partnerów oraz – całowanie się. Poza tym, właściwie tylko mężczyzna może dodatkowo pieścić kobietę rękami, bo ona – choć dłonie ma wolne – zakres ruchów ma mocno ograniczony.
Ponadto, ponieważ w pozycji na łyżeczkę penetracja jest bardzo głęboka, jeśli mężczyzna ma dużego członka, może sprawiać kobiecie ból. Mamy jednak do dyspozycji kilka wariantów „łyżeczki”, w których można nieco tę niedogodność zniwelować.
Sprawdź też: Na czym polega seks hiszpański i jakie daje doznania?
„Łyżeczka” na kilka sposobów
W zależności od indywidualnych upodobań, tę klasyczną pozycję można modyfikować na wiele sposobów, a ile par – tyle wariantów. Oto kilka z nich:
Łyżeczki romantyczne – czyli wersja podstawowa. Kochankowie leżą blisko siebie, on przytula ją od tyłu, ręką może stymulować jej piersi lub łechtaczkę. Ona może sięgnąć do tyłu, by pieścić pośladki partnera lub sterując jego biodrami nadawać rytm. Oboje partnerzy mają lekko ugięte kolana, wykonują spokojne ruchu biodrami – może to robić równie dobrze kobieta jak i mężczyzna.
Łyżeczki ostre – kochankowie narzucają sobie szybsze tempo, a pchnięcia są mocniejsze. Kobieta może odsunąć się nieco plecami od mężczyzny (nawet do kąta prostego), wypiąć pupę i napierać nią na niego, by jeszcze bardziej wzmocnić doznania. On trzyma ją zdecydowanie za biodra, a ona może sama pieścić sobie łechtaczkę.
Łyżeczki namiętne – to wariant dla tych, którzy nie wyobrażają sobie seksu bez całowania. Początkowo kochankowie układają się jak do klasycznej „łyżeczki”, jednak kobieta nieco skręca tułów i głowę w stronę partnera, by móc patrzeć mu w oczy, a on, w tym samym celu, unosi się na łokciu. Dzięki takiemu ułożeniu ciał mogą się całować. Właściwie naturalną koleją rzeczy jest przełożenie jednej nogi kobiety przez biodro partnera. Dzięki temu penetracja jest jeszcze głębsza, a mężczyzna zyskuje wygodny dostęp do wszelkich sfer erogennych ukochanej, ona także może pieścić go w miarę komfortowo.
Polecany artykuł: