Zakodowane reakcje seksualne [Porada eksperta]
Przez kilka lat onanizowałam się poprzez polewanie dużego strumienia wody skierowanego na łechtaczkę. Sprawiało mi to ogromną przyjemność, czasem nawet osiągałam orgazmy wielokrotne. Myślę, że byłam od tego uzależniona, czasem robiłam to wręcz z przyzwyczajenia. Problem polega na tym, że od kilku miesięcy zaczęłam uprawiać seks z moich chłopakiem, niestety bez szczytowania, mimo tego ze poświęca mi wiele czasu, a współżycie z nim należy do niezwykle przyjemnych odczuć. Oczywiście podczas rozpoczęcia problemów związanych z brakiem orgazmu porzuciłam masturbację (z wielkim trudem, ale udało mi się) jednak nadal nie dostrzegam efektów. Przeczytałam o anorgazmii chyba wszystkie możliwe wypowiedzi umieszczone w internecie i stwierdziłam u siebie zespół zakodowanych reakcji seksualnych. Niestety nie mam na tyle pieniędzy oraz odwagi aby zwrócić się osobiście do seksuologa. Wiem, że jestem osobą młodą, dlatego myślę, że lepiej żebym zaczęła robić z tym coś teraz, niż czekać i męczyć się. Bardzo proszę o pomoc, co powinnam zrobić w mojej sytuacji? Czy jest możliwe, abym osiągnęła orgazm kiedyś z moim chłopakiem i jak do tego dojść? Czy są przypadki wyleczenia z zespołu zakodowanych reakcji seksualnych?
Faktycznie Pani objawy wskazują na zakodowane reakcje seksualne. Przede wszystkim proszę zastanowić się nad tym, jaka stymulacja przez partnera i których części ciała jest dla Pani najbardziej satysfakcjonująca. Ponieważ do tej pory osiągała Pani orgazm stymulując łechtaczkę, proszę stymulować ją nadal podczas stosunku. Bardzo wiele kobiet nie osiąga orgazmu przy stymulacji pochwy tylko właśnie podczas stymulacji łechtaczki i jest to zupełnie normalne.
Jak pozbyć się zakodowanych reakcji seksualnych?
Myślę, że powinna Pani stopniowo wychodzić ze starych sposobów masturbacji. Początkowo proszę spróbować masturbacji, stymulując łechtaczkę palcem i spróbować w ten sposób osiągnąć orgazm. Następnie proszę spróbować stymulacji łechtaczki podczas stosunku z partnerem, najlepsza jest do tego pozycja "od tyłu", gdzie jest Pani zwrócona pośladkami w stronę partnera. Ostatnim etapem jest poproszenie partnera o to, by on zaczął stymulować pani łechtaczkę palcem lub językiem.
Taki rodzaj masturbacji stosowała pewnie Pani również w celu rozładowania stresu, napięcia i niepokoju i był to najszybszy sposób osiągnięcia przyjemności. Dlatego tak trudno jest teraz Pani z niego zrezygnować. Warto zastanowić się nad innymi sposobami rozładowania napięcia emocjonalnego. Jeśli podane metody nie przyniosą rezultatów, powinna Pani skontaktować się osobiście z seksuologiem, który pomoże Pani w tym zakresie.
Pamiętaj, że odpowiedź naszego eksperta ma charakter informacyjny i nie zastąpi wizyty u lekarza.
Inne porady tego eksperta