Pytanie o bulimię/anoreksje [Porada eksperta]
Zaczynam się ostatnio zastanawiać czy nie mam początków anoreksji. Mam obsesję na punkcie, która zaczęła się w momencie gdy przytyłam kilka kilo po maturze (podczas nauki sporo jadłam). Ważyłam wtedy 53-55 przy wzroście 152 cm. Zaczęłam dużo ćwiczyć jeść same tzw "zdrowe rzeczy" i się udało. Zeszłam do wagi 45-47 co wtedy mnie zadowalała, czułam się atrakcyjna i czułam się ze sobą dobrze. Moją zgubą były jednak chipsy, które uwielbiałam w każdej ilości i codziennie zjadałam duża paczkę. Szybko wróciłam więc do starych nawyków i znowu przytyłam. Zaczęłam myśleć o tym co jem i znowu ćwiczyć. Nie wróciłam już do dawnych nawyków. Schudłam do 45 kg i utrzymuje tę wagę. Zdaję sobie sprawę że przy moim wzroście jest to odpowiednia waga, ale gdy patrze w lustro czuje się gruba i brzydzę się swoim ciałem. Cały czas mam wrażenie ze moje uda są olbrzymie i że mam duże "boczki". Gdy zjem coś "nieodpowiedniego" od razu zastanawiam się jak to wpłynie na moje ciało i mam wrażenie ze automatycznie się ono powiększa. Nie ważę się często bo tylko raz na tydzień ale gdy ważyłam się w tym tygodniu waga wskazywała o kilogram więcej. Od razu poczułam się gruba jak beczka. Nie wiem czy to początki anoreksji, ale wole się upewnić.
Pani opis wskazuje, iż są to początki zaburzeń odżywiania, które bardzo często wiążą się z niskim poczuciem wartości, ocenianiem siebie przez pryzmat wagi. Wahania wagi wskazują, iż prawdopodobnie ma pani okresy głodówek i objadania się - ten styl jedzenia bardziej wskazuje na początki bulimii niż anoreksji. Anoreksja polega na zupełnym zaprzestaniu jedzenia a bulimia właśnie charakteryzuje się naprzemiennymi głodówkami i objadaniem. Z czasem po objedzeniu się osoba chora prowokuje wymioty lub stosuje środki przeczyszczające - w ten sposób redukuje olbrzymie poczucie winy, wywołanie przez zjedzenie dużej ilości kalorii. To bardzo cenne, że dostrzegła pani u siebie ten problem na wczesnym etapie i że szuka pani pomocy. Myślę ,że powinna udać się pani do ośrodka zajmującego się zaburzeniami odżywiania (może pani znaleźć kontakt do takich ośrodków w internecie). Pomocny byłby kontakt z psychologiem, który popracuje z panią nad poprawą samooceny i z dietetykiem, który ustali pani taką dietę (i ewentualnie ćwiczenia fizyczne), by dostarczyła pani organizmowi odpowiednich składników jednocześnie nie powodując tycia. Głodówki powodują, że organizm, wyjałowiony ze składników niezbędnych do życia, zaczyna reagować obronnie. Wtedy pojawia się nadmierny apetyt a do tego organizm tworzy "zapasy" pod postacią tłuszczu, w razie kolejnej głodówki. W efekcie wszystkie diety polegające na drastycznym ograniczeniu jedzenia, lub wyeliminowaniu jakiś ważnych pokarmów z jadłospisu (np. węglowodanów) powodują odwrotny skutek, w postaci efektu jojo (wzrost wagi jeszcze wyższy, niż przed odchudzanie.). Poznanie podstawowych zasad odżywiania (takich, jak nie jedzenie przed snem, spożywanie regularnych posiłków w ciągu dnia itp) pomoże pani utrzymać zgrabną i szczupła figurę. Ważna jednak jest też pomoc psychologa, który pomoże pani spojrzeć na swoje ciało bardziej obiektywnie. Dzięki temu będzie pani widziała efekty swoich starań i pojawi się zadowolenie ze swojego wyglądu. Skoro zaczęła pani już coś robić w tym kierunku, proszę nie zaprzestawać i umówić się na wizytę ze specjalistą. W przeciwnym razie nierozwiązany problem może się pogorszyć.
Pamiętaj, że odpowiedź naszego eksperta ma charakter informacyjny i nie zastąpi wizyty u lekarza.
Inne porady tego eksperta