Problemy w relacjach z kobietami a orientacja seksualna [Porada eksperta]
Jestem 24-letnim chłopakiem. Od zawsze interesowały mnie dziewczyny. W wieku 18 lat zachorowałem na nerwy i do tej pory biorę leki z tym związane. Byłem z trzech związkach z dziewczynami. Ostatni mój związek bardzo przeżyłem. Od 3 lat nie mam nikogo. Uważam, że nie ma co szukać dziewczyny, skoro każda mówi "nie", to po co się wysilać, straciłem nadzieję. Zauważyłem, że gdy myślę o byciu z dziewczyną, to nie mam erekcji, nie podnieca mnie to już tak. Zacząłem pisać z facetami. I sprawa jest o tyle problematyczna, że ja nie szukam faceta, nie chcę z żadnym być, nawet na samą myśl o tym, że mógłbym być blisko z jakimś "odrzuca mnie". Myśl, że mógłbym się z jakimś spotkać, wprowadza mnie w dziwny stan niechęci. Gdy z nimi piszę o "tym" mam erekcję i wytrysk. Ale tak, jak pisałem, nie chcę być z facetem, czuję się źle pisząc tak, mimo że to robię i piszę. Czy jest to spowodowane tym, że w swoim sumieniu sprzeciwiłem się dziewczynom za to ich ciągłe "nie", za to ciągłe szukanie? Co mam teraz zrobić? To czego chcę, nie podnieca mnie przez leki, stres? To czego nie chcę, podnieca i ciągle do tego wracam. Jak mam sobie poradzić?
Tożsamość, orientacja seksualna buduje się z wielu czynników - również tych biologicznych, wrodzonych, ale także na podstawie ważnych doświadczeń, przebiegu dojrzewania psychoseksualnego, otrzymanej edukacji seksualnej, atmosfery domu rodzinnego, relacji z ważnymi osobami, doświadczanych traum, szczególnie ważnych wydarzeń, nadużyć seksualnych czy tworzeniem się mechanizmu obronnego (ucieczki w homoseksualizm). Określenie swojej orientacji seksualnej nie zawsze przychodzi w okresie dojrzewania czy wczesnej młodości. Może pojawić się w dowolnym momencie życia, często nawet w późnej dorosłości. Zachowania seksualne człowieka są wynikiem jego mniej lub bardziej świadomego wyboru
Pisze pan o trudnych przeżyciach w związkach z kobietami i o tym, że stracił pan nadzieję. Są spore szanse, że lęk przed odrzuceniem przez kobietę powoduje, że ciągnie pana w stronę mężczyzn, którzy podświadomie są odbierani jako bezpieczniejsi i niezagrażający samoocenie w roli męskiej. Taka homoseksualna fobia może więc wynikać z niepewności w roli męskiej. Nie jest natomiast to skutkiem przyjmowania leków czy stresu jako takiego. Możliwe jest jednak również, że są to skłonności homoseksualne, ale silnie rozwinięte mechanizmy kontroli nie pozwoliły w normalnych warunkach na ich ujawnienie. Jeśli pana potrzeby budzą niepokój, są niezrozumiałe, odpychające, warto zdecydować się na wizytę u seksuologa, psychoterapeuty. Dodatkowo może również pomóc poukładać i zrozumieć pana zniechęcenie do związków z kobietami.
Pamiętaj, że odpowiedź naszego eksperta ma charakter informacyjny i nie zastąpi wizyty u lekarza.
Inne porady tego eksperta