Poczucie obowiązku [Porada eksperta]

Jestem mężatką od 4 lat, mamy 2.5 roczną córeczkę. Jak to przy małym dziecku jestem przepracowana i zmęczona. Niestety, mój maż nie zna czegoś takiego jak poczucie obowiązku. Jeśli mu się chce to mi pomaga - jesli nie, to nie. Z charakteru też jest takim lekkoduchem, ale sądziłam, że gdy pojawi się dziecko to trochę dorośnie. Dodam, że został wychowany w rodzinie bez żadnych obowiązków i zasad - każdy robi, co chce. Co mogę zrobić, żeby wzbudzić w nim to poczucie obowiązku, jak go tego nauczyć?

Jeżeli mąż został wychowany w rodzinie, gdzie nie ma poczucia obowiązku i tak też funkcjonuje w życiu to trudno oczekiwać od niego, że stanie się inną osobą, można natomiast ustalić z nim jasne reguły, których realizacji Pani od niego oczekuje. Jeżeli chodzi o opiekę nad dzieckiem, to powinna Pani rozmawiać z mężem, mówiąc mu o swoich oczekiwaniach. Ważne jest, żeby nie mówiła Pani do męża w formie oskarżeń, oceniania czy pretensji: ty mi za mało pomagasz, ciebie nigdy nie ma, kiedy cię potrzebuję itp. Lepiej jest mówić od strony swoich uczuć na przykład jestem zmęczona, brakuje mi twojej pomocy itp., powinna też Pani jasno określić, czego oczekuje od męża. Na przykład jestem przemęczona i potrzebuję twojej pomocy codziennie podczas kąpieli dziecka. Umówcie, się, że mąż będzie wykonywał konkretną czynność, codziennie, że będzie to jego obowiązek bez potrzeby przypominania mu o tym. Jeśli mąż zapomni, proszę nie wykonywać tego za niego, bo w ten sposób pokaże Pani, że i tak wszystko zrobi sama, gdy on zawiedzie. Jeśli przykładowo mąż zapomni o kąpieli dziecka, proszę położyć je spać bez kąpieli (nic mu się nie stanie, będzie miał dzień brudasa). Następnie proszę powiedzieć mężowi (ale bez pretensji w głosie i krzyków) że dziecko poszło spać bez kąpieli, bo o tym zapomniał. W ten sposób pokaże Pani mężowi, że jego nieodpowiedzialne zachowanie ma swoje skutki i że nikt za niego tego nie zrobi. Może to Pani stosować również w innych, codziennych sytuacjach życiowych.