Zaburzenia erekcji: przyczyny i leczenie
Zaburzenia erekcji - kiedy się pojawiają, mężczyzna, zamiast szukać pomocy u specjalisty, stara się ukryć ten problem nawet przed partnerką. To błąd. Bo gdyby zaczął leczyć impotencję, życie seksualne szybciej wróciłoby do normy. Poznaj przyczyny i sposoby leczenia zaburzeń erekcji.
Spis treści
Zaburzenia erekcji to dla wielu mężczyzn duży i wstydliwy problem. W końcu seks to jeden z elementów spajających związek dwojga ludzi. Brak udanych kontaktów seksualnych prowadzi do rozpadu więzi. Sprzyja on przecież zdrowiu psychicznemu i fizycznemu: pomaga aktywizować układ krwionośny, układ mięśniowy, układ oddechowy, wzmacnia odporność. Wyzwala również pozytywne reakcje w mózgu. Lepiej więc nie rezygnować z seksu.
Zaburzenia erekcji: kogo mogą dotyczyć?
- Panowie przychodzący do mojego gabinetu mają tendencje do wmawiania sobie, że problem zaburzeń erekcji ich nie dotyczy - mówi prof. Zbigniew Lew-Starowicz, seksuolog. Pocieszają się, że łóżkowe kłopoty miewają tylko alkoholicy albo pracoholicy, ludzie starsi albo zakompleksieni, ewentualnie tacy, którzy wcześnie rozpoczęli współżycie seksualne i seks im zobojętniał. A ponieważ zwykle nie znajdują się w żadnej z tych grup, to uważają, że impotencja im nie grozi. Tymczasem w coraz większym stopniu dotyczy ona mężczyzn między 40. a 50. rokiem życia, którzy na pierwszy rzut oka wyglądają jak okazy zdrowia.
- Gdy kobieta powie do mężczyzny "ty impotencie", nie ma chyba większej zniewagi - twierdzi prof. Zbigniew Izdebski, seksuolog. - To słowo poniża i obraża. Ponieważ budzi negatywne skojarzenia, lekarze używają neutralnego terminu "zaburzenia erekcji" albo angielskiego skrótu ED (erectile dysfunction). ED to sytuacja, w której mężczyzna nie jest zdolny do osiągnięcia lub utrzymania wzwodu w stopniu wystarczającym do odbycia satysfakcjonującego stosunku. Oczywiście jedno niepowodzenie o niczym nie przesądza. Może się zdarzyć każdemu. Jeśli jednak co czwarta próba zbliżenia jest nieudana, mężczyzna powinien poszukać pomocy.
Zaburzenia erekcji: przyczyny
Niedrożny układ krwionośny
Żeby penis osiągnął wzwód, musi przepompować niemal 20 razy więcej krwi niż wtedy, gdy jest w spoczynku. Gdy tętnice doprowadzające do niego krew są zwężone blaszkami miażdżycowymi, ciała jamiste nie mogą napęcznieć i hydraulika nie zadziała.
Zaburzenie hormonalne
Problemy pojawiają się, gdy w organizmie mężczyzny jest za mało testosteronu - głównego hormonu płciowego wytwarzanego w jądrach, a zbyt dużo prolaktyny - produkowanej w niewielkich ilościach przez przysadkę mózgową (gdy jest w nadmiarze, po prostu obniża popęd płciowy).
Uszkodzenia nerwów erekcyjnych
Mogą być skutkiem niektórych chorób, m.in. cukrzycy, SM lub urazów rdzenia kręgowego. Czasem do mikrouszkodzeń "włókien pożądania" dochodzi w czasie operacji prostaty, ale ta awaria z czasem zwykle sama się usuwa.
Niektóre leki
Na przykład przeciw nadciśnieniu, na chorobę wrzodową, przeciwdepresyjne, uspokajające, moczopędne, tzw. beta-blokery, chemioterapeutyki.
Niehigieniczny tryb życia
Chodzi tu zwłaszcza o zbyt duże przeciążenie pracą zawodową (której często towarzyszy napięcie, stres), palenie papierosów, nadużywanie alkoholu, zbyt małą aktywność fizyczną, dietę bogatą w tłuszcze zwierzęce, a ubogą w warzywa oraz owoce.
Blokady psychiczne
Chociaż mózg jest najbardziej seksownym organem naszego ciała (wszak to on wydaje rozkaz: "Bądź gotów do działania"), odpowiada tylko za około 20 proc. przypadków zaburzeń erekcji.
- Nie rób wyrzutów swojemu partnerowi. Nie poniżaj go i nie obrażaj. Nie wyciągaj "tych spraw" na forum publiczne. Namów go na szczerą rozmowę o waszych problemach i obiecaj wsparcie. A potem - nie odpuszczaj mu i zaproponuj wizytę u urologa.
- Raczej nie powinnaś być przy ich pierwszej rozmowie. Natomiast potem twoja obecność podczas terapii może być niezbędna (zwłaszcza gdy zaburzenia erekcji mają podłoże psychiczne).
- Nie obarczaj siebie winą za wasze łóżkowe kłopoty i nie szukaj prostego wytłumaczenia: "Przestałam mu się podobać i pewnie znalazł sobie kochankę".
- Nie rezygnuj ze swego prawa do seksu. Jeśli przez mniej więcej dwa lata nie będziecie ze sobą współżyli, w twojej głowie może się wytworzyć blokada - wmówisz sobie, że seks nie jest ci potrzebny. Potem, gdy partner powróci do sprawności, być może ty będziesz musiała się leczyć, żeby znów mieć apetyt na miłość.
Zaburzenia erekcji: leczenie
Jeszcze sto lat temu leczenie impotencji opierało się na dwóch metodach: higienicznej i medycznej. Ta pierwsza polegała na odpoczynku nie tylko od seksu przez co najmniej rok, ale także od "pożądliwych myśli". Medycy zalecali też kąpiele, ćwiczenia fizyczne wzmacniające tężyznę i surowo zakazywali sypiania na plecach.
Przed dwudziestym pierwszym rokiem życia nie można również było podejmować współżycia, a później zalecano kontakty nie częściej niż raz na 10-12 dni. Ulubioną terapią lekarzy było bolesne aplikowanie wstrząsów elektrycznych na członek, jądra oraz wzdłuż kręgosłupa. Szczęśliwie to wszystko mamy już za sobą.
Również sami panowie szukali środka, który zapewniłby im niezawodną potencję. Jedli laski wanilii, kilogramy gorzkiej czekolady, korzeń żeń-szenia, trufle zawierające substancję podobną do męskiego hormonu testosteronu, toksyczny proszek z hiszpańskiej muchy, sproszkowane jądra określonych zwierząt. Niektórzy szli na całość i smarowali penisa pikantną musztardą - bolało, ale często skutkowało i członek stawał na wysokości zadania (nie polecamy! - przyp. red.).
Ponad połowa mężczyzn nie poszłaby do lekarza "tylko" z powodu zaburzeń erekcji - twierdzi prof. Zbigniew Izdebski. - z drugiej strony aż 80 proc. z nich chciałoby zasięgnąć porady i wolałoby, żeby to lekarz zainicjował rozmowę.
Nie czekaj, aż lekarz wyciągnie z ciebie to wyznanie, ponieważ kłopoty z erekcją mogą sygnalizować poważne choroby, np. wieńcówkę, cukrzycę. Zamów wizytę u urologa.
Specjalista zapyta o przebyte choroby i urazy, o obecne dolegliwości. Obejrzy penis i jądra, zbada prostatę, sprawdzi czucie w okolicy krocza. W zależności od diagnozy zleci badania (m.in. poziomu cukru, cholesterolu czy hormonów płciowych we krwi) lub konsultacje, np. seksuologa, psychologa, neurologa, kardiologa czy diabetologa.
- 1,5 miliona Polaków cierpi na zaburzenia erekcji
- Tylko co trzeci zgłasza się z tym problemem do lekarza
- Prawie połowa nie wie, gdzie szukać pomocy
- Niemal 27 proc. mężczyzn z zaburzeniami wzwodu wstydzi się do nich przyznać
- Leczy się tylko 100 tysięcy
- Od wystąpienia pierwszych objawów do rozpoczęcia terapii czekają zwykle aż dwa lata
- Niestety, niemal 75 proc. Polaków nie rozmawia o "tych" kłopotach ze swoimi partnerkami
źródło: Instytut Badania Opinii Publicznej PENTOR
miesięcznik "Zdrowie"
Porady eksperta