Małżeństwo na odległość [Porada eksperta]

2013-04-03 17:29

Jesteśmy małżeństwem z 32 letnim stażem. Mąż jest starszy ode mnie o dwa lata. Zawsze wierzyłam mężowi, kochaliśmy się. Nasz związek nie jest łatwy, bo mąż pracuje za granicą. Ze względów ekonomicznych, bo wychowywaliśmy troje dzieci. Zawsze mu wierzyłam, że jest mi wierny. Nigdy go nie zdradziłam i myślałam,ze nasza miłość jest pomimo wszystko bardzo trwała. Ostatnio odkryłam,że założył konto na portalu randkowym. Rozsyła buziaki innym kobietom. Twierdzi,że to bez znaczenia,że to tylko zabawa. Ja jednak czuję się oszukana i zdradzona. Zwłaszcza,że napisał, iż jest w separacji. Wydawało mi się, że nasze pożycie, chociaż niesystematyczne, układa się dobrze. Kiedy to tylko możliwe przyjeżdża on do domu, lub ja do niego. Kocham go bardzo i nie wiem, co mam zrobić. Czy powinnam to potraktować marginalnie, czy jednak świadczy to o wygaśnięciu jego miłości do mnie. Jestem pełna obaw. Mamy dorosłe dzieci. Boję się, że to początek końca. Jego ojciec zostawił matkę też po 30 latach małżeństwa. Nie mogę zostawić wszystkiego i wyjechać do niego, bo także pracuję zawodowo. Proszę o poradę, co robić, jak ratować moje małżeństwo? Jestem w rozpaczy, nic mi się nie chce. Powiedziałam mu, że mnie oszukał i upokorzył. Ale on tego nie chce zrozumieć. Przepraszał mnie, ale konta nie zlikwidował.

Porada psychologa seksuologa
Autor: Getty Images

Ma Pani prawo tak się czuć, konto na takim portalu zakłada się w jakimś celu, a nie tak sobie. Mąż powinien zrozumieć to, że dla Pani ta sytuacja nie jest bez znaczenia. Niestety trudno jest rozmawiać o tym na odległość. Myślę, że powinna Pani wziąć urlop i pojechać do męża, żeby wyjaśnić tą sytuację. Jako żona ma Pani prawo oczekiwać od niego, że zlikwiduje konto. Powinien też szczerze wyjaśnić dlaczego to robi. Związek na odległość jest trudny do utrzymania, może mężowi brakuje Pani obecności.

Pamiętaj, że odpowiedź naszego eksperta ma charakter informacyjny i nie zastąpi wizyty u lekarza.