Dlaczego kobiety udają orgazmy? Terapeutka: To katastrofa dla związku
"Czy miałaś orgazm?" - która z nas choć raz nie skłamała odpowiadając: “tak” niech pierwsza rzuci kamieniem. To pytanie z rodzaju niezręcznych, wręcz niebezpiecznych. Trudno dyplomatycznie wybrnąć, gdy w głowie rozbrzmiewa przeczenie. Niestety, fałszywe “tak” to często gwóźdź do trumny dla seksualnego życia pary. Dlaczego kobiety udają orgazmy i jak to rujnuje związek?
Jako kobiety zapominamy o tym, że mamy prawo do zadowolenia i satysfakcji ze zbliżeń seksualnych w takim samym stopniu, jak nasz partner. Choć udawanie orgazmu może wydawać się bezpieczniejszym rozwiązaniem, nie przynosi to żadnej przysługi dla związku. Nigdy nie jest za późno, aby zacząć mówić o seksie otwarcie i szczerze, i zawsze można coś zmienić.
Dlaczego kobiety udają orgazm?
Kobiety czują potrzebę udawania, zamiast szczerze mówić o swoich doświadczeniach seksualnych mimo iż nie chcą oszukiwać swoich partnerów w tej sferze. Wybierają mniejsze zło?
Z jednego z badań z 2019 r. wynika, że 59 proc. kobiet przynajmniej raz udawało orgazm, a 55 proc. wyznało, że chce rozmawiać o seksie ze swoim partnerem, ale zdecydowało się tego nie robić. Dlaczego?
- 42 proc. stwierdziło, że nie chce ranić uczuć partnera
- 40 proc. nie czuło się komfortowo wchodząc w szczegóły
- 38 proc. było zawstydzonych
Dr Aliyah Moore, certyfikowana terapeutka seksualna przytacza przykład jednej z pacjentek, która przez kilka miesięcy nie mogła osiągnąć orgazmu z powodu zażywania leków przeciwdepresyjnych.
To zdenerwowało jej chłopaka, który nalegał na rozwiązanie „problemu” mimo że kobieta zapewniała, że cieszy się życiem seksualnym. W końcu zaczęła udawać orgazmy, żeby nie musiała o tym rozmawiać.
Zdarza się, że partnerzy stawiają swoje ego wyżej niż satysfakcję seksualną kobiety. To z tego powodu płeć piękna udaje orgazmy, aby nie urazić męskiej dumy.
Warto podkreślić, że często mężczyźni nie rozumieją kobiecych orgazmów, nie wiedzą jak do tego doprowadzić. To właśnie rodzi frustrację u kobiet. Jest jednak prosty sposób na rozwiązanie tego problemu. Wystarczy wyjaśnić partnerowi swoje łóżkowe potrzeby i upodobania, a nawet dać gotową “instrukcję obsługi”.
Dlaczego udawany orgazm rujnuje związek?
Udawanie orgazmów to dobry wybór tylko z pozoru. Udawanie, czyli kłamstwo nigdy nie prowadzi do pozytywnego finału. Jak udawany orgazm wpływa na relację?
Godzisz się na nijakość
Udając orgazmy, sprawiasz, że twój partner nie dąży do tego, abyś osiągnęła orgazm. W jego poczuciu jesteś zadowolona z jego działań, więc nie zastanawia się nad tym, czy powinien coś zmienić. Jak w każdej innej sferze, tak i w życiu seksualnym szczera komunikacja stanowi fundament udanego związku.
Kojarzysz partnera z niezadowoleniem seksualnym
Wszystkie nasze doświadczenia z ludźmi zapisują się w podświadomości. Kiedy partner kojarzy ci się z brakiem satysfakcji i niezadowoleniem, stopniowo możesz zacząć nabierać dystansu, co tylko utrudnia czerpanie radości z seksu.
To forma kłamstwa
Czy masz zaufanie do swojego partnera? Jeśli tak, to dlaczego nie czujesz się komfortowo, aby powiedzieć mu o tym, że nie osiągasz orgazmów? Ta intymna sfera waszego wspólnego życia jest równie ważna, jak każda inna.
Im dłużej udajesz, tym gorzej
Im dalej w las, tym ciemniej. Nie odkładaj tej rozmowy “na później”, wyjaśnij partnerowi lub pokaż, co najbardziej na ciebie działa. Z udawanymi orgazmami jest tak samo, jak każdym innym kłamstwem. Gdy w końcu zdecydujesz się otwarcie wyjść z prośbą o zmianę zachowań seksualnych, partner na pewno zacznie wracać myślami do przeszłości, zastanawiając się, od jak dawna cię nie zadowala, a to może zrodzić nieprzyjemne uczucia i zburzyć nić zaufania.
Orgazm koniecznie po każdym stosunku? To tak nie działa
Należy mówić głośno o tym, że niezależnie od płci, nie wszyscy ludzie za każdym razem osiągają orgazm podczas seksu. Powodów może być wiele, a wśród nich prym wiodą: niepokój, stres, stosowane leki i wiele innych. Może zdarzyć się tak, że bez żadnego konkretnego powodu któraś ze stron nie osiągnie 'szczytu" i to jest normalne, nie należy traktować tego jako seksualnej porażki!
Brak orgazmu jako sygnał kłopotów w związku Dr Aliyah Moore podkreśla: “Jeśli nie czujesz się bezpiecznie, wyrażając dyskomfort lub niezadowolenie podczas seksu, twój związek nie jest zdrowy i musisz się ewakuować. Nawet jeśli uważasz, że doprowadzi to do kłótni, postawy obronnej lub obelg słownych – uciekaj.”
Tylko seks czy aż seks?
Seks to delikatna część związku. Jeśli twoje życie seksualne nie jest zdrowe, to twój związek nie jest zdrowy. Partner powinien być otwarty na komunikację i dbać o twoją satysfakcję.
Jeśli nadal się wahasz, czy podjąć ten temat z partnerem przyjmij, że twój partner troszczy się o ciebie, traktuje cię jak równą sobie, jest chętny do słuchania i komunikowania się.
Pamiętaj, że jeśli problemy z seksem i osiągnięciem orgazmu są nagminne, być może warto porozmawiać z lekarzem lub poeksperymentować z innymi formami stymulacji.